Zobacz pełną wersję : odpieluchowanie-GRUPA wsparcia :)
gdzie-idziesz
03-01-2012, 15:05
Ona malutka jeszcze. Ja bym całkowicie odpuściła na kilka miesięcy - niech chodzi w pieluszce, wysadzasz jak dotąd. Może być że jeszcze nie dojrzała do odpowiedzialności za swoją higienę. Może to sikanie i ta czystość jest "wyuczona", nie pochodzi od dziecka i jego dojrzałości? Kładąc nadmierny nacisk na trening czystości możesz moim zdaniem narobić więcej szkód - mała może źle się czuć, bo nie spełnia oczekiwań i mama jest niezadowolona, może zacząć wstrzymywać mocz, chować się podczas sikania, nie pozwalać przebrać.
mama-donna
03-01-2012, 16:05
Ona malutka jeszcze. Ja bym całkowicie odpuściła na kilka miesięcy - niech chodzi w pieluszce, wysadzasz jak dotąd. Może być że jeszcze nie dojrzała do odpowiedzialności za swoją higienę. Może to sikanie i ta czystość jest "wyuczona", nie pochodzi od dziecka i jego dojrzałości? Kładąc nadmierny nacisk na trening czystości możesz moim zdaniem narobić więcej szkód - mała może źle się czuć, bo nie spełnia oczekiwań i mama jest niezadowolona, może zacząć wstrzymywać mocz, chować się podczas sikania, nie pozwalać przebrać.
Chyba faktycznie wrzucę trochę na luz. Nigdy jej nie okazuję niezadowolenia tylko mówię, że nic się nie stało i tłumaczę i pokazuję gdzie powinno się robić siusiu. Nie chciałabym jej przestraszyć ani zniechęcić. Jak nie chce to mi wyraźnie mówi NIE i jej absolutnie nie zmuszam.
U nas zero postepów. Młody od 4 dni biega bez pieluchy i nie robi NIC do nocnika. Pokazuje gdzie będzie sikał, ciągle odpowiada, że siku nie chce, a potem oczywiście leje w majtki. Najgorsze jest to, że on za nic nie chce usiąść nawet na chwilę na nocnik - nie pomagają nawet przekupstwa słodyczami. Nie wiem co robić? Czy kontynuować to niezakładanie pieluchy i ciągle zmieniać mokre spodnie, czy odpuścić na trochę temat? Martwi mnie szczególnie ta jego "awersja" do nocnika/kibelka.
Kilerek_81
15-01-2012, 15:11
Mikołaj wysadzany od 8 miesiąca, szybko załapał, że kupa to do nocnika, i od tego czasu kupowych wpadek zaliczyliśmy niewiele. Informuje, że chce kupę. Z siku bywa różnie, często posoadzony robi, czasmi też powie, że chce. Ze spaceru wraca z suchą pieluchą. I tak się zastanawiam czy odpieluchowywać, okres średnio sprzyjający, boje się czy odpieluchowując wtedy, gdy nie jest gotowy nie wywołąm przypadkiem bunku nocnikowego?
Spróbowalismy, od 5 dni po domu bez pieluchy. Przez pierwsze 4 dni porażka totalna, zasikane wszystkie spodnie, wczoraj już lepiej. Zobaczymy co dalej.
Monika75
15-01-2012, 17:16
Kuba 1 stycznia postanowił, że teraz będzie zalatwiał się na nocnik i od tej pory byly z dwie wpadki; natomiast porażka z kupą, wie, żeby robić na nocnik lub kibelek ale teorię to on zna doskonale, gorzej z praktyką:| mam nadzieję, że wkrótce też pokona ten problem
w wakacje już też prawie było dobrze a potem totalna klapa:(
Wątek dłuuugi, kiedyś już się tu wypowiadałam o starszej, teraz mam dwójkę odpieluchowaną i moje doświadczenia są takie:
- Stasia wysadzana od 3 miesiąca życia, zawijana w wielo, w wieku 1 roku totalny bunt nocnikowy, wiele prób, ciągle niepowodzenia, odpieluchowana dopiero w wieku 2 lat i 8 miesięcy!!!
- Jack od urodzenia w "pampersach", nigdy nie wysadzany, specjalnie nie naciskany, w wieku około2 lat zaczął wykazywać zainteresowanie toaletą, w wieku dokładnie 2 lat odpieluchowany bez żadnego bólu, w ciągu kilku dni
Jak widać każde dziecko ma swój rytm i chyba najważniejsze , by zauważyć oznaki, nie zmuszać i nie przegapić odpowiedniej chwili.
Mogłabym powiedzieć, że wielo i EC się u mnie nie sprawdziło - zresztą takie są fakty, ale mimo wszystko nie wiem czy przy trzecim znów nie wrócę do EC
Rozpoczynam wdrażanie nocnika u 13 - miesięcznej Małgosi :)
Wrześniowa
16-01-2012, 07:44
U nas próby nocnikowania zaczęły sie jak dzieć miał 1,5 roku,ale wyraźnie dawał mi do zrozumienia,że to jeszcze nie jego czas.Nie naciskałam,myslałam,że nie długo samo przyjdzie.
A teraz od jakiś 2 msc mamy tak: jak nie ma pampersa,majtek,spodni tzn jest bez niczego to przyjdzie i pokaże,że chce mu się siku.A jak mu założę choćby majtki to wcale nie sygnalizuje.Nie wiem jak to ogarnąć :confused:
Franusiowi zakładałam majteczki i po kilkunastu zmoczeniach i przebieraniach zaczął wołać "si". Potrzeba pokładów cierpliwości.
Postanowaiłam zawitać do Waszego wątku. Nie przebrnęłam przez całość, bo nie mam aż tyle czasu :( Tak w ogóle to się nie spodziewałam, że tu się kiedyś pojawię. Wydawało mi się, że z odpieluchowaniem pójdzie nam wyśmienicie jako iż nocnikujemy się od 3 miesiąca życia. Trochę się obawiam, że coś nie tak z tym EC poszło i zapędziłyśmy się w kozi róg. Nie zawsze było tak, że reagowałam na sygnały wysyłane przez Julkę, ale często sama ją wysadzałam jak czułam, że jest już czas - nie wiem czy mogło się stać tak, że ona nie tyle słucha siebie co oczekuje, że mamusia będzie sama wiedziała kiedy ją posadzić, albo jak ją posadzi to zrobi...Dodam, że jak miała niecały roczek to poszła do żłobka i tam z wysadzaniem to było średnio, ale nocnik się jednak czasami pojawiał.
Sytuacja jest teraz taka:
Jula juz od bardzo dawna woła na kupę, na siku zaczęła wołać troszkę później. Są okresy, nawet kilka z rzędu, że nie siknie ani razu do majtek i praktycznie za każdym razem woła, albo jak jej się zapytam to przytaknie i idziemy do toalety (najczęściej są to weekendy albo dłuższe pobyty w domu. W żłobku podobno nie woła tylko jak się jej zapyta to albo idzie albo nie - jak wróci do domu to znowu woła i jest ok. Teraz na święta przyjechali dziadkowie i Jula nie chodziła do żłoba no i pięnie wołała na siusiu, chodziłą bez pieluszki, zakładałam jej tylko na noc. Mija kilka dni jest ok, pieluchy po spacerach suche - myślałby człowiek dziecko odpieluchowane, ale nie, bo nagle Jula staje na środku pokoju i sika na dywan i patrzy na to po czym stwierdza, że nasiusiała i kładzie się na podłodze do przebrania, robi to samo kolejne dwa razy. Wczoraj zrobiła siku u mnie na kolanach :duh: a jak ma ubraną pieluchę to więcej razy sika do niej niż woła.
Nie wiem co ma zrobić. Czy radykalnie w ogóle nie zakładać pieluchy i wycierać kałuże, ganiać za nia i co chwile pytać czy chce siku - no i jak ze żlobkiem? Może powinnam pogadać z jej opiekunem, żeby jej zdjął pieluchę i spróbował - może jak tam załapie to już jakoś pójdzie. Tzn. ona doskonale wie o co chodzi tylko albo to czasami olewa, albo myśli, że ja pomyślę za nią...
Sama się już zamotałam.
Miał ktoś podobnie, bo nie wiem co robić?
U nas było podobnie - po dwóch miesiącach, zdawałoby się, odpieluchowania, nagle Antek zaczął sikać w majtki (miał dokładnie 2 lata, odpieluchowanie z dziecka pampersowego zajęło nam tydzień). Potrafił się zsikać kilka razy dziennie. Po tygodniu, może dwóch, latania ze ścierką, przeszło. Znów pięknie robił na nocnik, właściwie bez wpadek.
mama-donna
16-01-2012, 10:27
A jak sie ma odpieluchowanie dziecka do żłobka/ przedszkola. Jak to zrobić w praktyce? Po porstu nie ubrać pieluchy i juz i niech się tam martwią i przebieraja zasikane gacie i myją podłogi? Jakie macie doświadczenia. Wiem oczywiście, że najpierw trzeba pogadać z opiekunem, ale tak ogólnie jak to wygląda, bo zauważyłam u nas, że jak pielucha jest to mała mniej się pilnuje a jak nie ma pieluchy to woła prawie za każdym razem.
U nas pięknie jest jak nikogo nie ma,albo jak przypomnę. Wystarczy więcej ludzi,albo dobra zabawa i już wszystko osikane... O kupie nie wspomnę,bo to notoryczny problem,sporadycznie tylko zawoła.
A jak sie ma odpieluchowanie dziecka do żłobka/ przedszkola. Jak to zrobić w praktyce? Po porstu nie ubrać pieluchy i juz i niech się tam martwią i przebieraja zasikane gacie i myją podłogi? Jakie macie doświadczenia. Wiem oczywiście, że najpierw trzeba pogadać z opiekunem, ale tak ogólnie jak to wygląda, bo zauważyłam u nas, że jak pielucha jest to mała mniej się pilnuje a jak nie ma pieluchy to woła prawie za każdym razem.
Mam doświadczenia wyłącznie z przedszkolem prywatnym. Antek poszedł już odpieluchowany, ale przyjmują dzieci od 2 roku życia, niektóre w pieluchach. Podobno pod wpływem innych dzieci, te zapieluchowane szybko sie odpieluchowują. Z tego, co wiem, gdy jest info od rodzica, że dziecko jest w trakcie odpieluchowania, to panie mocno wspierają (łącznie z wycieraniem podłogi).
mama-donna
17-01-2012, 08:59
Mam doświadczenia wyłącznie z przedszkolem prywatnym. Antek poszedł już odpieluchowany, ale przyjmują dzieci od 2 roku życia, niektóre w pieluchach. Podobno pod wpływem innych dzieci, te zapieluchowane szybko sie odpieluchowują. Z tego, co wiem, gdy jest info od rodzica, że dziecko jest w trakcie odpieluchowania, to panie mocno wspierają (łącznie z wycieraniem podłogi).
Dobrze słyszeć, aczkolwiek Jula jest w tzw. somowym żlobku, gdzie u siebie w domu jej nieniek ma razem 4 dzieci. Tutaj gdzie mieszkamy nie ma obowiązku, żeby dziecko było odpieluchowane zanim pójdzie do przedszkola i dlatego obawiam się, że mnie oleje z moim pomysłem zwłaszcza, że on ma w domu wykładziny :/ i Julka też ma tak, że jak się zapomni w zabawie to i o wołaniu zapomina.
I my zaczeliśmy, bo już wstyd w pieluszce latać i... porażka na pełnej linii...:hide: To normalne dziewczyny?? Kuba skończył 2 lata w grudniu. Zdjęliśmy pieluchy, założylismy majtki i rajstopy. Kuba dał się posadzić na nocnik raz, poczytał z tatą bajeczki, posiedział z 20 minut, wstał i poszedł się bawić. Za chinskiego boga nie dał się posadzić za pół godziny, zsikal się w majtki i absolutnie nie pozwolił się dotknąć żeby go przebrać Uznałam, że poczekam bo w końcu mu będzie to mokro przeszkadzać - guzik prawda. Po 40 minutach zgarnęłam go i założyłam suche rzeczy, odwracając uwagę tak by sprzeciwu było jak najmniej.
Normalne że takie poczatki?
U nas w tym wieku też tak było, najgorszy czas, jak pamiętam. "Wiem, że powinienem tak zrobić, a i tak nie zrobię." Zostawiałam suche rzeczy i mówiłam, że ma się przebrać (umiał). Po chwili się zbierał w sobie.
Wzięłam na przeczekanie. O ile jeszcze dobrze pamiętam ;) to po kilku dniach poszło już gładko, z wpadkami, ale do przodu.
To, że nie jesteś teraz sama, też ma swój wpływ.
No i jak dla mnie posiedzenie 20 minut to za dużo. Też bym potem nie chciała siadać, to cała wieczność dla dwulatka :)
gosia2809
17-01-2012, 14:06
aska.jb
u nas podobnie, lata w majtkach i rajstopach, jak zasika w ogóle mu nie przeszkadza... nawet jak mocno mu się chce nie zawoła, ja widzę że już czas i jeśli się zapytam o siku, odpowie nie i nasika w majtki, jak odwrócę jego uwagę i poszepcze o nagrodzie , idziemy do toalety i załatwiamy sprawę. Tylko to ciągle ja muszę pilnować a to chyba nie o to chodzi:duh:
jak się bardzo postaram mamy nawet cały tydzień bez zasikania, jak ciut odpuszczę pralka rusza do boju...
Kilerek_81
17-01-2012, 14:50
u nas sucho było od 3 dni, zobaczymy dziś
Kilerek_81
21-01-2012, 22:43
Mam takie pytanie do doświadczonych w temacie mam. Czy to normalne, że odkąd Mikosz chodzi bez pieluch to sika zdecydowanie rzadziej. Na mój rozum to ok, ale mimo wszystko nie daje mi to spokoju.
lemniscus
21-01-2012, 22:57
majka w pieluchach tez dlugo potrafila trzymac a bez generalnie zalezy ile pije i co robimy ale potrafii trzymac dluuugo czasem dluzej ode mnie ;)
Mamuszka
23-01-2012, 14:27
Czy przyniesienie nocnika do domu, siadanie i sukces 3/6 razy to już odpieluchowywanie? Jeśli tak, to w sobotę zaczęłam i na razie jestem pełna optymizmu. Nie do końca wiem jak to zrobić technicznie. Czy iść na całość, zdjęć pieluchę i jak się poleje to prać i wycierać bo jest szansa na szybsze załąpanie"mechanizmu"? Czy na razie tylko nieśmiało podsuwać ten tron kilka razy dziennie? Do przemyślenia. Zamawiam też "Nocnik nad nocnikami". No i mam wielką prośbę o podzielenie się nocnikową piosenką, bo jakoś jestem mało kreatywna w tym zakresie...
