Mój Michał waży już 12 600g i daje radę, oj daje. Uwielbiam go nosić w tej wełnianej chuście.
Mój Michał waży już 12 600g i daje radę, oj daje. Uwielbiam go nosić w tej wełnianej chuście.
Małgosia :: mama Sssaczka Michałka (19/08/2010)
:: pańcia Kaktusa-mega przytulaczka i nieśmiałego mićka-Gordonka miauuuuuuu
zintrygowała mnie ta chusta
Podbijam wateczek
przebieram nozkami z niecierpliwoscia i czekam na nowe komentarze na temat chust
Zanim umieszczę recenzję i zdjęcia mam kilka pytań:
1. Noszenie na boku - czy wtedy wiążemy chustę z boku (tak jakby pod pachą), czy też z przodu?
2. Stachu waży 9kg, a mam wrażenie, że ta chusta nie utrzymuje go, choć przypuszczam, że to kwestia mojego kiepskiego jak na razie wiązania Czytałam o takich "podtrzymywaczach" dodatkowych, pomogłoby? przydaje się? Można to gdzieś kupić? Albo chociaż proszę o jakieś zdjęcie jak to wygląda, żeby samemu uszyć
Dziękuję
taki podtrzymywacz widac na filmiku ktory zamiescilam na 3 stronie watku
on byl z dzianiny do kompletu do chust tego drugiego rodzaju.
U mnie znajome nigeryjki uzywaja najzwyklejszy pasek materialu , albo normalny prosty szalik.
W pierwszym poscie na zdjeciu moja szwagierka ma na plecach zamotanego 2,5 latka - wiec prawdopodobnie u Ciebie to kwestia niedociagniecia wiazania .
Dziękuję
To może ja zacznę
Jak już wcześniej pisałam:
Pierwsze wrażenie - obrus, w dodatku plamoodporny, bo pokryty jakimś śliskim, błyszczącym czymś
Chusta podczas prania (a raczej płukania) zafarbowała, tak jak ostrzegała JJ. Po wyschnięciu była zupełnie inna, przestała tak świecić się i ślizgać Po wymiętoleniu zrobiła się przyjemnie miękka
Motanie, na początku masakra. Staszko opadał mi na pupę. Miałam wrażenie, ze za chwilę chusta rozwiąże się i Staś poleci. Za słabo dociągałam, luzy okropne więc i niepewnie się czuliśmy. Po kilku próbach coraz lepiej Myślę, że za jakiś czas odważymy się wyjść z domu
Chusta idealna do szybkiego domowego motania. Myślę, że świetnie sprawdzi się latem podczas spacerów. Jest cieniutka, przewiewna, już widzę się w niej na plaży Jest bardzo kompaktowa, spokojnie zmieści się w niewielkiej torebce
Jak dla mnie super
JJ, jeśli jednak kiedyś zdecydujesz się sprowadzić kolejne, ja już teraz jestem chętna
Dziękuję
JJ a z czego te chusty są??
I jest jakiś sens ciąć starą bawełnaną na podobny wymiar?
Czy to jest na tyle specyficzny materiał, że zwykła ucięta chusta się nie sprawdzi? A jeśli sprawdz się to jaki wymiar?
Szukam właśnie czegoś podobnego, bo z kółkową, z pouchem nie umiem się pogodzić...na lato by mi było potrzebne. Mam plac zabaw i park zacieniony 200m od domu, ani nieść na rękach ani motać na tak krótko
Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
Kacper 2016 - Paskud
Maksymilina 2019 - Gustlik
POnoc 100% bawelna. Tak moj maz twierdzi. Ztego co pamietam zadnej metki nigdzie , nigdy nie widzialam.
Wymiar chyba (akurat tych) byl 157 cm na 120 cm ? nie pamietam dokladnie
Ale moje znajome nigeryjki maja i wieksze chusty .
Mysle ze mozna sprobowac cos bawelnianego pociac. Pamietam ze dziewczyny przeciez nawet w przescieradla motaly dzieci.
Gdzies na forum sa zdjecia pewnie .
Przytulia dziekuje za foteczke sliczna i recenzje
chuste zawsze mozna uzyc jako spodnice na plazy
albo kocyk plazowy
Jeli szukacie chust -zagladajcie do Akcje Pomocy Dzieciom - bedzie aukcja ok 17 kwietnia - tam jest 5 pieknych chust do wylicytowania . MOzna tez na straganie zapytac - napewno ktos cos ma i odsprzeda bo jakis czas temu sprzedalam ich sporo na bazarku. My sprowadzac juz raczej nie bedziemy- chyba ze sie maz da namowic
Melduję, że ja aktualnie "łamię" () swoją chustę, nosząc ją od dwóch dni jako szalik ;D Po praniu straciła w większości woskowaty nalot, wiąże się szybko i muszę tylko wymyślić jakiś sposób wiązania, który jak najmniej spłaszcza biust (jakieś pomysly?). Nosi zaskakująco dobrze.... tak dobrze, że zaczynam się zastanawiać, czy splot skośno-krzyżowy to nie ściema
Doula. Mama małej Polki, urodzonej16 czerwca 2012.
To zalezy gdzie masz biust
Ale na moje jak sie zrobi jeden supel nad, drugi pod, to raczej oszczedza sie newralgiczne partie. No ale ja dlugo nie nosilam po afrykansku, zawsze tylko po domu na chwile. Nie wiem jak jest z obciazeniem wiekszym na dlugie dystanse.
Aha, w Afryce jak juz dziecko chodzi to sie go raczej nie nosi, a juz na pewno nie dwulatki
edit: w kwestii materialu na chuste
maz mial swoja plachte jakiegos materialu, przecial ja na pol i tak powstala jego chusta
Nie zapominajcie, ze mozna tez nosic w recznikach
Ostatnio edytowane przez yvona ; 11-04-2013 o 01:17
Znalazłyśmy odpowiednie miejsce do zawiązania się w szmatkę. Foteczka z szympansiarni.
Materiał w dotyku przypomina mi krochmalone prześcieradło. Chusta nic nie waży i zajmuje mało miejsca. Mieści się w torbę od aparatu.
Motanie bez lustra jest dość trudne. Po wrzucenia dziecka na plecy, gdy dziecko zawisa na mojej szyi, ciężko wpasować chustę pod paszki. Ciężko wyczuć na jaką wysokość jest założona. Później już jakoś idzie. Przyznam, że takie noszenie ma sens! Wiązanie zacieśnia się poprzez cięzar dziecka.
Nieodłączny gadżet na wakacje!
Kalina 08/09/2011 i Marianna 29/08/2014
Dziewczyny, która ma namiary na jakieś noclegi w okolicach Lubiatowa. Przyznać się.