Zobacz pełną wersję : Czy zmieniacie pieluchę w nocy?
A jeżeli tak to ile razy?
No mnie się dziwne wydaje trzymanie dziecka w kompresie z moczu przez całą noc, zwłaszcza jak ma pampersa z "superabsorbentem" :/
Ale może ja dziwna jestem i przesadzam? :D
Czekam na opinie :)
Biedronka
24-03-2009, 23:06
Tymek ejst na wielorazowych
Nie zmieniam w nocy .
Jest dobrze napakowana bambusem do rana wytrzymuje spokojnie .
Ostatnio wysadzam dziecko, jak się kładę spać - metodą "na śpiocha".
Zazwyczaj ma wtedy sucho, ale jeśli nie - to zmieniam pieluchę.
Rano najczęściej sucho.
Ale Twoje dziecko pewnie nie budzi się w nocy i dlatego masz dylemat - moje się budzi, więc po prostu wtedy sprawdzam i w razie potrzeby zmieniam pieluchę.
Aluk w formowance z dodatkowymi polarkami przesypia całą noc, razem z karmienie, nie chce mi się mu zmieniać :P Dzisiaj w eccobotsie zasnął, zobaczymy...
stasiu-lova
24-03-2009, 23:12
nie. bo mały jest w pampersie :D
generalnie ja nie mam dylematu, bo zmieniam w nocy :)
dzieć śpi razem z nami, nie wybudza się na jedzenie, tylko rzuca głową, sapie i ssie paluszki. Wszystko na śpiocha :)
Ja się wtedy budzę i otwierając jedno oko sprawdzam, czy ma sucho (w nocy używam formowanek, rzadko kieszonek). Jak jest bardzo mokro, to zmieniam mu pieluchę na łóżku.
On się wtedy przebudza, ale nie ma problemu z ponownym zaśnięciem po karmieniu
Jeżeli mokro nie jest ( a w nocy mniej sika), to nie otwierając drugiego oka, wyciągam dystrybutor i karmię :)
A dziec się nawet nie budzi :roll:
Wielorazówek używam między innymi ze względu na moje lenistwo :hide:
Pampersów pewnie nie chciałoby mi się w nocy zmieniać :hide:
A jakoś wydaje mi się, że się powinno w obu przypadakch...
No sama nie wiem.
Wasze dzieci nie mają odparzeń od takiego całonocnego kompresu? Żadnych sensacji? Nic takiego?
acha, i co dla Was znaczy "rano" :D
Tzn ile godzin dziecko śpi w jednej pieluszce?
Lucy van Pelt
24-03-2009, 23:18
My na wielorazowkach i tez nie zmieniam. Chciaz zapaszki czasami sa niezle rano ;)
Odparzeni nie ma.
nie zmieniam jesli ma super chłonna pieluszkę, nie ma odparzeń
wolę sie wyspać
Biedronka
24-03-2009, 23:21
Wasze dzieci nie mają odparzeń od takiego całonocnego kompresu? Żadnych sensacji? Nic takiego?
acha, i co dla Was znaczy "rano" :D
Tzn ile godzin dziecko śpi w jednej pieluszce?
nie ma 8))
rano tzn 6 godzina
10 h
Młody kąpany o 20.30, potem masowany, ubierany więc tak o 21.30 usypianie sie zaczyna. Rano przewijam różnie-czasem nawet koło 10
Jasnie Pani :)
24-03-2009, 23:23
Aneczka a jaka roznica miedzy zmienianiem w nocy pampka a wielorazowki? :confused: :hmm: Moja Lu w nocy w pampku spi :hide: bo wlasnie mi sie nie chce zmieniac wielo (musialabym wyniesc do pojemnika, bo gdzie ta mokra pieluche podziac w sypialni?), jakby co (bo w zasadzie moje dziecie juz w nocy nie siura :jump: )
Aneczka a jaka roznica miedzy zmienianiem w nocy pampka a wielorazowki? :confused:
taka, że wielorazówki są mimo wszystko mniej chłonne (no chyba, że się je nafaszeruje bambusem ;), więc ja przynajmniej mam większą motywację, żeby zmienić pieluchę...