Kilerek_81
26-01-2012, 19:43
Czy przyniesienie nocnika do domu, siadanie i sukces 3/6 razy to już odpieluchowywanie? Jeśli tak, to w sobotę zaczęłam i na razie jestem pełna optymizmu. Nie do końca wiem jak to zrobić technicznie. Czy iść na całość, zdjęć pieluchę i jak się poleje to prać i wycierać bo jest szansa na szybsze załąpanie"mechanizmu"? Czy na razie tylko nieśmiało podsuwać ten tron kilka razy dziennie? Do przemyślenia. Zamawiam też "Nocnik nad nocnikami". No i mam wielką prośbę o podzielenie się nocnikową piosenką, bo jakoś jestem mało kreatywna w tym zakresie...
jak dla mnie pełne odpieluchowanie jest wtedy, gdy w ogóle nie używamy pieluch ani w nocy ani na spacerze i wracamy nie zasikani. W domu natomiast całkowite odpieluchowanie dla mnie to wtedy, gdy dziecko samo idzie do łazienki i samo się obsłuży. Wiem, że to wiele ale ja to tak widzę.
W kazdym bądz razie wiem, że do tego daleka jeszcze droga i cieszę się, że zaliczamy kolejne sukcesy, czyli od 3 dni zupełnie sucho w dzień i młody obywatel sam wędruje do łazienki, ściąga spodnie i siada na nocnik. Dumna jestem z niego jak nie wiem co.
gosia2809
27-01-2012, 14:37
a u nas cały czas to samo, czyli jak przypilnuję zrobi siku, jak nie to zdarza się czasmi, że zawoła. Mieliśmy też 3 suche noce, ale czarta mega zasikana.
a z dzisiaj np. idziemy na spacer, chce żeby przed wyjściem zrobił siku (nie zakładamy nic przez cały dzień) nie chciał usiąść i jeszcze mnie uderzył, po czym ubraliśmy cię i wyszliśmy przed dom, po 2 minutach woła siiiku i leci mu po nogach... zasikane spodnie, rajstopy i jeden but:/
gosia2809
28-01-2012, 17:49
piszę sama pod sobą, ale mam pytanie, jak to jest, jeśli dziecko próbujemy odpieluchować tak jak ja teraz Filipa, idzie mozolnie, powolutku. W sumie nie wiem co robię źle a co dobrze. Powiedzcie mi drogie mamy, jeśli dziecko biegające bez pieluchy zasikuje tapczany, fotele, podłogi, to normalny etap odpieluchowania?? Bo ogólnie tak u nas nie było, jednak to ja pilnowąłam kiedy F. posadzić, ale np. dzisiaj zasikał 3 różne rzeczy i wszyscy (ciocie, babcie) każą mi spowrotem założyć mu pieluchę, bo przecież nie będzie domu zasikiwał... a znajoma mama ciągle mi powtarzała, że to normalne, sam nie wiem:duh: a inna znowu, że odpuściła w takim momencie i jej mała odpieluchowała się dopiero koło 3 urodzin... więc jak ? ma zasikiwać czy nie:ninja:
Gosiu, a jak chcesz?
U nas w domu było: robisz siku na nocnik, to siedzisz na kanapach - nie to nie. Na noc pielucha. Podłogi zasikiwane notorycznie, nigdy potem nie było takiego błysku, może jeszcze po ataku rota ;-) Meble oszczędzone moim wysiłkiem.
W gości z pieluchą.
Moja mama ma starą podłogę z dech, bała się, że jej zajdzie sik w szpary i młody wrócił do pieluch.
Pełna niekonsekwencja :mrgreen:
Gosiu moja Cora miala najpierw zdejeta pieluche i zakladana na spacer i w gosci i szlo opornie, jak nie przypominalam to wszystko bylo zalane - wiec postanowilam zdjac raz na zawsze nawet na noc, wyjscia itd (latwiej bylo bo latem) i po 2 dniach 100 proc sukces. Z tymze raz ze juz okolo roku sama wolala kupe wiec uczylysmy sie tylko siku, a dwa ze to dziewczynka.
Teraz sam z siebie zaczal wolac Jasiek - narazie kupe i czasem siku np. wieczorem i w nocy tylko ze kurcze pogoda kiepska na odpieluchowanie wiec kupilam trenerki i od poniedzialku chce sprobowac:twisted:
gosia2809
28-01-2012, 21:24
my teraz pieluchę zakładamy tylko na noc, nawet w gości nie biorę, za to biorę czyste majtki i rajstopki:lol: u cioci raz nasikał na krzesło w kuchni;) a tak to luz, mamy zasadę, siku po przyjściu w gości i siku przed wyjściem od nich i jest ok. W domu jak mu nie przypomnę to lipa, czuje, że sika ale nic nie powie, z kupą jest ok, od 8 czy 7 miesiąca robił na nocnik... ech już sama nie wiem
ale to z kanapami dobry pomysł, że nie moze wchodzić, tylkoc zy dam radę go upilnować:D
emmaline
30-01-2012, 11:57
tu jeszcze nie pisałam (chyba), więc dzień dobry :)
się wyżalić chciałam chyba, bo jakoś spiny na odpieluchowanie nigdy nie miałam, więc na luzie panna w sumaku biega, czasem w samych majtach, ale generalnie dochodze do wniosku czy ona przypadkiem nie wie kiedy to jest 'chwilę przed'. mozliwe to, zeby w tym wieku nie czaiła, skoro od urodzenia w wielo??
gosia2809
01-02-2012, 13:08
dla mnie zastanawiające jest to, że Filip czuje siku zaraz po przebudzeniu rano a jakoś dziwnym trafem nie czuje w dzień:duh:
mama-donna
10-02-2012, 22:41
dla mnie zastanawiające jest to, że Filip czuje siku zaraz po przebudzeniu rano a jakoś dziwnym trafem nie czuje w dzień:duh:
Już on tam dobrze czuje :) Też taki u nas etap był, a etapów było wiele i na tę chwile mamy znowu inny, nowy etap ale nie ma tak źle. W domu super, w żłobku raczej dno a poza domem z nami mówi, że che ale się boi iść do toalety, no chyba, że jest u znajomych i zna w miarę miejsce.
Eh a ja przeżywam kryzys mały, bo nakręciłam się na wielo, między innymi dlatego żeby młody 16m-cy czuł mokro i wołał, bo już w grudniu zaczynał ładnie siadać na nocnik, nawet sam przynosił na kupę, a potem regres i teraz nawet usiąść nie chce, a bez portek sadzany, to się cały jak wąż wije. A w pieluszkach potrafi biegać w zasikanej tetrze i nawet nie da znać, że mokro, z kupą to samo. Jak go wyczuję to trzeba długie podchody i namowy stosować, żeby łaskawie dał się przewinąć, Takim o to sposobem dziś ponad 30min (od kiedy go wyczułam) latał z kwaśną rzadką kupą (ząbkowanie), a potem cała pupa czerwona :/ Nie wiem czy się poddać i wrócić do pampersów lub polarowych kieszonek, żeby miał sucho, czy dalej twardo się trzymać?
Witam:)
Jestem tu nowa. Również jesteśmy na etapie odstawiania pieluchy tyle że u nas już to trochę trwa. Pierwsze próby kilka mies temu ale nocnik nie zaakceptowany więc odpuściliśmy.Jakieś dwa mies temu córeczka skończyła 20 mies i dostała w prezencie od cioci książeczkę w sumie dla rodziców i dla dzieci dla rodziców poradnik a dla dziecka Tablica magnetyczna i magnesiki (miś, lalka lub króliczek na nocniku, pusty nocnik lub słoneczko po całym dniu sukcesów). Postanowiliśmy spróbować ponownie tym razem kupiliśmy nakładkę i mała była zachwycona, przyklejała z zadowoleniem magnesiki i pięknie wołała siku i kupkę, oczywiście wpadki się zdarzały ale baardzo rzadko. Później nastąpił kryzys i tak trwa już jakieś 3 tyg a ja mam dość prania 2 razy dziennie. Dalej ją wysadzamy i oczywiście udaje jej się siku zrobić ale dwa razy częściej udaje się do majteczek. Dodam że nie było żadnych stresujących dla niej sytuacji, zmian, nie ma też zapalenia pęcherza. Już zastanawiam się czy nie zrezygnować i poczekać na wiosnę-lato, ale z drugiej strony robić dziecku mętlik:dunno:
Już nie wiem co robić- póki co zagryzam zęby i zmieniam kolejny pary majteczek. Może coś robię nie tak?
Aha dodam że magnesy się już znudziły:?
Może macie jakieś sposoby na taki kryzys?;)
Co w przypadku jeśli robienie kupy, to dla dziecka wstydliwa czynność i próbuje robić w "ukryciu" pod stołem, za drzwiami...zakładam jej jeszcze pieluchy wielorazowe (ma 20 miesięcy). Noce od dwóch tygodni suche, rano siku do nocnika, a w ciągu dnia różnie (raz się uda, raz nie). Jeśli lata bez pieluchy, to mówi o siku w trakcie jego robienie - niestety.
Jeszcze jednia sprawa, kiedy zrobi do nocnika siku, to bije jej brawo, więc ona wstaje patrzy, że jest siku, ja kończę bić brawo, to ona na to "jescze" znowu siada na nocnik (juz nic nie robi), wstaje widzi, że siki są, to bije sobie brawo i tak jeszcze dwa razy, czasem raz...
Traktuje to jak zabawę, pozwalać jej jeszcze siadać na pełny nocnik? Robi to wszystko dość szybko i nie jestem w stanie wylać zawartośći zanim siądzie drugi raz.
Jakieś rady, czy czekać aż ten etap minie ? A no i co z zawstydzeniem w czasie kupy, której nie chce robić do nocnika ani też kiedy ktoś patrzy.
To może jeszcze ja zasięgnę porady :) nie jestem w stanie całego wątku przeczytać, dlatego prosiłabym o odpowiedzi co do moich pytań :wink:
1. Od kiedy można zacząć proces odpieluchowania?
2. Jak się do tego zabrać? dziecko ma chodzić całe dnie w majtkach i próbować je ciągle wysadzać do nocnika?
Córa nie daje mi żadnego znaku, że chce siku, więc tutaj mam problem.. dosyć chętnie sika do nocnika, ale nie lubi zbyt często, kupy też do niego trafiają prawie codziennie. Jak była mniejsza kilka razy przespała całą noc z suchą pieluchą dopiero rano do nocnika się załatwiała, dzisiaj i kilka dni temu znowu taka sytuacja się powtórzyła, że pieluszka po nocy była sucha i dosłownie marudziła żebym wstała i się nią zajęła. To od kiedy powinnam zacząć? :) Z góry dziękuję za odpowiedzi. Aha i na razie używam kieszonek z polarkiem przy pupie, więc nie czuje mokrego, na noc otulacza. Czy powinnam to zmienić i zakładać już tylko tetry na dzień?
Ja chyba potrzebuję jakiejś porady, jak w ogóle zacząć.
My jesteśmy w 100% pieluszkowi - do tego stopnia, że panna bez pieluchy potrafi trzymać siku przez 2 godziny i latać tak z gołym i suchym tyłkiem. Jak już siknie, to na stojąco, chłopczyca jedna. ;) Na nocnik w celach toaletowych nie usiądzie.
W tematach fizjologicznych raczej nie komunikuje się werbalnie - tylko po zrobieniu kupy przychodzi i mówi.
Czemu w ogole więc myślę o odpieluchowaniu? Bo od paru tygodni (a od kilku dni w ostrej formie) mamy bunt ubraniowy i dziecina się nam rozbiera sama i najchętniej lata w samej koszulce. Pomyślałam, że skoro młoda nie chce chodzić w pieluchach, to może by to wykorzystać... Tylko jak? Jak się posika na podłogę, to mówi tylko "o-o" i się śmieje. Moje pracowite wycieranie podłogi i pokazywanie, że "tu jest nocnik, następnym razem siadamy i robimy tutaj" nie działają.
Może brak konsekwencji? Zazwyczaj po jakiejś większej kałuży zakładam z powrotem pieluszkę. Spróbować 3-day potty training i zdjąć jej pieluchy na cały dzień? Teraz czy poczekać na cieplejszą pogodę?
Zdjac na pare dni, pokazac toalete moze Jej sie bardziej spodoba niz nocnik ;) cierpliwosci! Nam sie w koncu udalo przed Wielkanoca!
U nas od ponad tygodnia jest nieźle. Tzn. wcześniej Maks nawet nie chciał usiąć na nocnik, na kibelek z podkładką też nie. Zamówiłam mu inny (mniejszy) nocnik, bo myślałam, że to dlatego, że mu pupka "wpada", ale nim nocnik dotarł do nas to młody zaczął ładnie korzystać z tego co był w domu :)
Woła siu-siu i na siu-siu i na kopkę, czasem jak się zabawi to trochę popuści w majtki, leci od razu i woła, że chce siu-siu i resztę robi w nocnik/do kibelka (wybiera sobie :twisted:) i zdejmuje od razu majtki i każe dać nowe :).
Ale mamy też mały problem, bo zaczał robić kopkę co dwa dni, wcześniej potrafił robić dwie dziennie (w pieluchę) i mówi, że go pupka boli. Siada na nocnik po 5-6 razy i wstaje i siada za chwilę no i w końcu zrobi, ale bardzo mnie wtedy przytula i popłakuje, że go pupa boli. No nie wiem czy on specjalnie nie wstrzymuje?
I jak ma pieluszkę (na spacer np) to sika, nie woła - normalne? Chyba jeszcze troszkę za zimno, żeby ryzykować zasikanie na spacerze?
