Jak w temacie, poradźcie, która chusta będzie dobra dla noworodka bez łamania (zwłaszcza że teraz nie noszę). Obiło mi się o oczy że Little Frog, czy coś jeszcze? i czy LF rzeczywiście? a może to kwestia składu? tylko z bawełną miałam do czynienia. Nie mam za bardzo szansy pomacać nowych chust więc zdam się na Was
PS. Jeśli podobny temat już był to poproszę o przekierowanie..