czyli wychodzi na to, że jestem jedyną, która zmienia pieluchę w nocy :?:
Jasnie Pani :)
24-03-2009, 23:37
mi chodzilo o to, ze jak zmianiam wielo w mocy to musze z nia wedrowac, a pampka jak juz zmienialam (bo zmienialam do okolo 15 miesiecy Lu, bo pila w nocy duzo i siurala duzo - wiec nie jestes sama :wink: ) to pod łózko zwinietego wpieprzalam z lenistwa :hide: i czekal tam do rana :oops: :oops: (sie nieraz od mamy swijej nasluchalam, ze sie nawdychamy mocznika :rolleye: :rolleye: )
ja tam rzucam na podłogę i czekają do rana 8))
Tośce jak w pampkach była to nie zmieniałam, no chyba ze miała mega mokro (i udało mi sie sprawdzić jak sie obudziła, bo tak to spałam)
teraz na wielo jest jedna wycieczka do niej do pokoju żeby sprawdzic czy nie ma mokro bo lubi sie przesikiwac. dopóki nie cieknie to nie ruszam. nie ma odparzen. ostatnio nawet zdarza sie jej czasem całą noc nie siknąć i dopiero rano albo na nocnik albo jak nie zdążę zajrzec , to w pieluche robi.
za to Franek wiadomo ma zmieniane. zwłaszcza ze jest na pampkach jeszcze i ma straszliwe odparzenia i krostki w rejonach pieluchowych. jutro siadam do maszyny chyba, zeby się otulaczy dorobić, albo nie wiem co :/ strasznie to wygląda.
w szpitalu na antybiotyku był i nic mu się nie działo :( a teraz...
Hania w nocy ma pampersa i zazwyczaj zmieniam w nocy- jesli jest taka potrzeba. Często Hania większość nocy ma suchą pieluchę i robi siku dopiero rano. Staram się zaraz po przebudzeniu sadzać ją na nocnik i prawie zawsze łapiemy siku.
Dobra, może głupie pytanie zadam :hide:
W pampersie czuć, że dziecko zrobiło siku?
tzn czy śmierdzi?
mnie pampersy śmierdziały jak Antoś sie zesikał
Dobra, może głupie pytanie zadam :hide:
W pampersie czuć, że dziecko zrobiło siku?
Mi czuć było straszliwie. niedosć że moczem to jeszcze chemią. Teraz jest ok, podśmierduje amoniakiem ale bez przesady... :P
nie zmieniam, ma super chłonną napakowaną bambusem bądz micro dizzy z konopna wkładkę i daje rade do rana :)
dotykowo? - tak
zapachowo, hmm w sumie też,ale musi być większe siku
Dobra, może głupie pytanie zadam :hide:
W pampersie czuć, że dziecko zrobiło siku?
czuć bo pod wpływem wilgoci w pieluszce robi się taka galareta.
chyba zalezy od powonienia, mnie strasznie smierdzialy pampki :( wielo jakos sympatyczniej :)
Ja nie zmieniam w nocy. Spia w BG od 19 do 7 rano. Ale oni juz w nocy nie jedza i pieluchy nie sa jakos super mokre.
Iwanna.T
25-03-2009, 09:18
ja zmieniam :hello:
Próbowałam nie zmieniać, ale jakoś nie mam przekonania do trzymania Igiego w pieluszce przez prawie 12h. Budzi się na karmienie, więc przy okazji (raz w środku nocy, w okolicy godziny duchów) zmieniam. Pieluszka by wytrzymała do rana, Igi też, ale ja nie :hide:
Tylko że ja z tych dziwnych, którym pampki śmierdzą :roll:
zazwyczaj zmieniam (pampersy też zmieniałam) ale zdarza mi się że film mi się urywa i nawet nie pamiętam czy i ile razy karmiłam :oops: ale Kluska śpi w bamusie także ma sucho, tylko jak pomyślę o higienie to mną rzuca :oops:
ja zmieniam raz. z pampka na pamka. I mam wyrzuty że tylko raz :( ale to też lenistwo, a raczej zero przytomności w nocy, bo jakoś karmić pół przytomna mogę, do zmiany pieluchy muszę się nieco ocucić, czasem tez założyć okulary (co jest już zupełna bzdura, bo i tak po ciemku wszystko robię, ale wydaje mi się, ze wtedy lepiej tę pieluchę założę i przecieków nie będzie).