Nie wiem jak to rozwiązać :-?
Zdjac na pare dni, pokazac toalete moze Jej sie bardziej spodoba niz nocnik ;) cierpliwosci! Nam sie w koncu udalo przed Wielkanoca!
Ma swoją nakładkę na kibelek, czasem też każe posadzić się na gołej desce toaletowej - ale też nie sika.
Dzisiaj sukces, bo usiadła na nocniku i siknęła. Co prawda wstała, żeby obejrzeć, a siku lało się dalej na podłogę - ale nie od razu Kraków zbudowano. ;)
Dziewczyny, jakies dwa tygodnie temu znalazlam tu na forum linka do 3-day potty training na pdf. Teraz mi gdzies zniknal, a myslalam, ze sobie sciagnelam. Ma ktos?
modrooczka
28-04-2012, 13:31
Dołączam, chcę odpieluchować Zuzkę, najpierw sobie poglądowo poczytam wątek, a potem będę raportować, jak idzie :-)
Och my tez chcemy odpieluchowac! Kacper woła o kupe i czasem o siku. Ale nie ma szans na bieganie w majteczkach. Moja znajoma odpieluchowala swojego 15 miesiecznego synka puszczajac go tylko w majteczkach. U mnie to nie dziala bo opiekunka (2x w tyg) tak srednio nastawiona i wybauszyla oczy gdy prosilam o wysadzanie go... Ale przynajmniej kupy łapie to mniej zapierania dla mnie :P
u nas drugi dzień bez wpadki :)
maagduusiiaa
30-04-2012, 22:55
Od srody Ewa biega w majtkach. Dzis mialam tylko 2sztuki do przeprania - jedne bo ciut za pozno lsciagnelysmy majtki po tym jak zawolala kupke :D i byl malutki slad mimo ze zdarzylysmy
Drugie wieczorem po calym dniu chodzenia w nich :applause: nawet drzemka byla sucha i cale szczescie bo nie mialam sumienia zakladac jej pieluchy w taki upal wczorasza nocka tez i mamy od dwoch dni jedna pieluszke
u nas drugi dzień bez wpadki :)
Brawo Dziewczyny !!!
Wow dziewczyny super! Ja planuje sprobowac sobota niedziela poniedzialek... Trzymac kciuki!
A ja się pochwalę (tfu tfu, odpukać :) ) - Stiopa od jakiegoś czasu wychodzi na dwór bez pieluchy. Nawet się przełamał i zaczął się załatwiać na dworze (dotąd miał opory). Od jakiegoś tygodnia bez wpadki :) bo w domu już dawno woła, ale my wysadzający od początku...
martyyynka
03-05-2012, 00:42
Ananke, miałam na dysku - wrzuciłam na mojego chomika (http://chomikuj.pl/martyyynka/3DayPottyTraining.odblokowany,1630147882.pdf)
Po około tygodniu latania prawie bez pieluchy (zakładamy tylko na wyjścia - średnio 2x dziennie - i na noc) sytuacja wygląda tak: Dorota sika pod siebie, ale kiedy wezmę ją na ręce, żeby posadzić na nocnik, to wstrzymuje siku i dosikuje resztę na siedząco. Taki malutki sukcesik. Na razie niestety tyle. :( Chyba bez przeczytania 3day potty training się nie obejdzie...
Dzisiaj pierwsza wpadka (od 29. kwietnia), siusiu w majtki na podłogę, więc nie ma tragedii, ale drgnęło moje serce zaniepokojone, że być może ona jeszcze nie gotowa. Bo w większości przypadków to jednak ja delikatnie przypominam o nocniku, a czasami Józina woła siku co chwilę i siada sobie i robi malutko tak dla swojej radochy. No nic, jutro jedziemy pociągiem ponad trzy godziny, nocnik z nami (w ogóle nocnik wszędzie z nami chodzi, Józia przed wyjściem z domu pyta - a nocnik idzie z nami też?). Obmyślam strategię podróży. Macie jakieś doświadczenia? Jeździmy często z masą tobołów, przeważnie byczymy się same w przedziale dla matki z dzieckiem, mam nadzieję, że nie będę robić za ofiarę losu obrabowaną w trakcie wylewaniu siuśków do uroczej pociągowej toalety. Trzymajcie kciuki!
Jasnie Pani :)
05-05-2012, 00:30
Melduję moją Lidke jako odpieluchowana całkowicie w dzien i w nocy. Od tygodnia ani jednaj wpadki :)
Melduję moją Lidke jako odpieluchowana całkowicie w dzien i w nocy. Od tygodnia ani jednaj wpadki :)
:high: ogromne gratulacje!
ile czasu Wam to zajęło?
Po około tygodniu latania prawie bez pieluchy (zakładamy tylko na wyjścia - średnio 2x dziennie - i na noc) sytuacja wygląda tak: Dorota sika pod siebie, ale kiedy wezmę ją na ręce, żeby posadzić na nocnik, to wstrzymuje siku i dosikuje resztę na siedząco. Taki malutki sukcesik. Na razie niestety tyle. :( Chyba bez przeczytania 3day potty training się nie obejdzie...
Ufff, w końcu mamy przełom! Dziś dwa razy sama siadała na nocnik i sikała, kilka razy podstawiałam nocnik po pierwszych kropelkach - i były tylko dwie totalne wpadki! I załapała radochę z wysadzania zabawek na kibelek i żegnania siusiu wylewanego z nocnika. Czyżby, czyżby coś się ruszyło? :)
Jasnie Pani :)
05-05-2012, 08:12
:high: ogromne gratulacje!
ile czasu Wam to zajęło?
miało zając 3 dni, w/g autorki wiadomej metody, ale odpieluchowanie w dzien zajeło okolo 9 dni, a po kilku nastepnych dniach przekonałam się, ze w nocy też juz jej pielucha niepotrzebna :)
Obmyślam strategię podróży. Macie jakieś doświadczenia? Jeździmy często z masą tobołów, przeważnie byczymy się same w przedziale dla matki z dzieckiem, mam nadzieję, że nie będę robić za ofiarę losu obrabowaną w trakcie wylewaniu siuśków do uroczej pociągowej toalety. Trzymajcie kciuki!
Nie mam doświadczenia, ale trzymam kciuki!
Melduję moją Lidke jako odpieluchowana całkowicie w dzien i w nocy. Od tygodnia ani jednaj wpadki :)
Gratulacje! U nas jeszcze nocki pieluchowe - z mokrym skutkiem. Jak Wam się udało odpieluchowanie nocne? Najpierw mała przestała siusiać i zabrałaś pieluchę? Czy zabrałaś pieluchę i ona już wiedziała, że nie może nasiusiać?
maagduusiiaa
05-05-2012, 16:38
Dziewczyny, czy ktoras ma 3 day potty training w wersji elektronicznej? Bo u nas malo czasu na proby bo ja od poniedzialku wracam do pracy a M brakuje cierpliwosci i jeczy ze pieluche bedzie zakladac
jakby ktoras z Was miala i zechciala sie podzielic jeezaabeel[at]o2.pl to bede bardzo wdzieczna
Jasnie Pani :)
05-05-2012, 19:35
Gratulacje! U nas jeszcze nocki pieluchowe - z mokrym skutkiem. Jak Wam się udało odpieluchowanie nocne? Najpierw mała przestała siusiać i zabrałaś pieluchę? Czy zabrałaś pieluchę i ona już wiedziała, że nie może nasiusiać?
zabrałam pieluche po tygodniu suchych nocek. samo sie za mnie zrobilo ;) Przy Starszej suche dni od suchych nocy dzieliło prawie 3 miesiace.
Dziewczyny, czy ktoras ma 3 day potty training w wersji elektronicznej? Bo u nas malo czasu na proby bo ja od poniedzialku wracam do pracy a M brakuje cierpliwosci i jeczy ze pieluche bedzie zakladac
jakby ktoras z Was miala i zechciala sie podzielic jeezaabeel[at]o2.pl to bede bardzo wdzieczna
Sprawdź mejla. :)
Ja juz pochowalam pieluchy:) Od soboty rano Kacper goni bez pieluch i spi tez bez. W sobote byla masakra ale zaczaił do wieczora. Zlamalam zasade 3 dni bo poszlismy w niedziele do kosciola, skklepu i parku i po prostu nocnik jechal z nami. Zadnych niespodzianek. Najdziwniejsze ze w tygodniu potrafil caly dzien byc suchy z tata a jak ja wrocilam z pracy to z podekscytowania chyba sie posikal. Dzis byl najwiekszy dzien proby bo poszedl do opiekunki. A ona to by go wolała caly czas w pieluchach. Wytłumaczylam jej ladnie i Kacperski byl przykladnym chlopczykiem i wrocil do domu w tych samych majtusiach i ubranku. Takze mysle ze odpieluchowany.... :)
Ulga niesamowita :vagen:
To i ja do Was dołaczam :) Natala przebiegała prawie cały majowy weekend bez pieluchy, ale teraz chce się do tego porządnie zabrać :) bo jak sporo pije to niestety wpadki są a lubi dduuuzzzzoooo pić. Wczoraj siedząc w majtasach obsikała męża :D
Jak nocnik jest na widoku to woła siku, gorzej jak go nie widzi. Chętnie chodzi bez pieluszki czasem woła siku...z kupką gorzej :)
Plus, ze w złobku za chwilę zaczną odpieluchowywac całą grupkę
u nas nocna porażka - po kilku suchych nocach położyliśmy Szczepa bez pieluchy, no i klops... :/ a że śpimy razem, to było ciekawie :hide:
Z pewną taką nieśmiałością uprzejmie donoszę, że uznaję moją córeczkę za odpieluchowaną. Wpadki nie było już bardzo długo, w nocy śpi bez pieluchy, poza domem woła, w domu sama biega na nocnik. Nie sądziłam, że tak bezboleśnie przejdzie ten etap. Jestem rozanielona!
Izi super! Ulga no nie ?:)
Tez mnie zaskoczylo ze Kacper nawet bezbolesnie sie odpieluchowal...
U nas w nocy tez jest porazka - w dzien juz od 1,5 mieiaca spoko - zdarzają sie gorsze dni ale generalnie w 90proc. sukces, za to w nocy J potrafi 2 razy zasiusiać łóżko (nasze, swoje) :-(
On duuzo bardzo pije a budzi sie na maxa zaspany i jak Go wtedy od razu nie zalpie na nocnik to mamy hydropobudke. Nie wiem co zrobic bo pamka juz sobie nie da zalozyc??!
Kaś, współczuję. A próbowałaś te pampki majteczki? Może "majtki" da sobie włożyć?
agataamb
20-05-2012, 09:55
pieluchomajtki to moze byc dobry pomysł albo może pieluchę na majtki jak już zaśnie?
W pampkach majtkpwych to On chodzil przed odpieluchowaniem. Dzisiaj mielismy sucha noc :-) musze Go poprostu na spiku przed 1 w nocy wysadzac i jest git. Nie bede Go teraz latem w zadne pieluchy pakowac bo mi szkoda spoconej pupki, wole prac przescieradla w razie czego ;-) okazalo sie ze mojej Przyjaciolki Cora dopiero jak miala 5 lat przestala siusiac w nocy... jestem spokojniejsza
mamaUlki
21-05-2012, 13:12
Moja panna od tygodnia ładnie siusia i kupkę robi na nocnik/kibelek, tylko w nocy jeszcze też siusia, na razie zakładam pieluchę. Tak się zastanawiam co zrobić jak małej się zachce siusiać na zakupach gdzie nie ma toalety? Zawsze przed wyjściem robi, no ale różnie to bywa. Co robicie w takich sytuacjach?? Bo na spacerku to można gdzieś tam dupcię wypiąć, ale w sklepie? Biedronę, Lidl mam na myśli głównie :) no nie ma tam gdzie za bardzo...
Wrześniowa
26-06-2012, 22:00
Ze 3 tygodnie temu w końcu pożegnaliśmy pieluchy na dzień,ale na noc zostały,a właściwie dziś w niej jest bo to ostatnia i tak się zastanawiam czy kupić jutro nowe czy iść na żywioł...
:rolleye:
PROSZE, pomóżcie bo juz nie mam siły :cry:
młodą próbuje odpieluchowac od 2,5 miesiąca- chodzi po domu w majteczkach, co jakis czas wysadzam. niestety jak nie wysadze to siku w majtki. ostatnio do tego juz nie chce siadac na nocniku :cry: - próbuje ja wysadzic to nie chce a za 2 minuty siku leci po nogach
Maja ma juz 2 lata i 3 mies
co robić? juz mi ręce opadają do tego wszystkiego
próbowałam juz z nowym nocnikiem, nowymi majtkami, naklejkami jako nagroda. I nic nie działa
Dopisuję się do grupy odpieluchowującej. Zaczęłam w 6 dni temu od założenia majteczek - pieluchy się skończyły. Na początku była masakra - kałuże wszędzie, na nocnik nie chciał siadać. Odkryłam, że woli sikać na stojaco. Mamy za sobą już kilka "suchych" spacerów z podlewaniem trawki ;) a dziś nawet kilka razy sam podszedł do nocnika, ściągnął majteczki i zrobił siku - bez przypominania :applause: . Niestety kupa dwukrotnie w majtkach - raz w domu i raz na spacerze. Na noc zakładam pieluchomajtki i dziś rano były suche. Śpimy razem i nie chcę ryzykować wpadki. Kupiłam też trenerki Bambino Mio - uratowały podłogę w sklepie na początku odpieluchowania ale nie są jakoś specjalnie chłonne. Kupiłam je z przeznaczeniem na noc ale boję się ewentualnych przecieków przy nóżkach - rozmiar 11-13 kg jest za duży na mojego 2,5 latka ważącego 14 kg.
