Jabłuszko, ale dociągnięte jak żyleta . Super wyglądacie
Jabłuszko, ale dociągnięte jak żyleta . Super wyglądacie
M&M 2006 , M 2009, M 2013, M 2017
Czym mniej się staram dociągać tym lepiej mi to wychodzi no i dzieć współpracował a to bardzo w dociąganiu pomaga.
Ja nie przepadam za plecakiem z koszulka bo 1. nawet jak zrobie dupkowpadke, to druga pola mi ja psuje, 2. ramiona mnie czesto pija i musze sie ratowac tybetanem czy innym chestbeltem (choc koszulka niby dociagnieta na sztywno co wlasnie psuje dupkowpadke). Jakos w plecaku ramiona mnie nie pija, i to jest wlasnie dziwne. Jakies pomysly jak to naprawic?
Soh i same corki - Majka (08/2007), Kalina (09/2009), Sumire (07/2012), i Amelka (02/2015)
No wlasnie, u mnie też dupkowpadka się psuje w plecaku z koszulką
Dzisiejsze wiazanie spacerowe (z tobolka rzecz jasna)
Generalnie nasz trzeci DH
Po spacerze:
Generalnie tu i ówdzie nie dociągniety, czułam luzy na ramionach.
No i zadek małego został "spłaszczony", co chwila musiałam poprawiać. PO drzemce junior sie rozbrykał i zaczął machac nózkami i chusta prawie mu zjechała spod tyłka
Da sie coś zrobic, żeby dupka w tym wiazaniu pozostała wpadnieta?
Plecak z koszulką zawiązałam i ja Kiedyś z raz próbowałam i tragedia, konce mi się myliły , a wczoraj gładziutko I chyba mi nawet wyszło, było ciasno, dupkowpadka chyba również, wygodnie. Ino dzieć mi wyciągnął łapkę ale niech mu już będzie na jego.
Marciula dziękuję za inspiracje i ocencie proszę (wybaczcie tło zdjęciowe i ogólny brak jakości ale nie mam wprawy w fotografowaniu własnych pleców )
Powiedz mi, a zapomnę,
Pokaż mi, a zapamiętam,
Pozwól mi zrobić, a zrozumiem.
-Konfucjusz-
Pracownia WyszłoSzydło- fejsbuk
A ja odpadłam
Nie daję rady zarzucić tej poły na plecki... Podobnie jak nie umiem tego plecaczka dla wierzgaczy, parę tematów niżej...
Do tego jest ostatnio dzika awantura przy motaniu, już nie tylk wierzganie, ale i dziki ryk, niezaleznie od zabawiania, pląsania, lustra, śmiania się i wszystkiego...
M. 2000- uczę się, nie przeszkadzać!!!, P. 2003 - pięknię się, nie przeszkadzać!!! i F. 2013 - czy ktoś się ze mną pobawi???
Ja osobiscie z plecakiem z koszulka czekam do 14-18 miesiaca zycia. Wtedy male juz sa przyuczone do motania na plecach, maja faze na bycie blisko, wiec motanie na 1-2h zdarza sie czesciej, no i sa ciezsze (ok 10-11kg dzieci dla mnie NAGLE robia sie ciezkie) i dluzsze, co ulatwia motanie w tym plecaku. A takze nawet jak dupkowpadka nie jest idealna nie czuje az takiego ryzyka przy zlym ucisku na kregoslup dziecka, Sumire zwykle po prostu protestuje jak jej cos jest nie tak. A 7-9 mcy to rzeczywiscie wiazaniowa masakra - kluski duze, okraglutkie, chca sie ruszac za wszelka cene, ale czesto wrzucic na plecy po prostu trzeba. Ja tez czesto sie mietkiem ratowalam, lub kieszonka, bo to daje sie szybko przyszpilic, a jeszcze nie ciazy dziecie za duzo.
Soh i same corki - Majka (08/2007), Kalina (09/2009), Sumire (07/2012), i Amelka (02/2015)
Ja mam 172 cm i rozmiar 38 i wiążę DH z 4,4 m, ale drugi węzeł już na lekkich skosach, no i na bluzkę tylko. Jak grubsza chusta albo na golf to zdecydowanie wolę 4,6-4,8 m, nie musze sie tak siłować z węzłem.
M&M 2006 , M 2009, M 2013, M 2017
M. 2000- uczę się, nie przeszkadzać!!!, P. 2003 - pięknię się, nie przeszkadzać!!! i F. 2013 - czy ktoś się ze mną pobawi???
Marciula dzięki za ten watek! Dzisiaj cieszyłam się z dobrodziejstw tego plecaka, bo dziecię jest po prostu przymurowane do pleców. Taz będemy ćwiczyć jeszcze dociąganie i żeby motanie stało się "mechaniczne" - tzn by mózgownica nie była aż tak zaangażowana w przypominanie sobie co ma po sobie następować
Tymek - maj 2011, Maksiu - styczeń 2013, Beniu - październik 2015, Marianka - sierpień 2017
Marciula,już drugi dzień na spacer wyszliśmy w DH:-D faktycznie mniej wpija się w ramiona,odciąża ciężar no i w końcu długie chusty można wykorzystać,a już przymierzałam się do cięcia:-D
Jeszcze trochę poćwiczę i na warsztaty nie trzeba będzie iść,bo ostro się do nich przymierzałam...dzięki za instrukcje!
Dzisiaj motałam dziecko w totalnym szale w plecak prosty. Wścieklizny Maks dostał. Jeśli dziecko wierzga, wygina się i generalnie odchodzi od zmysłów, staję pod ścianą w taki sposób, że przyklejam do ściany jego pupę. Dzięki temu chusta nie wyjeżdża spod pupy podczas dociągania. Może jest to jakaś opcja dla Was?
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
ja w trakcie buntu motam na raty, jezeli tylko uda mi sie zarzucuc mlodego na plecy to trzymam chuste rekami i chodze kilka chwil po mieszkaniu, zazwyczaj sie uspokaja i wtedy wracam do wiazania.
Dla mnie plecak z koszulka to super rozwiazanie na dluze noszenia czasem tez wiaze z krotkeij chusty tak jakby polowe plecaka z koszulka, koncze wezlem na klatce piersiowej, tylko jedno ramie jest obciazone, mimo ze niesymetryczne to bardzo lubie to wiazanie.
A. listopad 2012
Dzisiaj podjęłam próbę i byłam bardzo zadowolona z efektu! Zmotywował mnie Twój film Marciula
Dziecko ząbkujące, bardzo chcące w chuście siedzieć, więc spokojne. Co prawda pod koniec zaczynała tracić cierpliwość ale i tak spokojna była
Dociągnięte tak se ale odczułam to dopiero po ok 1,5-2h intensywnego sprzątania, gotowania i wieszania prania, czyli spacerek to to nie był. I to też jakoś specjalnie mnie nie ciągneło, więc chyba mogę być zadowolona.
A wyglądało to tak:
Wygoda jak 150! Będę działać z tym dalej.
Pytanie mam: Jak bezpiecznie wyjąć śpiące dziecko? Dzisiaj, gdyby nie to, że był mąż to miałabym spory problem..
tabletowo pisane
Wyga ja przy wyjmowaniu odwiązuje koszulkę i robie plecak prosty, łapie za poły na ramionach, jedną przerzucam sobie przez głowę, żeby były na jednym ramieniu, łapkę pod dupke dziecia i zdejmuje