Jakby z roku na rok coraz więcej..fala chustowa rozlewa się do najmniejszych wiosek, miasteczek
Jeszcze jak ja myślałam o chuście przy starszaku (6 lat temu) nie wiedziałam gdzie kupić, a jak kupilam to był to koc nie do zmordowania, bez instrukcji Wokół nikogo kto by pomógł, żadnych mam, znajomych chustujących. Bez internetu ani rusz.
A teraz? Prawie wszystkie moje znajome chustują, a te które nie miały takiego zamiaru będąc w ciąży to teraz proszą o pomoc w wyborze chusty. większa część stosu została właśnie u nich i bardzo z tego się cieszę bo motanie idzie im super, a dzieci tylko korzystają...jestem tym bardzo mile zaskoczona i chciałam się tylko podzielić. Dziękuję