Mam taki mały problem, nie starałam się młodego odpieluchować teraz ale wysadzałam go co jakiś czas na nocnik, nie lubi go bardzo wręcz i tylko jak z niego zejdzie to sika i ma z tego frajdę ogromną, (jak w trakcie sikania przysuwam nocnik to przestaje sikać jak oddalam go to wysikuje się do końca) próbowaliśmy do kibelka żeby zrobił ale powtórka z rozrywki nocnikowej. W sumie nie wiem co zrobić czy wysadzać go w miarę często, czy pozwalać sikać po zdjęciu pieluchy gdzie popadnie mówiąc, że trzeba do nocniczka, no po prostu nie mam pomysłu. Jaś mówi sisi i pokazuje nocnik ale to jak zrobi siku ale za żadne skarby do nocnika nie zrobi. Może macie jakieś złote myśli z chęcią rad posłucham (poczytam)
Może jeszcze za wcześnie? Ja rok temu też robiłam podejście do odpieluchowania jak Tomek miał około 1,5 roku i odpuściłam...
A możliwe żeby tak z dnia na dzień dzieć w nocy się odpieluchował? Bo zaczynam o to mojego Dużego podejrzewać
W dzień po długim boju ze wzlotami i upadkami sika na nocnik od kilku m-cy, oczywiście wpadki się zdarzały przeważnie w żłobku.
zaczęło się od tego że w dzień po drzemce zaczął się wysikiwać na nocnik, po kilku dniach upominania żeby nie sikał w pieluchę, co robił zaraz po przebudzeniu. no i teraz od lipca siedzi w domu bo w żłobie przerwa wakacyjna, pieluchy na spanie nie chce, w nocy na siku się budzi. Niby chłopak duży bo prawie 3 lata, ale po przebojach z odpieluchowaiem w dzień myślałam że pieluchy na noc porzuci dopiero za jakiś czas. czy może to tylko chwilowy sukces:?:
Mayka1981
12-07-2012, 23:08
Mila - widocznie to był właśnie ten moment ;) Gratulacje, myślę, że już będzi ok :)
U nas sukces - Basia bez pieluchy w dzień, na noc jeszcze zakładam bo czasami się zdarzy siku (tak raz na trzy-cztery noce) ale dzienne drzemki też suche... Tylko z qpą problem jeszcze bo robi do majtek nie wiedzieć czemu a potem woła "siku!" ;) a na siku woła bez problemu, baaardzo rzadko coś popuści... No cóż, wyjeżdżam jutro na urlop i biorę raptem dwie kieszonki "na wszelki wypadek", bardzo miła perspektywa :D
Wczoraj się pochwaliłam, a dziś w dzień wpadka:sick: ale był wtedy zły i rozkrzyczany więc pewnie dlatego. Zobaczymy:roll:
dlaczego jak jestesmy gdzies, wysadzam regularnie i zadnej wpadki, a w domu sika pod siebie, dumnie mówi że jest mała dzidzią. ja juz nie mam siły:cry:
zawołac tez jej sie zdarza, co lepsze, kupe woła- tzn woła sisi ale robi kupe, w majty zadkość
siku robi tak jakby celowo, mam wrazenie ze kontroluje bo np nigdy nie zrobi na siedzaco, zawsze wstaje i sie rozkracza, zadowolona woła ze zrobiła i ze idzie sie myć.
moze tu jest mój bąd bo ja pucze pod prysznicem jak sie cała osiusia a ona widocznie to lubi
juz nie wiem... :hmm:
wczoraj np cały dzien poza domem i zadnej wpadki, dzisiaj pada i jestesmy w domi i juz 3x sisiu na podłoge:cry:
a i jeszcze jedno, śpi oczywiscie bez pieluchy, noce i drzemki suche
znów się zlała
nie wytrzymam:twisted:
Kilerek_81
17-07-2012, 16:15
a jak to jest z nocą. U nas od kilku miesięcy w dzień jest super. Wszędzie bez pieluchy, wszystko komunikowane jest. Nawet sam się w dzień próbuje obsługiwać.
W nocy za to w ogóle nie chce usiąść na nocnik. Spi w pieluszce. Zdjąć w ogóle, czy poczekać aż przestanie sikać?
o właśnie widzę, że co nieco było o nocnym siku
Boże jak mi troche cierpliwości :mad:
No i chyba pora na taki podsumowujący wpis w tym wątku... Dorotka od tygodnia bez pieluch - poszliśmy od razu na całość, nocki też.
I wiecie co? Noce są genialne, nie mamy ani jednej wpadki! Młoda śpi od 20-21 do 5, wtedy się budzi i wysikujemy. Czasem jeszcze przyśnie do 7, ale większość razy już od 5 jest na chodzie. Taki mały minusik. :duh:
W dzień mamy jeszcze pojedyncze wpadki siuśkowe - no i kupa póki co częściej w majtkach niż w nocniku. Ale póki co, jestem tak podekscytowana tym, że się w końcu odważyliśmy (bo chodziliśmy wokół tego odpieluchowania od 3 miesięcy bez mała), że zupełnie mi nie przeszkadzają drobne niepowodzenia. :D
kerstin200
27-07-2012, 02:04
O, szkoda, ze wczrsniej nie zauwazylam tego watku. Pozegnalismy sie z pieluchami 2 tygodnoe temu. Niestety po kilku dniach nastapil totalny regres i nawet nie mialam czasu siasc przy komputerze, zajeta scieraniem kaluz, wstawianiem i rozwieszaniem coraz to nowych pran.
:(
Teraz juz lepiej, na szczescie...
To ja też się muszę do wątku zapisać, bo powoli zabieramy się do tematu. Oliwka jest na wielo, do niedawna jeszcze nawet nie chciała usiąść na nocniku, nie mówiąc o zrobieniu tam czegokolwiek. Ostatnio jednak coraz chętniej siada na nocniczek i potrafi wytrzymać tam na tyle długo, żeby kupka lub siku wylądowały tam gdzie trzeba :) Fajne jest to, że Oliwka czuje że chce siku i kupkę i nawet to sygnalizuje, więc nadzieja na pozbycie się pieluszek jest coraz większa, będziemy w każdym razie nad tym pracować.
A wszystkim odpieluchowanym Gratuluje :)
ja przeżyłam wczoraj coś cudownego. Milusia ma nie cale 1,5 roku, jest ciepło, mamy w domu gumolit i kafle wiec często biega bez pieluchy, od czasu do czasu udawało jej sie zrobić do nocniczka ale ostatnio od tego sadzania sie zbuntowała i co chwile miałam na ziemi niespodziankę, albo wolała "kupa", ściągała pieluszkę i robiła obok nocnika. Nie chciała w ogóle siadać sama a z nocnika uciekała . Ale wczoraj patrze synek (3,5) zaczyna robić do nocnika.. a on juz umie do ubikacji wiec sie go pytam czemu robi do nocniczka. a on :
- ja chciałem Mili pokazać!
-Mlila pacz, bo ty robisz kupe na ziemie a to tak nieładnie!!
byłam w ogromnym szoku
A wiecie co najfajniejsze, Mila zaraz sie zainteresowała i znowu sama siada !!!!
W ogóle to ona szybko sie uczy bo Dorianek to dluuugo robił do pieluchy. do ponad 3 lat chyba na noc jeszcze miał. teraz juz śpi bez i rano sam sie załatwia w ubikacji.
Zycze powodzenia w odpieluchowaniu i gratuluje tym odpieluchowanym!
- ja chciałem Mili pokazać!
-Mlila pacz, bo ty robisz kupe na ziemie a to tak nieładnie!!
byłam w ogromnym szoku
A wiecie co najfajniejsze, Mila zaraz sie zainteresowała i znowu sama siada !!!!
świetne!!! :)
U nas od kilku tygodni Jaśko w dzień pięknie woła i chodzi w majteczkach bez wpadek, zostają jeszcze noce, ale jestem z Niego dumna na maxa !!! :))))))))))))))
efcia1981
07-08-2012, 10:48
oficjalnie dołączamy:)
zauważyłam ostatnio wzrost zainteresowania nocnikiem i większą chęć załatwiania potrzeb mojego szkraba właśnie do nocnika, i siku i kupy włącznie. Wcześniej trochę go wysadzaliśmy od 6 mca do umywalki, potem nastąpił totalny regres. Więc aktualną sytuacje chcę wykorzystać. Nie łudzę się, że uda sie tak ot, ale... może uda mi się pomóc małemu sygnalizować że chce...
fajny wątek
my próbujemy ale sił mi brak
od 3 tygodni jedno siku trafia w ciągu dnia do nocnika reszta w majteczki i podłoge
od wczoraj pieluszki bo nie mam sił na te kałuże
poczekam troszkę i może kolejna próba będzie udana
Dopisujemy się, od lipca Tymek chodzi głównie bez pieluchy. Wykorzystałam sprzyjającą pogodę (w te upały szkoda było mi go w pieluszce) i pierwsze dni, to był istny horror, cała chata obsikana, w każdym mozliwym kącie, kupy wyznaczały ścieżki, ale nie poddałam się :D, Tymon obczaił o co chodzi i na początku wołał po fakcie, że zrobił, ale to już było dla mnie coś, potem zaczął wołać, że mu się chce i tak od kilku dni chodzi suchy ;). Owszem zdarzają się wpadki, kupy za nic na nocnik nie zrobi, trzeba mu przypominać, no i w nocy sika prawie zawsze (do pieluchy), ale i tak się cieszę. Nie nastawiam się na całkowite pożegnanie pieluch, co będzie, to będzie, bez ciśnienia, na razie jest ok :).
gdzie-idziesz
07-08-2012, 15:17
Zazdroszczę wszystkim odpieluchowanym
Antek ma bunt nocnikowy, sikaniowy itp. Od kilku miesięcy posadzić go na nocnik czy na sedes to jest sztuka. A już zaczynał wołać... już były całkowicie suche noce i drzemki. Od maja prawie cały czas lata bez pieluchy, na początku zdarzały mu się sukcesy, od jakiegoś czasu nocnik jest BE!
Spróbowałabym chętnie jakiejś "metody", ale tego nie widzę, skoro dziecko nie pozwala się posadzić na nocnik. Tylko wieczorem siada (ale już nie nasika - wcześniej chociaż wieczorem i rano po spaniu sikał do nocnika). Na razie czekam aż mu przejdzie, trochę kończy mi się cierpliwość, a co gorsza kończy się lato i możliwość latania w samej koszulce po dworze.
Zazdroszczę wszystkim odpieluchowanym
Antek ma bunt nocnikowy, sikaniowy itp. Od kilku miesięcy posadzić go na nocnik czy na sedes to jest sztuka. A już zaczynał wołać... już były całkowicie suche noce i drzemki. Od maja prawie cały czas lata bez pieluchy, na początku zdarzały mu się sukcesy, od jakiegoś czasu nocnik jest BE!
Spróbowałabym chętnie jakiejś "metody", ale tego nie widzę, skoro dziecko nie pozwala się posadzić na nocnik. Tylko wieczorem siada (ale już nie nasika - wcześniej chociaż wieczorem i rano po spaniu sikał do nocnika). Na razie czekam aż mu przejdzie, trochę kończy mi się cierpliwość, a co gorsza kończy się lato i możliwość latania w samej koszulce po dworze.
A, gdyby go puszczać bez pieluchy i niech mu leci po nogach, aż w końcu zacznie przeszkadzać? Nie wiem, doświadczenie prawie zerowe, tak sobie kombinuję tylko :).
U nas mała raczej odpieluchowana :), zaczęliśmy jej ściągać pieluchę jak tylko zrobiło się gorąco, lała po nogach, chlapała się w siuśkach i sprawiało jej to wielką radość. Na tydzień pojechaliśmy do babci, zrobiło się zimno więc nie puszczałam jej bez pieluchy jak wróciliśmy do domu zdjęliśmy pieluszkę i nagle zaczęła wołać mama siku, byłam w szoku, nie wiem co nagle zaskoczyło, ale od tamtego momentu sika na nocnik, na dwór nie chce pieluszki, zakładamy tylko na noc i na drzemkę, chociaż czasem po nocy pieluszka też jest sucha. Zdarzają się jej wpadki jak się zabawi albo czasem siknie w majteczki ale zdarza się to raczej rzadko.
gdzie-idziesz
07-08-2012, 17:38
A, gdyby go puszczać bez pieluchy i niech mu leci po nogach, aż w końcu zacznie przeszkadzać? Nie wiem, doświadczenie prawie zerowe, tak sobie kombinuję tylko :).
Właśnie tak lata już od maja (z małymi przerwami na majtki i spodnie, kiedy się chłodno robiło) Ostatnio mi wszystko opadło - leżał i bawił się na podłodze i w tej pozycji zrobił siku i kupę. Relaks, wrrr
Właśnie tak lata już od maja (z małymi przerwami na majtki i spodnie, kiedy się chłodno robiło) Ostatnio mi wszystko opadło - leżał i bawił się na podłodze i w tej pozycji zrobił siku i kupę. Relaks, wrrr
O ja Cię...to wesoło :D, no nic, chyba tylko czas :)
Mamuszka
11-08-2012, 14:33
POMOCY!!
Ja już chciałam sie cieszyć, a chyba nie mam z czego. Akcja odpieluchowania zaczeła sie w czerwcu, zdjełąm pieluchy, sadzałam na nocnik, słyszałam komunikat ze "chce", zdarzały sie wpadki ale generalnie cieszyłam się że już pieluchy niemal za nami (zakładam na noc i drzemke, ale zdejmuje potem suche).
Już miałam odtrąbić sukces, ale sie zorientowałam że owszem dziecie mi nie moczy pieluch, kanap i podłogi ale to dlatego ze ją wysadzam, ze nie pamietam kiedy ostatnio sama wołała że chce siusiu. Zrobiłam test ostatnie 3 dni. Nie przypominałam o sikaniu: codziennie 4 kałuże i 0 wołania. Czyżbym ją rozleniwiła? Sadzać? Czy pozwolić na kałuże żeby sobie przypomniała na czym to polega? Martwi mnie jeszcze to że tak strasznie rzadko sika sama z siebie - 3-4 razy na dobę?!? Wydaje mi sie ze to za duże obciążenie dla takich małych nereczek
Spróbowałabym chętnie jakiejś "metody", ale tego nie widzę, skoro dziecko nie pozwala się posadzić na nocnik.