U nas zmiana pieluchy jest konieczna, bo młody sobie pozwala na sysia co najmniej 3 razy w nocy, i gdzieś ten płyn musi przerobić.
My na wielo i zmieniam raz :) pielucha czeka do rana na podłodze jak mam lenia albo wynoszę do pojemnika jak sie bardziej obudzę. Nocne zmienianie nie jest dla mnie problemem i wolę tak, niż małą trzymać w jednej.
My też na wielo i też zmieniam. Zawsze jak karmie to sprawdzam czy nie mokra, jak mokra to przewijam. Na szczęście w nocy mniej siusia :)
magnolia
25-03-2009, 20:09
też zmieniam raz, chociaż całą noc bg daje radę, no ale rano to pupa jedzie niemiłosiernie, więc skoro mały jeszcze budzi się w nocy na jedzenie to zmieniam a później to zobaczę bo jego zmiana jednak rozbudza...
Zmieniam 2 razy. Czyli na nockę idzie 3 pieluchy :hide:
Mała śpi w wonderoosach. Fajne, chłonne ale ten polarek tak całkiem nie izoluje. Jak dziecię ma wilgotno to się budzi i nie ma bata- trzeba zmieniać.
magnolia
25-03-2009, 21:20
no właśnie, ja też zauważyłam że ten polarek to wcale taki całkiem suchy nie jest, trochę tej wilgoci czuć, no a po całej nocy to nawet bardziej niż trochę:(
nisiek_p
25-03-2009, 22:40
My w nocy też w pampersie. Zmieniam raz, koło 1-szej, przy okazji karmienia :bfing: .
M po sporej ilości wieczornych karmień daje wtedy upust płynom.
Próbowałam go wysadzać, ale jest zbyt głodny i się buntuje, a po jedzeniu - jest już po wszystkim.
Skutkowało tylko karmienie połączone z wysadzaniem do miseczki :hide: , co jest nader mało wygodne, więc zarzuciłam.
jak się obudzę to zmieniam, ale czasem nie mogę się zmotywować... tak jak dziś - prześcieradło mokre :hide: zwykle na noc daję konopie/bambusa i wełnę, dziś założyłam HH i przesiąkło jakoś...
a stare pieluchy rzucam na podłogę, bo w nocy nie wstanę. raz jedna 2 dni leżała w sypialni, bo wpadła za łóżko :hide:
Nie, ale mam z tego powodu wyrzuty sumienia i dojrzewam do tego, by spróbować EC i w nocy.
nie zmieniam - chyba, ze przesika, ale to wiadomo ;) Na noc zakladam Hani kieszonke, bez zadnych dodatkowych wkladek i spokojnie wytrzymują do rana - a nawet czasem są zupełnie suche.
Hanka jest rannym ptaszkiem i budzi sie na spotkanie z piersią okolo 5 wiec te pare godzin nieprzerwanego snu jest dla mnie bardzo cenne :) a przy zmianie pieluchy (a nawet sprawdzaniu, czy mokra) na bank by sie rozbudzila :/
Zastanawialam sie nad nocnym wysadzaniem, ale nie wiem jak technicznie przeprowadzic cala operacje rozebrania młodej, nie budząc jej przy tym :roll:
dziś po raz pierwszy założyłam Frankowi na noc nie-pampka a BG i przespał z nim całą a noc :omg:- także BG przetrwał prawie 10 godzin. wogóle jestem pozytywnie zaskoczona, bo nawet miałam przygotowanego drugiego, bo byłam pewna, że w nocy będzie przebieranie....oczywiście BG się spisał, żadnych przecieków.
Ja małego na noc kładę w pampersach, bo kieszonki (BG i PD) niemiłosiernie mi śmierdzą zostawione na trochę dłużej. I to tak, że ubranka po przebraniu nadal waniają.
No ale już, już się w sobie zbieram, bo mam straszne wyrzuty, że młody w takim kompresie aż tyle godzin, a w dzień EC tak pięknie funkcjonuje.
Tyle, że Jacuś z tych co to śpią niespokojnie, krótko. No i ja przy nim zmęczona. Więc trochę drżę jak by to było, gdybym go jeszcze przebierała, czy go uśpię potem, ile to będzie trwało?
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.