... troche zawczesnie na drugiego bobaskaZamieszczone przez landa
dostalam wiadomosc ze chusta jest juz u va
... troche zawczesnie na drugiego bobaskaZamieszczone przez landa
dostalam wiadomosc ze chusta jest juz u va
Chusta jest u mnie, ale niestety ne moge znalesc jak to zalozyc Pierwsa proba sie skonczyla zjechaniem alika na wysokosc mojej puypy ale mial zabaweLink w pierwszej wiadomosci nei dziala..
nie ma mnie, wracam w niedzielę
blog http://szandorowemusli.blogspot.com
dziergadełka http://musli-ruszyczmiejsca.blogspot.com
Moja strona http://musli.org.pl/
... a wlasnie sie dzis zastanawialam gdziez chusta zaginela ... ciesze sie ze sie odnalazla ... poprawilam link
http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=11072
U nas w Łodzi siedzi Trochesmy sie miedzy soba pozamienialy, bo jedna chora, druga nie nosi na plecach no i tak wyszlo ze teraz ja. Zaraz bede ustalala kto dalej
nie ma mnie, wracam w niedzielę
blog http://szandorowemusli.blogspot.com
dziergadełka http://musli-ruszyczmiejsca.blogspot.com
Moja strona http://musli.org.pl/
W czwartek doszła do mnie - na razie na nią patrzę, choć już kilka razy dotykałam. Jeszcze tylko nie dotknęłam nią dziecka- to dzisiaj. A jutro się zamotamy
http://edu-mata.blogspot.com/
https://www.facebook.com/EduMatablogspotcom/
Syn Pierwszy - 06.2007 r.
Syn Drugi - 10.2008 r.
Córka Pierwsza - 03.2014 r.
Córka Druga - 04.2018
Spóźniona jestem, ale się wpisuję
Po pierwsze - dziękuję Janis za możliwość przetestowania i przepraszam, że dopiero dzisiaj się tutaj wpisuję
Paczka z chustą dotarła do mnie i przez pierwszy dzień bałam się ją otworzyć Potem się zdziwiłam, bo jednak inaczej sobie ją wyobrażałam No i jeszcze ten słodki wełniany komplet ubraniowy - w ogóle nie kojarzył mi się ze słowem "afrykańska"
Na początku - ponieważ nie umiałam się połapać, co i jak - zamotałam misia, potem jeszcze lalę ( ciężką, bo napchaną kamieniami, do pokazywania motania ) i trzymało się pięknie. Zakładanie rzeczywiście jest proste, chociaż ja miałam problemy z dołem - chciałam go też tak ładnie zawinąć, ale nie do końca wychodziło Ten dodatkowy pas, którym się podtrzymuje chustę jest super, to znaczy dla mnie taka pewność, że jednak dziecko nie wypadnie, jak źle założę
Na synku też spróbowałam w końcu, wyszło gorzej, ale przypuszczam, że po prostu bardziej się stresowałam, czy mi nie wyleci w każdym razie trzymał się, choć po pewnym czasie opadł mi tak... na moja pupę. Może, jak pisała Landa trzeba by mocniej jeszcze zamotać. Po domu pochodziliśmy jakąś chwilę, osobiście czułam się nie całkiem pewnie - ale to pewno kwestia wprawy. Acha - wydawało mi się, że przez to, iż chusta jest taka wełniana, zrobiona na drutach, to właśnie dziecko może bardziej opaść. Jakoś mam wrażenie, że materiał mniej elastyczny pozwoliłby na lepsze trzymanie.
W każdym razie chusta jest warta zobaczenia i wypróbowania i bardzo dziękuję za taką możliwość
Szymon - moje kwietniowe słońce
Możesz ciachnąć, ale te chusty takie są.
Ja jak zakładam to 'zawijam' nadmiar chusty.
Nie wiem jak to dokładnie wyjaśnić - dolna poła do pachy i powrót, to przykrywam górną połą, też do pachy i powrót.
I to dopiero zwijam nad biustem - tak że wychodzą mi jakby 4 warstwy materiału z przodu.
m.
zochmama ja bym osobiscie nie ciela bo by mi szkoda bylo
fotki z akcji kobiety fotki bo zem ciekawa
no ja tez zachwycona poza tym ze nie umiemy się zamotać też mam wrażeni eze jakby za duza mi była .. ale mała słabo współpracuje bo choróbsko nas pierwsze w życiu dopadło
ale materiał i kolorki boskie no i cieniutka w nocy dzisiaj przy gorączce robiła za kocyk chłodzący a Lili na widok jak ją wyjęłam z koperty az zapiszczała z zachwytu jak tylko w końcu się nam uda zamotac to wrzucimy fotki
A podrzućcie link z wiązaniem na biodrze? plisss
wiecie tez mnie to zastanawialo ze Tygrys lubi spac wtulony w chuste
pewnie oprocz tego ze piekne ,kolorowe cudownie nosza to i maja magiczna moc usypiania hihihi