U mnie było to samo - spróbowaliśmy sikania na stojąco. Najpierw podstawiałam nocnik a później zaczął sam (celował w kaczuszkę - naklejkę :) ). Teraz sika do sedesu, nocnik poszedł w odstawkę (wygoda w gościach i na zakupach). Na kupę zaczął siadać na nakładkę - na początku nie dało się go nawet siłą posadzić. Niestety kupy dalej lądują w majtkach - na siedząco nie zrobi. Ale przynajmniej siada. No i noce od początku suche - już dawno zakładam tylko majteczki.
sylvetta
02-09-2012, 10:11
Ludzie ! Pomocy!:(
Blanka w dzień nie sika już od dawien dawna. Elegancko sama staje na podest robi siku i całą resztę - zadnych wpadek.
Ale noce.....:sick:
Trzy tygodnie temu postanowiłam, ze kończymy z pieluchami w nocy. Folia podszła pod przescieradło. Po prostu nie nałozyłam pieluszki i czekałam.
Wyeliminowałam picie kakao wieczorem - pije jedynie pare łyków wody.
Sika pod siebie - i jeszcze w tym śpi...CZasem sie obudzi i przyjdzie smutna , ze zrobiła siusiu...
Posciel sie juz rozlatuje od prania.
Zdarzyły sie moze dwie suche noce.
Mój M> twierdzi, ze jesli wstane o 3 -ej w nocy i ją na spiocha wysadze to tylko w niej utrwalam zły nawyk. Że niby uczy sie sikać na spiocha.
Ja juz nie wiem co mam robić. Po trzech tygodniach to chyba jakis przełom powinien nastąpić, nie?
Dzisiaj to juz przegięcie. O północy zrobiła siku. O 2-iej ide do Blanki a ona na zabe elegancko spi w sikach:roll:. Zimna, mokra...
Nie wiem. Wydaje mi sie, ze to wiek juz stosowny, zeby ostatecznie sie pozbyc pieluch. Nie chce pieluchować dwójki dzieci...
Niech ktos powie co robie nie tak?
Dodam, ze zakładałam tez pieluche na majtki - żeby czuła mokro. Ale nie skutkuje - wszystko i tak przecieka a ona....śpi;)
grazynajac
02-09-2012, 10:21
Ludzie ! Pomocy!:(
Blanka w dzień nie sika już od dawien dawna. Elegancko sama staje na podest robi siku i całą resztę - zadnych wpadek.
Ale noce.....:sick:
Trzy tygodnie temu postanowiłam, ze kończymy z pieluchami w nocy. Folia podszła pod przescieradło. Po prostu nie nałozyłam pieluszki i czekałam.
Wyeliminowałam picie kakao wieczorem - pije jedynie pare łyków wody.
Sika pod siebie - i jeszcze w tym śpi...CZasem sie obudzi i przyjdzie smutna , ze zrobiła siusiu...
Posciel sie juz rozlatuje od prania.
Zdarzyły sie moze dwie suche noce.
Mój M> twierdzi, ze jesli wstane o 3 -ej w nocy i ją na spiocha wysadze to tylko w niej utrwalam zły nawyk. Że niby uczy sie sikać na spiocha.
Ja juz nie wiem co mam robić. Po trzech tygodniach to chyba jakis przełom powinien nastąpić, nie?
Dzisiaj to juz przegięcie. O północy zrobiła siku. O 2-iej ide do Blanki a ona na zabe elegancko spi w sikach:roll:. Zimna, mokra...
Nie wiem. Wydaje mi sie, ze to wiek juz stosowny, zeby ostatecznie sie pozbyc pieluch. Nie chce pieluchować dwójki dzieci...
Niech ktos powie co robie nie tak?
Dodam, ze zakładałam tez pieluche na majtki - żeby czuła mokro. Ale nie skutkuje - wszystko i tak przecieka a ona....śpi;)
Myśle, że Blanka ma jeszcze czas na suche noce :).
Moja córa starsza ale w dzień odpieluchowana od roku ale noce nadal zdarzają się mokre.
Nasz pediatra mówi, że w tym wielku to norma :D.
Jeśli Blanka sika w nocy, to ja bym ją wysadzała około północy, może około 1. Albo założyła pieluchę z powrotem.
Sikanie w nocy kończy się zazwyczaj później, niż sikanie w dzień, więc może Blanka nie jest zwyczajnie na to gotowa.
sylvetta
02-09-2012, 10:47
Ale ona w dzień nie sika już prawie rok. Więc myślałam, że to naprawde najwyższy czas. Przygotowywałam sie psychicznie na jakąs twutygodniową akcję mega zasikiwania, a potem , że już do przodu.
Tym bardziej, że moje dziecko wiecznie hop do przodu i mega współpraca ;).
A tu takie coś???
No jak można spać w zimnych sikach i nie czuć no???
W dzień jest dużo łatwiej (chyba że upiór się zaprze, tak, jak mój), niż w nocy - w nocy Blanka nie panuje nad tym, można polegać tylko na jej fizjologii, a nie świadomej współpracy (możliwe, że się mylę, ale tak mi się na zdrowy rozum wydaje).
A w zimnych sikach można spać, i nie tylko w sikach (moje dziecko puściło pawia, który brzmiał jak kaszlnięcie, i położyło się z powrotem; dopiero zapach nam uświadomił, że coś jest nie tak).
Sylvetta, o ile dobrze pamiętam z lektury forum, to niesikanie w nocy nie zależy od "woli" dziecka, a od wazopresyny - hormonu odpowiedzialnego za zagęszczanie moczu. Dzieciaki mają czas bodajże do 6. roku życia na to, żeby im ruszyła produkcja wazopresyny na odpowiednim poziomie. Widać Blanka nie jest jeszcze gotowa i już...
Ja natomiast chciałam zapytać o kupę w majtkach - Dorota odpieluchowana bez problemu 2 miesiące temu (u nas dla odmiany łatwiej poszło zdjęcie pieluch nocnych niż dziennych), sika na nocnik pięknie, ale kupę robi ciągle w majtki. No, może 1/5 kup ląduje w nocniku... Ewidentnie woli robić na stojąco niż siedząc na nocniku. Jakieś pomysły, jak jej pomóc? Takie do zastosowania w żłobku (prywatnym, panie bardzo współpracujące), bo od poniedziałku idzie na żłoba na pełen etat...
sylvetta
02-09-2012, 16:01
wazopresyna?:ninja:
Pierwsze słyszę:hide:
Kurcze, to może faktycznie ja ją za wcześnie "męczę". I ją i siebie.
Zerknęłam jeszcze do 'Rozwoju psychologicznego dziecka' i tam stwierdzono, że jeśli dziecko sika w nocy, to lepiej mu założyć pieluchę i po prostu poczekać, aż pielucha będzie sucha rano. Z wysadzaniem też chyba jednak autorzy mają rację - po co zakłócać dziecku sen.
Reasumując na Twoim miejscu chyba po prostu zostawiłabym Blance pieluchę i poczekała do chwili, aż rano będzie sucha.
Dziewczyny a jak pokonać nocnikowy regres? :hide: było idealnie za dnia żadnej wpadki, po nocy pielucha sucha.. aż nagle wszystko się jej zmieniło i sika gdzie popadnie, kupiłam nawet nakładkę na sedes.. na trochę ją to zaciekawiło, ale niestety rzadko, wczoraj była przejęta tym, że jak się załatwi do nocnika to może siki wylać do kibelka, no to posłusznie kilka razy poszła, pod wieczór się zlała na łóżko :? miała już 2 takie regresy trwały chyba ponad mieś. , ale tu gdzie już była prawie odpieluchowana znowu wraca do sikania? :roll: co robić? macie jakieś rady? czy może jej to zostanie i nie wróci do poprzedniego stanu? :shock:
Mysle, ze nadszedl czas i dla nas:D
Maly od jakiegos 5-6miesiaca wysadzany zgodnie z EC. Teraz, jak biega na golaska po domu to sam sobie siada na nocnik i robi siku, wpadek ostatnio nie zauwazylam!
Mam tylko pytanie, bo siusia do nocnika jak jest goly, ale jak zaloze formowanke, to sika w pieluche:( Czy teraz juz czas na majtki??? i jak to zrobic, zeby je zdejmowal jak chce siku??
Kupy robi w pieluszke i od razu nam o tym mowi, ale jak probowalam wysadzac pare tygoni temu to stanowczo odmawial, wiec odpuscilam...
bede wdzieczna za podpowiedzi:D
paskowka
12-09-2012, 14:53
Jessuuuu, dziewczyny, wy tu piszecie o latkach, a ja mam problem z 4-latką - w nocy. No za nic nie mogę jej ściągnąć pieluchy:( w dzień odpieluchowana odkąd skończyła 2,5 roku. Na wiosne tego roku chciałam jej zdjąc pieluchę w nocy - nic z tego, sikała normalnie, regularnie i spała w tym do rana:( Uznałam, że nie jest gotowa, nałozyłam pieluche i podjęłam kolejna próbe teraz. Zsikała się w nocy, obudziła, zawołała mnie i oświadczyłą, że zdjeła spodnie od piżamy bo się zesikała i ona poprosi pieluchę. Ulegałam, dałam pieluchę. Wczoraj mówię - Lidka, jak sie skończy ta paczka pieluch, śpisz bez. A ona na to" a co jak sie zsikam", ja " będziesz spała w zasikanym", ona" to lepiej nakładaj mi pieluchę" :(
Zaczynam mieć stresa.
Tak sie tylko chciałam wygadac w sumie
Cześć! Wracam, tym razem z młodszym synem :) Na razie nocnik parzy, wszystko idzie w pieluchę, ale siku długo trzyma. Od jutra zdejmuję pieluchę i będę miała wysprzątaną podłogę :lol:
Paskowka, jestem na czasie z omc 4-latkiem. Skończyliśmy paczkę pieluch komisyjnie, znaczy ojciec schowali w pawlaczu :wink:
Było dużo gadania o tym, że koniec z pieluchami, przez tydzień przed.
Potem zdjęliśmy pieluchę, a założyliśmy pokrowiec na łóżko. Wszystko, co potrzebne na szybkie przebranie obok łóżka - 2 komplety. Uciekliśmy się do przekupstwa, wytrzymuje - jest słodycz po śniadaniu.
Na początku wysadzaliśmy przed północą oraz mąż o 5, jak wstawał do pracy. Raz się udawało, raz nie.
Przed jakiś miesiąc bywały wpadki, z czasem coraz rzadziej, teraz od 3 tygodni spokój. Nadal wysadzamy o północy.
Dziewczyny trzymam za Was kciuki!
Nie mam pojecia jak to jest ze starszymi, doswiadczen brak;) Hugo mial juz noce suche, ale sporadycznie... wiec pieluche zakladamy... no i kupa na 99% bedzie rano nim matka sie z lozka zwlecze:lool:
U nas dzis dzien w gaciach;)
Zero wpadek! Tylko na spacerze jeszcze pielucha, no i mokra po powrocie, ale jak mowil, ze chce to nie bylo gdzie:( a poza tym to nie jestem pewna czy chce, bo drugi raz wrocilismy do domu i tylko sie wydzieral jak probowalam zdjac spodnie na sikanie, no i siku nie bylo - mimo, ze pare razy gadal - siku!gania w gaciach i sie cieszy ogromnie:D No i ja tez.
Coz mamy czas:) Na razie w domu
haneczka_1
15-09-2012, 16:14
to my bez pieluchy od 19m Ani.. ale z noca walczymy
skoro piszecie ze to hormony to sobie odpuszcze- czasem jest sucho, zwlaszcza jak spi bykiem cala noc i ja ja budze
jak sie przebudzi i cos zagada to rano mokro (nie mowiac o spacerkach do naszego lozka)
pytalam znajome o nocne wysadzanie, ale jakos nie mialam ochoty sama wstawac a co dopiero ja wybudzac gdy spi w najlepsze
dzieki
Jak dziecko zachęcic do nocnika?, nie chce siadać wogóle:hmm: Ma już prawie 17 miesięcy
Jak dziecko zachęcic do nocnika?, nie chce siadać wogóle:hmm: Ma już prawie 17 miesięcy
Moi też nie chcieli, teraz jeden chce, a drugi nadal odmawia współpracy (bliźniaki: 2lata 2 msc), więc chyba poczekać...
Mój Adam ładnie załatwia się na nocnik pod warunkiem, że ma tyłek goły ( a najlepiej to jak cały jest goły), jak tylko coś czuje na tyłku np. spodnie to zapomina o nocniku i leje w gacie. I co z tym fantem zrobić?
panthera
23-09-2012, 23:25
jest! wreszcie cos się zaczyna dziac w temacie. a byłam juz całkiem załamana.
po kolejnej przeprowadzce całe wakacje (duzo podróżowania) był regres totalny - nawet nie wołała i jeszcze zaprzeczał ze cos zrobił i nie pozwalał zmieniać pieluchy.
teraz krótka piłka - byc moze bedzie miejsce w przedszkolu, ale nie ma mowy o pieluszkach.
zdjełam- niech sie dzieje co chce.
to juz tydzień. wpadka z siku - 1 pierwszego dnia,
od 3 dnia woła.
gorzej z kupką - woła jak juz "idzie"
ale i tak jestem bardzo zadowolona i dumna :)
noce - jeszcze w pieluszce - dam mu czas bo teraz bardzo dużo zmian.
paskowka
24-09-2012, 08:49
Nadal wysadzamy o północy.
O matko - to przekracza moje mozliwości:( no ale jak mus to będę se budzik nastawiała i ją na spiocha brała.
madorado
24-09-2012, 09:15
Moi też nie chcieli, teraz jeden chce, a drugi nadal odmawia współpracy (bliźniaki: 2lata 2 msc), więc chyba poczekać...
Mój Adam ładnie załatwia się na nocnik pod warunkiem, że ma tyłek goły ( a najlepiej to jak cały jest goły), jak tylko coś czuje na tyłku np. spodnie to zapomina o nocniku i leje w gacie. I co z tym fantem zrobić?
OT: mamy bliźniaki prawie w tym samym wieku, moje z 23.08. :)
A w temacie - moje odpieluchowane tak powiedzmy w maju w ciągu dnia, ale na noc zakładam pieluchę. Nina ma częste nocne wpadki, Ada prawie każdej nocy sucho, ale jednak nie zawsze. Może też powinnam spróbować tego wysadzania w nocy. Jak to logistycznie ogarnąć? Koło północy najpierw jedną, potem drugą? Tylko co jak mi się rozbudzą, gadać zaczną itd. Może nie warta zachodu ta cała zabawa?
efcia1981
24-09-2012, 10:00
Jak dziecko zachęcic do nocnika?, nie chce siadać wogóle:hmm: Ma już prawie 17 miesięcy
u nas pomogło wysadzanie na nocnik wtedy gdy sama "robiłam siku", a że w ciąży często ;) to i mały często sadzany. I .... "zawody" - kto pierwszy siknie :D
nic na siłę :D powodzenia
Widzę, że popłoch tym nocnym wysadzaniem zasiałam :roll:
Wysadzam o północy, zanim się walnę do łóżka. Nie budzę się w nocy specjalnie, o nie!
Nocnik przynoszę obok łóżka. Miś ma sen kamienny, nie budzi się, chociaż kontaktuje na tyle, że siknie. Jego brat ma w tym czasie wyluzowane, więc tu nie pomogę. Na początku coś mruczał, po kilku nocach się przyzwyczaił.
Jedna uwaga, nie należy mówić magicznych słów, np. "wstań/zrób siku", dopóki dziecko znajduje się nad terenem, którego nie chcemy mieć zasikanego :ninja:
Jedna uwaga, nie należy mówić magicznych słów, np. "wstań/zrób siku", dopóki dziecko znajduje się nad terenem, którego nie chcemy mieć zasikanego :ninja:
:thumbs up::lool:
A co? Nieprawdę mówię? Sprawdźcie i powiecie, jak poszło :lool:
paskowka
25-09-2012, 09:42
A co? Nieprawdę mówię? Sprawdźcie i powiecie, jak poszło :lool:
Sprawdzę, ale i tak musze o północy specjalnie wstac, bo ja o północy śpię, bo rano bym sie nie dobudziła:)
Sprawdzę, ale i tak musze o północy specjalnie wstac, bo ja o północy śpię, bo rano bym sie nie dobudziła:)
Może wystarczy przed Twoim pójściem spać? Chyba, że śpisz jak niemowlę - od dobranocki :wink:
paskowka
25-09-2012, 09:54
Może wystarczy przed Twoim pójściem spać? Chyba, że śpisz jak niemowlę - od dobranocki :wink:
Taaaak bym chciała:) ale nawet moje dzieci nie spią od dobranocki. Zazwyczaj idę spac 1/2 - 1 godzinę po nich, więc może wtedy. Juz od tygodnia ględzę, że jak skończy sie ta paczka pieluch to nie nakładamy. Lidka niby to wie, ale i tak pielucha zasikana na maksa rano:( Zostały nam 3 pielucgy, akurat na weekend zacznę:)
madorado
25-09-2012, 17:03
To może ja też w weekend spróbuję. Powspieramy się :)
paskowka
25-09-2012, 18:49
To może ja też w weekend spróbuję. Powspieramy się :)
to już cię wspieram dzisiaj, a siebie psychicznie przygotowywuję do codziennej porcji prania ( czy ja mam aż tyle prześcieradeł i poszewek???:)
biedronki-3
25-09-2012, 20:03
Jessuuuu, dziewczyny, wy tu piszecie o latkach, a ja mam problem z 4-latką - w nocy. No za nic nie mogę jej ściągnąć pieluchy:( w dzień odpieluchowana odkąd skończyła 2,5 roku. Na wiosne tego roku chciałam jej zdjąc pieluchę w nocy - nic z tego, sikała normalnie, regularnie i spała w tym do rana:( Uznałam, że nie jest gotowa, nałozyłam pieluche i podjęłam kolejna próbe teraz. Zsikała się w nocy, obudziła, zawołała mnie i oświadczyłą, że zdjeła spodnie od piżamy bo się zesikała i ona poprosi pieluchę. Ulegałam, dałam pieluchę. Wczoraj mówię - Lidka, jak sie skończy ta paczka pieluch, śpisz bez. A ona na to" a co jak sie zsikam", ja " będziesz spała w zasikanym", ona" to lepiej nakładaj mi pieluchę" :(
Zaczynam mieć stresa.
Tak sie tylko chciałam wygadac w sumie
mój dopiero w czerwcu ( 4 lata i 3 m-ce)nocne odpieluchowanie stanowczo zaczeliśmy( wcześniej się nie dało był cały spompowany a wogóle się nie budził i mógł spać taki mokry do rana :( więc spowrotem wsadziliśmy na tyłek pieluchę
chodzi spać 20.30-21, a jak my się kładliśmy to jeszcze się go "wysadzało", czasem też w środku nocy
czasem się zdarza wpadka bardzo sporadycznie
tak więc to zależy od dziecka
sylvetta
27-09-2012, 09:49
Jeeeezuuu....jaki ze mnie psychol...:hide:
Ciężka była to noc.
Blanka mimo wysadzenia o 21.00, wstała w nocy(ok. 1.00) z informacją , ze się posikała(oczywiscie przyszła juz z gołą pupą do nas do łózka- bo ona od razu niszczy "dowody";)). No to ja próbuje dowysikać;) - nic - zero- ni jednej kropli.
POłozyłam ją u nas w łózku, zdejmuje posciel, mokre przescieradło itp.
Dalej śpi juz z nami w czystej piżamce. Godz. 4.00. Blanka siada i oznajmia:
"Coś sie wydarzyło". Zasikałam sie.
Tyle, ze w naszym łózko nie ma folii. Patrze plama wielka,materac mokry, ta cała zimna.
I cos we mnie wstąpiło. No bo nie dosc ze drugi miesiąc nosze po trzy razy w nocy śpiące 13 kg, w celu wysadzenia ( a wiem , ze nie powinnam, bo mi prawie cos w kosciach miednicy pęka), to jeszcze efekty opłakane.
I uwaga!!! co powiedziałam do mojego dziecka?
Zmieniłam przescieradło i przyniosłam pieluszke i mówie:
- Bedziesz miała pieluszke jak mała dzidzia.
A Blanka na to wesoło:
- Jak Dzidzia!!!:high:
A ja wtedy do niej:
- Tak! I sikaj pod siebie dalej jak nic nie rozumiesz.:hide:
Boże, jak mi sie dziecko popłakało, poszła obrazona do duzego pokoju, siadła na takim schodku z ikei i tak siedzi sama....
Maz na mnie popatrzył jak na szurniętą. Pyta sie mnie jak ja moge ją winić i tak sie do niej zwracać? No własnie ....:duh:
Poszłam ja przeprosic. Powiedziałam, ze to ze zmeczenia jej tak powiedziałam i że jest mądra i ma jeszcze czas...Że nic sie nie stało i ze zaraz nałozymy czystą pizamke.
Powiedziała, ze mi wybacza:heart:.
Ale niesmak pozostał.
Natomiast odnośnie nocnego odpieluchowywania to ja sie poddaje. Jak bedzie trzeba to bedzie miałą pieluche do 18 - stki.
Mam to gdzies. 9 miech ciązy, a ja dzwigam ją zwijając sie z bólu.
Mam to gdzies. Niech sobie sika. Moze ona nie jest gotowa, jeszcze jej traume zrobie.
Tak sobie tylko mysle, ze jej bede pieluchy na majtki nakładac:ninja:.
Myslicie , ze to dobry pomysł?
paskowka
27-09-2012, 09:54
Daj spokój sylvetta - Blanka nie ma jeszcze trzech lat - jak Lidka była w tym wieku to ja w ogóle nie myślałam o nocnym odpieluchowaniu. A moja ma prawie 4 lata i akcje sa identyczne jak u ciebie:( tyle że folia pod przescieradłem nic nie daje, bo ona sie rozkopuje , spi na kołdrze i zasiuje kołdrę - jak mam obfoliowac kołdrę????
sylvetta
27-09-2012, 09:58
Daj spokój sylvetta - Blanka nie ma jeszcze trzech lat - jak Lidka była w tym wieku to ja w ogóle nie myślałam o nocnym odpieluchowaniu. A moja ma prawie 4 lata i akcje sa identyczne jak u ciebie:( tyle że folia pod przescieradłem nic nie daje, bo ona sie rozkopuje , spi na kołdrze i zasiuje kołdrę - jak mam obfoliowac kołdrę????
A było juz ok - przez całe dwa tygodnie.
Nie wiem, nie czaje tego. Mam juz dosyc tego wstawanie w nocy i od razu jedna mysl w głowie:posikana czy nie?
Ja na Twoim miejscu bym kupiła ze dwa kocyki polarowe w jakim Jysku - za 10 zyli;) i tym ją przykrywała.O! No bo jak posciel konkretnie przesika kilka razy to nie bedzie czego zbierać;).\
u mnie jeszcze dochodzą do tego rozbrajajace teksty typu:
-Coś sie wydarzyło...sie zasikałam...
- Pupe mam suchą tylko spodnie mokre.
podczas wysadzania:
- Kurcze blade. Nic nie leci.
Po przebraniu, w świeżym ubraniu, przykryta kołderką:
- Ale jestem sikut, nie mamo?
maagduusiiaa
27-09-2012, 10:24
Tez mam problem jak paskowk z 4 latkiem, jak mial 2 to byy suche noce, a potem budzene sie na siku, a potem wybudzanie po zsikaniu, teraz zero reakcji, i to potrafi 2-3razy miedzy 21'30a 7rano
Odpieluchowany w dzien jak mial 19 miesiecy, bez cisnienia bez zadnego problemu, po prostu zdjelam pieluche i po 2 tyg bez wpadek, a teraz?
Mlodsza siostra odieluchowana w dzien w ciqgu tyg w kwietniu. Od maja w nocy zsikala mi sie 2 razy,
Juz zaczyna mi bbrqkowac sil, na nocne wysadzanie po 2-3razy a i tak nie zqwsze zdarze, czasem jest tak, ze piore pokrowiec od materaca 2-3razy w tyg
efcia1981
27-09-2012, 10:26
Zmieniłam przescieradło i przyniosłam pieluszke i mówie:
- Bedziesz miała pieluszke jak mała dzidzia.
A Blanka na to wesoło:
- Jak Dzidzia!!!:high:
a wiesz, że nawet odpieluchowane "totalnie" dzieciaki czasem wracają do pieluch jak sie młodszy potomek w rodzinie pojawi:ninja: tak jak do smoczków czy butelek...
sylvetta
27-09-2012, 10:39
a wiesz, że nawet odpieluchowane "totalnie" dzieciaki czasem wracają do pieluch jak sie młodszy potomek w rodzinie pojawi:ninja: tak jak do smoczków czy butelek...
Wiem wiem....
Ze smoczkiem to nie ma do czego wracać, bo nigdy nie ssała;). Chociaz uparcie twierdzi, ze bedzie dawać młodszej siostrze smoczka - więc jak Rita sie okaze bezsmoczkowa, to moge sie nastawiać na awanturę.
Ponadto Blanka twierdzi, ze bedzie ja karmić butelką. Więc czeka ją kolejny dół - bo ja to widze inaczej.
Jesli chodzi o sikanie- to jak widać nie za bardzo ma do czego wracać, bo sie jeszcze nie oddaliła:twisted::lol:
Moje dziecko ma zdecydowanie pod górkę;).
Mich odpieluchowany od stycznia, na jego wlasne zyczenie. Wczesniej mu tylko wytlumaczylam co do czego sluzy i ze jak bedzie gotowy to moze pieluchy nie zakladac (a on z tych co sie na nocnik/nakladke nie dal posadzic).
Sam sciagnal pieluche i tak jakos jedziemy juz 9mcy. W nocy bywaja wpadki, ale reakcja nasza jest taka, ze jak juz sie przytrafi nocny sik, to przygarniamy go do naszego lozka i spimy dalej. Nie tlumaczymy, nie wymagamy od niego niewiadomo czego. Sam wie ze nie tak to powinno wygladac, jest mu przykro.
Rano jak wstane rozbieram lozko, piore i tyle...
Potrafi 2mce przespac cala noc, a nastepnie 3 oce z rzedu sika.
Wyluzowalismy na maksa, kiedys mu przejdzie :)
sylvetta
27-09-2012, 11:10
Mich odpieluchowany od stycznia, na jego wlasne zyczenie. Wczesniej mu tylko wytlumaczylam co do czego sluzy i ze jak bedzie gotowy to moze pieluchy nie zakladac (a on z tych co sie na nocnik/nakladke nie dal posadzic).
Sam sciagnal pieluche i tak jakos jedziemy juz 9mcy. W nocy bywaja wpadki, ale reakcja nasza jest taka, ze jak juz sie przytrafi nocny sik, to przygarniamy go do naszego lozka i spimy dalej. Nie tlumaczymy, nie wymagamy od niego niewiadomo czego. Sam wie ze nie tak to powinno wygladac, jest mu przykro.
Rano jak wstane rozbieram lozko, piore i tyle...
Potrafi 2mce przespac cala noc, a nastepnie 3 oce z rzedu sika.
Wyluzowalismy na maksa, kiedys mu przejdzie :)
Tau - ja bym nie wytrzymała do rana - bo mnie zapach zabija. Ona ma naprawde mały pokoik ;). To paruje jakoś i ten zapach mnie rozwala;).
I tez ją po siku przygarniamy do siebie, tyle ze ona zasypia w 1,5 sekundy a ja ide - rozbieram posciel, zdejmuje przescieradła itp. itd.
I sie potem bierze u mnie frustracja. Bo ja jeszcze w nocy wstaje 4 razy na swoje sikanie, plus dwa na jej, plus jeden na zjedzenie czegos;), plus dwa razy na napicie:).
A Blanka nie sika w dzien, juz chyba z półtora roku. Idzie robi sama , po schodku, do "dużego kibelka". Wszystko luz i bez zadnych ekscesów i dramatów.
Ale noce....to osobna historia;)
Wszystko luz i bez zadnych ekscesów i dramatów.
Ale noce....to osobna historia;)
To w takim razie duuuuzo wyrozumialosci zycze ;-)
sylvetta
27-09-2012, 11:34
To w takim razie duuuuzo wyrozumialosci zycze ;-)
Dzięki...
Ale dzisiaj to sama widze, ze to odpieluchowanie to juz zbyt duzum kosztem. Jak dotąd dla mnie , a dzis juz sie odbiło na Blance...A przede mna czas kiedy chyba wszyscy potrzebujemy w tym domu raczej spokojnych nocy;)...
paskowka
01-10-2012, 11:20
No dobra, mam nadzieję, że jak to napisze, to sie nie popsuje. Zdjęłam młodej pieluchę w nocy - dwie noce minęły i ...nic. Sucho. Ostatnie sikanie ok. 22.00, pierwsze ok. 6.30, w nocy budzi się ze dwa razy, woła mnie żebym ja przykryła, ja pytam czy chce siusiu, ona - nie. I śpi na sucho do rana. Wyglada na to, że sikała w pileuchę, bo ja... miała po prostu. Teraz nie ma to nie sika:) Oby tak dalej:)
Paskowka, wychodzi na to, że to Ty nie byłaś gotowa, a córcia tak? :high:
No dobra, mam nadzieję, że jak to napisze, to sie nie popsuje. Zdjęłam młodej pieluchę w nocy - dwie noce minęły i ...nic. Sucho. Ostatnie sikanie ok. 22.00, pierwsze ok. 6.30, w nocy budzi się ze dwa razy, woła mnie żebym ja przykryła, ja pytam czy chce siusiu, ona - nie. I śpi na sucho do rana. Wyglada na to, że sikała w pileuchę, bo ja... miała po prostu. Teraz nie ma to nie sika:) Oby tak dalej:)
Moja jak ma pieluszkę w nocy to w nią nie sika, każda próba zdjęcia to potop. Zrozum kobietę...
paskowka
01-10-2012, 11:29
Paskowka, wychodzi na to, że to Ty nie byłaś gotowa, a córcia tak? :high:
No tak :hide:
sylvetta
01-10-2012, 12:33
Paskówka:thumbs up:
A u nas wtopa:roll:
Załozyłam pieluchem i sobie sika.:hide: Nie wiem, moze nie jest gotowa.
madorado
01-10-2012, 12:56
A u mnie z Adą udaje się w nocy, a z Niną odpuszczam póki co, ona też w dzień często sika i mniejsze "porcje", chyba mniejszy pęcherz ma? Ale jedna to też już dobrze, co?
Sylwia, trzymaj się!
sylvetta
01-10-2012, 13:09
A u mnie z Adą udaje się w nocy, a z Niną odpuszczam póki co, ona też w dzień często sika i mniejsze "porcje", chyba mniejszy pęcherz ma? Ale jedna to też już dobrze, co?
Sylwia, trzymaj się!
Trzymam sie bo wyluzowałam...;)
Nie dosc , ze nie spie w nocy, dziecko mnie tak kopie w żebra, ze normalnie słychać "pykanie", to jeszcze to wysadzanie, zmienianie poscieli. Niech sobie posika, a nóżw idelec "samo przejdzie" hhaha.
morfffina
02-10-2012, 13:01
u mnie jeszcze dochodzą do tego rozbrajajace teksty typu:
-Coś sie wydarzyło...sie zasikałam...
- Pupe mam suchą tylko spodnie mokre.
podczas wysadzania:
- Kurcze blade. Nic nie leci.
Po przebraniu, w świeżym ubraniu, przykryta kołderką:
- Ale jestem sikut, nie mamo?
Moja ulubienica! Daj jej czas. Jeszcze nie jest gotowa.
mamaUlki
02-10-2012, 14:51
To ja się pochwalę Ulą :) Zakładałam jej na noc pieluchomajtki i nagle zaczęły być suche kilka nocy i mała nawet zaczęła sama :szok: wstawać na nocnik ku mojemu zdziwieniu, bo jej nic nie mówiłam, nie wysadzałam czy cuś. Przestałam jej zakładać i jak na razie ani jednej wpadki :) a już tak z miesiąc ma. Jak chce siusiu po prostu się budzi i idzie :) Jakoś samo jej to przyszło :)
Georgina
04-10-2012, 17:52
:hey: Brawo dla Uli!
Ja mam inny problem z moją Jagódką. Siku robi do nocnika bez problemu (czasami się jej zapomni, gdy jest zaaferowana zabawą). W nocy śpi bez pieluchy, jeszcze się nie zdarzyło, żeby zmoczyła łóżko. Kiedy zdarza się jej obudzić, idzie na nocnik. Zazwyczaj jednak wytrzymuje do rana.
Problem jest z kupą. Kupę robi do majtek. Idzie pod balkon, szafę, w kąt pokoju i wali w gacie. Potem przychodzi i pokazuje, że zrobiła. W żłobku jest to samo. Nie wiem, jak ją tego oduczyć. Tłumaczę jej, że kupkę też do nocnika się robi. Ale chyba nie jest jeszcze na to gotowa...Poradźcie mi, co zrobić. Czekać?
Dziewczyny chciałabym się do Was dołączyć i o wsparcie prosić:roll:
Józio jest dzieckiem które już kilka razy żegnało się z pieluchami, za każdym razem w zasadzie się udało, ale sytuacje niezależne doprowadzały do powrotu jednorazówek na pupę.
Ostatnio odpieluchowywałam go zanim skończył 2 latka- czas idealny bo lato, już prawie prawie cały dzień chodził w majtkach, ale z powodu zagrożonej ciąży musiałam leżeć przez kilka tyg i cała pracę porwało licho:cryy:
Od tej pory próbowaliśmy już kilka razy, efekty ech, czasem gdy usiądzie zrobi siusiu, niestety nie woła, absolutnie wcale i na pytanie "czy chce siusiu" zawsze odpowiada "nie". Z konkretem jest znacznie trudniej jeśli sadzam go to tak długo wstrzymuje(nawet kilka dni) aż trzeba mu czasem pomagać:cryy:
Kurcze, trudno bo nie wiem co robić, czy czekać czy jednak nasadzać...swoją drogą, że już czasem cierpliwości brak:oops:
i wizja kilkulatka w pieluchach po głowie się kołacze...
Po pierwsze brawa dla Uli!:-) i oby tak dalej.Ja wlasnie zaczynam Arka sadzac na nocnik.Nie powiem czasem mu sie uda,czasem nie,ale jak mu sie uda to wstaje,pokazuje na nocnik i sie smieje-nie wiem czy to znaczy ze rozumie ze zrobil dobrze??W kazdym razie rozbraja mnie wtedy swoim usmiechem,wiadomo nie raz dywaniki piore bo zasika jak bez pieluchy lata,ale mam nadzieje z czasem bedzie coraz lepiej. Trzymajcie sie,trening czyni mistrza:-)cierpliwosci,cierpliwości-teraz jej tez mi potrzeba:-)
:hey: Brawo dla Uli!
Ja mam inny problem z moją Jagódką. Siku robi do nocnika bez problemu (czasami się jej zapomni, gdy jest zaaferowana zabawą). W nocy śpi bez pieluchy, jeszcze się nie zdarzyło, żeby zmoczyła łóżko. Kiedy zdarza się jej obudzić, idzie na nocnik. Zazwyczaj jednak wytrzymuje do rana.
Problem jest z kupą. Kupę robi do majtek. Idzie pod balkon, szafę, w kąt pokoju i wali w gacie. Potem przychodzi i pokazuje, że zrobiła. W żłobku jest to samo. Nie wiem, jak ją tego oduczyć. Tłumaczę jej, że kupkę też do nocnika się robi. Ale chyba nie jest jeszcze na to gotowa...Poradźcie mi, co zrobić. Czekać?
Mam ten sam problem - kupa w majtkach. Dwa razy się zdarzyło, że ganiał z gołą pupą i sam usiadł na sedesie (bez nakładki nawet) i zrobił. Ostatnio miał biegunkę przez dwa dni więc kupiłam pieluchy i niestety mam regres nawet w sikaniu. Dziś w dzień nie chciał majtek tylko pieluchę. Na szczęście noce suche i bez pieluchy. A z kupą to już naprawdę nie wiem co robić. Pocieszam się, że przynajmniej robi. Znam sporo przypadków zaparć nawykowych u dzieci znajomych w podobnym wieku.
carissima
26-10-2012, 16:04
I ja do Was dołączę. Ahhh tak mi się marzy odpieluchowanie Emilki zanim Hanka się urodzi. Więc muszę się wziąć do roboty. Wieczorem Was poczytam, co radzicie :)
carissima to się powspieramy razem ;)
U nas lepiej ale wszystko z wielkim płaczem i tragedią, jakby nocnik był karą wielką...ech.
Z kupskiem ciężko i aż boje się go czasem sadzać bo wtedy wstrzymuje nawet kilka dni, a potem wielka męczarnia.
buuu
Miedziana
30-10-2012, 13:53
Dziewczyny a ja mam takie pytanie. Moja teściowa zaczęła "wchodzić na mnie", że powinnam synka zacząć nocnikować bo inaczej będzie miał problemy ze..... zwieraczami! Że ona słyszała że jak się długo dziecko pieluchuje to potem dziecko może popuszczać bo nie będzie miało mięśni zwieraczów.... Synek ma 1,5 roku więc ja bym poczekała do 2 lat - akurat maj - wiosna, ciepło a nie teraz w zimę latać za nim z nocnikiem i co chwilę zmieniać pięć warstw ubrań....
mamaUlki
30-10-2012, 14:00
Dziewczyny a ja mam takie pytanie. Moja teściowa zaczęła "wchodzić na mnie", że powinnam synka zacząć nocnikować bo inaczej będzie miał problemy ze..... zwieraczami! Że ona słyszała że jak się długo dziecko pieluchuje to potem dziecko może popuszczać bo nie będzie miało mięśni zwieraczów.... Synek ma 1,5 roku więc ja bym poczekała do 2 lat - akurat maj - wiosna, ciepło a nie teraz w zimę latać za nim z nocnikiem i co chwilę zmieniać pięć warstw ubrań....
mi też tak gadali... ale poczekałam aż mała sama da znaki i będzie rozumna, że tak powiem ;) 2 lata i 3 miesiące miała odpieluchowana w jeden dzień, dwie wpadki tylko... żadnych problemów. No ale też każde dziecko jest inne. Byle maluch się nie zraził.
carissima
05-11-2012, 18:03
No my trzeci dzień siusiamy na kibelek :) Pielucha w nocy i na dwór a w domu zakładam majteczki i rajstopki. I u nas nocnik nie zdaje egzaminu, Emilka lubi siusiać tylko do ubikacji. Wpadki się zdarzają, ale i tak jest nieźle. Wczoraj nawet zawołała, że chce siusiu :) Podoba jej się to, że sama może spuszczać wodę. Trzymajcie kciuki za nas :)
?Dziewczyny, wstydzę się, ale muszę coś z tym zrobić...mój 4latek śpi w pieluchach. W dzień od 2,5 roku został odpieluchowany, na noc czekałam aż pielucha będzie sucha...ale się nie doczekałam:> Więc jak miał niespełna 3,5 to zdjęłam, akurat karmiłam piersią młodszą siostrzyczkę więc wstawałam w nocy i wysadzałam go- 2-3 razy w nocy. Zrezygnowałam po tygodniu...dlaczego? Bo mimo tego wysadzania on zsikiwał się w wyrko po 2 razy...i to tak malowniczo- kołdra, poduszka, podkład pod prześcieradłem się zwijał i materac też nieraz...jak już miałam obsikane wszystkie kołdry i koce, to dałam za wygraną.
Następny raz kkilka ms później i szok- kilka suchych nocy, radość wielka a po paru dniach (chyba nawet ponad tydzień sucho było!) znów zaczął sikać po 2 razy:/
I teraz już po prostu się boję...jestem w trzeciej ciąży, za kilka ms znowu będę nie spała, ale chciałabym wcześniej pozbyć się tej cholerej pielyuchy.
A pielucha bardzo ciężka po nocy...
Mimo sikania przed spaniem, mimo nie dawania pić na sam wieczór i w ogóle zresztą on dużo nie pije.
Chyba w ogóle najpierw to mu zrobię jakieś badania, bo mi się to nie wydaje normalne, żeby tyle dziecko sikało w tym wieku w nocy.
A może jakaś koncepcja do wypróbowania jeszcze? Jakiś sposób, czary, hipnoza, bioenergoterapia? :>
Bo ja mam skok ciśnienia jak pomyślę o zdjęciu tej pieluchy i że znowu będzie to budzenie się, przewijanie, przebieranie, pranie...
A dodam, że jak się zsika to śpi tak i nie przeszkadza mu.
no to i ja dołączę jeśli można z podwójnym pakietem... juz jakiś czas temu dziewczyny dość chętnie korzystały z nocnika i cieszyłam się, ze tak lekko pójdzie odpieluchowanie... a teraz? nie ma mowy o nocniku, na samo wspomnienie o nim mówią "nie" i koniec... ale jednocześnie widzę, ze przeszkadza im jak zrobić w pieluchę coś poza siku... a czasem nawet siku...
no i jak ja mam z nimi rozmawiać, żeby sprawa poszła gładko? ja bym poczekała chyba bo Nelly miała jakieś 3 lata jak się sama odpieluchowała czy coś koło... ale wygodniej było by i mi i im gdyby już nie nosiły pieluch choć w dzień...
A może na kibelek by robiły? Ja dość szybko przesadziłam syna na kibelek, bo mnie obrzydzało mycie nocnika po kupie:P Kupiłam mu nakładkę z Zygzakiem McQueen i bardzo szybko się przesiadł, a z czasem to i o podkładce zapomniał.
No i pytanie w jakim są wieku, bo jak np. 1-1,5 roczne dziecko ma regres to można poczekać...
Ja teraz z moją zacznę trochę próbować, ma niby tylko rok i 3ms, nie sygnalizuje nic, ale...nie chce mi się znowu wozić jak z tym starszym tyle czasu no i może do porodu by mi się udało. Nawet jakby tylko kupa się udała to już zawsze coś...
A może na kibelek by robiły? Ja dość szybko przesadziłam syna na kibelek, bo mnie obrzydzało mycie nocnika po kupie:P Kupiłam mu nakładkę z Zygzakiem McQueen i bardzo szybko się przesiadł, a z czasem to i o podkładce zapomniał.
No i pytanie w jakim są wieku, bo jak np. 1-1,5 roczne dziecko ma regres to można poczekać...
Ja teraz z moją zacznę trochę próbować, ma niby tylko rok i 3ms, nie sygnalizuje nic, ale...nie chce mi się znowu wozić jak z tym starszym tyle czasu no i może do porodu by mi się udało. Nawet jakby tylko kupa się udała to już zawsze coś...
nie chcą ani na nocnik ani na sedes:( a wiek widac w sygnaturce mojej;) ponad 2 lata:)
Przepraszam, nowa jestem to nie patrzę na te taki ;)
A gadają już coś? Może uda się dowiedzieć? Może jakoś bez spiny...proponować czasem nocniczek/sedes, a jak nie to trudno.
Z tym, że w ogóle to jest słabo wracać do pieluch po odpieluchowaniu...choć zalezy to od czasu trwania, po paru dniach to może ale po tygodniach...a może coś się stało w tym czasie? Jakaś zmiana?
nie nie my nie wrócilyśmy;) korzystały z nocnika sporadycznie nadal będąc zapieluchowanymi;)
gadają;) rozmawiam z nimi i proponuję i zupełnie nie spinam się;)
madorado
21-11-2012, 10:31
Odi, a gdybyś zdjęła pieluchę? Czy nie jesteś gotowa psychicznie na zasikany dom?
A, to jak tak to ok. A może spróbuj zdjąć? Zwiń dywan i takie tam. To chyba jednak najlepiej działa, ja też próbowałam różnych rzeczy, bo nie chciałam mieć obsikanego domu;) W przedszkolu się nauczył, z początku jeszcze mu zakładałam- na dwór, na drogę na drzemkę...i przez to prawdopodobnie mu się pierniczyło i czasem się zsikał. A jak już całkiem zdjęłam (oprócz nocy) to wpadki poszły w zapomnienie.
Tylko właśnie...co z tą nocą :/
Dziewczyny nam się udaje, póki co.
Nadal śpimy w pieluszce
(ale młody nadal pije ok litra mleka w nocy więc czasem coś siknie ale często pielucha prawie sucha- po obudzeniu czekamy 5- 10 min i na nocnik- wcześniej- zaraz po drzemce, nie chce zrobić),
czasem też gdy na podwórze idziemy zakładamy i na długie wyjazdy obowiązkowo.
Młodzian w prawdzie nie chce wołać(wychodzę z założenia że do tego też dorośnie), ale już nie ma histerii na widok nocnika i kupka też na nocnik jest, a to to już był kiedyś kosmos.
Wyznaję zasadzę że dziecko musi dorosnąć do każdego kroku i sprawdza mi się to w wielu, wielu wypadkach,
czasem młody robi coś szybciej niż rówieśnicy częściej później,
ale przynajmniej omija mnie frustracja, ryk, zmęczenie ciągłym niepowodzeniem itd.
Tylko wszechwiedząca, wszechogarniająca, ciągła presja OTOCZENIA
wrrrrrr.
Odi, a gdybyś zdjęła pieluchę? Czy nie jesteś gotowa psychicznie na zasikany dom?
nie mam dywanów więc luz, ściągam co jakiś czas ale... one jak im sie zachce to chcą, żeby im zakładać, za nic nie chcą usiąść gdzie indziej...
nie mam dywanów więc luz, ściągam co jakiś czas ale... one jak im sie zachce to chcą, żeby im zakładać, za nic nie chcą usiąść gdzie indziej...
U nas było identycznie!!!
Mimo próśb, gróźb, płaczu mego jego...
Chyba po prostu musiał nadejść odpowiedni czas
w końcu
zabrałam Dziecie do łazienki, posadziłam na nocnik a ja na sedes i tak sobie przez jakiś czas razem kupaliśmy i sikaliśmy ;)
a w nagrodę za sukces jakiś łakoć którego normalnie nie dostaje(mój z tych nieuzależnionych od słodyczy- jeśli zje 3 kostki czeko. to baaardzo dużo) i/ lub kreskówka,
jeżeli nic nie było to twardo nie ma i koniec.
Teraz już bez towarzyszenia i bez nagród się obywa- oczywiście zdarzają się katastrofy ;)
My zaczęliśmy odpieluchowanie w sierpniu i trwa do dziś...
a miałam nadzieje, że pójdzie gładko i w m-c się wyrobimy, ale to były moje oczekiwania a Franio ma je w ...... poważaniu.
Teraz wrzucam na luz, w dzień bez pieluchy w domu i przedszkolu, pielucha została do spania w nocy i na drzemkę w przedszkolu.
Kupkę Franiu już od czerwca ładnie woła, nie pamiętam wpadki z kupką od baaardzo dawna.
Siusiu wysadzamy co godzinę, czasami zawoła sam ale baaardzo rzadko.
Wpadki się zdarzają, ale dom mamy bez dywanów, na krzesłach maty zabezpieczające, choć z jednej kanapy smród trudno do dziś wyplenić:(
Na wyjazdy długie też zakładamy, choć do wiosny z Legnicy się nigdzie nie ruszamy więc przezimujemy i na wiosnę zobaczymy.
Od jakiegoś miesiąca jest duuużo lepiej w komunikacji bo Francyś mówi całkiem nieźle i pokazuje "o mamo zlobiłem siusiu, tu tsieba pośpsiątać" albo "osikałem, duzio, cały osikalem" no to już postęp, kuma o co chodzi został ostatni etap
- czyli by zajarzył że coś "idzie" i można wcześniej zawołać by nie "śpsiątać".
Cierpliwości rodzice cierpliwości i wytrwałości życzę sobie i Wam:)
Weci - gratulacje:)
Ja w zasadzie też powinnam już na poważnie zająć się odpieluchowaniem. Próby były wakacyjne - nic z tego, mój synek wydaje się kompletnie nie rejestrować, że "coś" się leje, jest mokro i niekomfortowo - potrafił się zlać, usiąść w kałuży i kontynuować zabawę:roll: Jest mokro - jest impreza:lol:
Oczywiście nakładkę mamy, z siedzeniem na kibelku nie ma problemu, lubi tez podglądać tatusia w akcji, tłumaczymy dużo, pokazujemy - wszystko oczywiście bez spiny. No nie jest gotowy chyba:?
Zastanawiam się nad tą metodą 3-dniową - czy któraś z sukcesem ją stosowała, może jakieś cenne uwagi? Na razie zbieram siły, bo nie mam nawet 3 całych wolnych dni do spędzenia z synkiem:?
jaką metodą trzydniową?
u nas najgorzej, że jak jedna nie chce to druga za nią też nie...
3 days potty training - krążyła taka broszurka gdzieś na forum, ja mam ją w pdf-ie.
Odpieluchowanie w 3 dni - teoretycznie możliwe, trzeba być tylko maksymalnie zaangażowanym - 3 dni spędzić non stop przy dziecku:lol: Łatwizna
A ta broszurka po angielsku?
ainteresowało mnie to! A od jakiego wieku można stosować? Może bym z Małą spróbowała, jesli można u 1r 3ms. I tak z nią siedzę i tak i teraz nie latamty nigdzie bo nie mogę dźwigać...
Przyznam się Wam dziewczyny,
że na luz wrzuciłam gdy weszłam na ten wątek i okazało się ze prawie 3 latek w pieluszce to żadna patologia,
bo niestety że nie dopilnowałam, źle wychowuje, że ten to już od wtedy bez pieluchy itd słyszałam często gęsto:(
och dzięki Wam za ten wątek
i Józef chyba też dziękuje bo mniej sfrustrowana matka i od razu jakoś lepiej wszystko poszło ;)
Przyznam się Wam dziewczyny,
że na luz wrzuciłam gdy weszłam na ten wątek i okazało się ze prawie 3 latek w pieluszce to żadna patologia,
bo niestety że nie dopilnowałam, źle wychowuje, że ten to już od wtedy bez pieluchy itd słyszałam często gęsto:(
och dzięki Wam za ten wątek
i Józef chyba też dziękuje bo mniej sfrustrowana matka i od razu jakoś lepiej wszystko poszło ;)
Weci - naprawdę zwracasz na to uwagę? Ja wcale (fakt, ze zdarzyło się to może 2-3 razy) zawsze możesz zapytać te osobę, czy zna Twoje dziecko lepiej niż własna matka;)
Ja zdaję się na instynkt i kompletnie mi wisi, co kto myśli o moim sposobie wychowania;)
Ale mimo mojego podejścia na luzie synek odpieluchować się nie chce:lol:, zawsze na przekór....
Arathlo - jeszcze chwila;) Warunek to skończony 22. miesiąc.
madorado
21-11-2012, 13:02
jaką metodą trzydniową?
u nas najgorzej, że jak jedna nie chce to druga za nią też nie...
i na tym bym się skoncentrowała. u nas też tak oczywiście jest, że jak chcą, to razem, a jak nie, to razem nie. ale... ja je trochę podeszłam, że niby jedną wyróżniam. może trochę brzydka metoda, ale działa. 1. nie chce sprzątać zabawek. mówię do 2.: 1. nie chce sprzątać, pokaż jej, jak to zrobić. 2. czuje się wyróżniona i leci sprzątać, 1. czuje się pominięta i natychmiast leci jej pomagać. efekt - sprzątają razem, bez dymów.
i z pieluchami też jakoś tak zrobiłam. najpierw zdjęłam 1., która sobie lepiej radziła z "trzymaniem siku", 2., z którą w kwestii sikania było znacznie trudniej (chyba ma mniejszy pęcherz czy coś takiego, bo sika częściej i małymi porcjami), chodziła w pieluszce, ale wiedziała, że 1. pieluszki nie ma, robi na nocnik i do kibelka (2. też była sadzana, ale wiązało się to ze zdjęciem pieluchy zawsze, która czasem już była zlana). 2. obserwowała sukcesy 1. i zazdrość w niej narastała ;) po jakimś czasie zdjęłam pieluchę 2. Zrobiłam tę akcję, jak miały 20 miesięcy jakoś.
2. do tej pory zdarza się zrobić siku w dzień w majtki, ale to już naprawdę sporadycznie.
Na noc zakładam obydwu pieluchy, ale wysadzam w środku nocy i zaraz rano, zwykle pieluchy suche, ale nie chcę zdejmować całkiem i ryzykować zmianą po ścieli w nocy, bo nie jest też tak, że każda noc sucha
To się rozpisałam. Powodzenia, Odi! I innym odpieluchowującym :)
No tak i ja sobie tłumaczę...czytam, że do 5rż niektóre dzieci, zwłaszcza chłopcy mają czas na nocne opanowanie sików. Więc jakby mam jeszcze czas, ale coraz mniej...a tu jakoś nie widać znaków na niebie i ziemi, by miało się to poprawić.
Mi prawie nikt nie gada, poza moją własną mamą, ale dzielnie mnie wkurza za trzech :/ Zresztą ja i sama wiem, że to swego rodzaju lenistwo...no bo trzeba wysadzać, co się wiąże ze wstawaniem, prać jak się zasika itd. I tak całkiem w normie nie jest...bo ja nie znam żadnego dziecka w tym wieku, ba- znam młodsze co śpią bez pieluchy. I już po prostu jest wstyd mi zakładać mu, takiemu chłopowi- co czyta, liczy i wszystko wie :>
Hej!
Do tej pory nie pisałam tu, bo jeszcze nie czuję się "odpieluchowującą". Aczkolwiek od dawna wysadzam i czasami z sukcesem...ot tak, przeciętnie. Wiem, że Milo jeszcze ma czas, nie spinam się. Ale dziś chcę tu napisać, podzielić się...
Zdjęłam małemu pieluchę po południu i chciałam posadzić na nocnik, ale zaprotestował i poszedł z gołym tyłkiem. Po minucie-dwóch sam przyszedł, pierwszy raz sam usiadł na nocnik i od razu nasikał. A ja poczułam taką dumę... :D
No tak i ja sobie tłumaczę...czytam, że do 5rż niektóre dzieci, zwłaszcza chłopcy mają czas na nocne opanowanie sików. Więc jakby mam jeszcze czas, ale coraz mniej...a tu jakoś nie widać znaków na niebie i ziemi, by miało się to poprawić.
Mi prawie nikt nie gada, poza moją własną mamą, ale dzielnie mnie wkurza za trzech :/ Zresztą ja i sama wiem, że to swego rodzaju lenistwo...no bo trzeba wysadzać, co się wiąże ze wstawaniem, prać jak się zasika itd. I tak całkiem w normie nie jest...bo ja nie znam żadnego dziecka w tym wieku, ba- znam młodsze co śpią bez pieluchy. I już po prostu jest wstyd mi zakładać mu, takiemu chłopowi- co czyta, liczy i wszystko wie :>
Współczuję problemu. Myślę, że przyczyną nie jest wcale nie wysadzanie - moim zdaniem to może tylko potęgować problem utrwalając nawyk sikania w nocy. Mój synek śpi bez pieluchy odkąd skończył 2,5 roku. Żadna w tym moja zasługa. Ani razu nie był wysadzany. Zmoczył się dwa razy wy ciągu tego pół roku. Za to w dzień sika w majtki 2-3 razy, czasem częściej. Kupa w 90% w majtkach. Dzieci są po prostu różne. Jeśli się martwisz to może jakiś specjalista by coś poradził.
Tola_zet
23-12-2012, 00:37
dziewczyny, ja jeszcze raz podbiję i zapytam o tę kupę, bo kilka razy pytanie się pojawiło, ale bez odzewu.
Macie jakieś patenty na nauczenie robienia kupy do nocnika.
Jasiek robi kupy jak noworodek nawet do 6 - 7 dziennie (z przerwą nocną, więc wychodzi kupa częściej niż co dwie godziny ;/)... To jest mój duży ból przy wielo, na tyle, że na długi czas zrezgnowałam. Teraz wracamy, bo siusiu robi ładnie na nocnik, tylko trzeba mu przypominać co 40 - 50 minut.
Niestety nie usiądzie, żeby zrobić kupę, kupy nie są jakoś szczególnie zjadliwe zapachowo, więc zdarza się, że nie wyłapię od razu i pupa mu się robi coraz gorsza niestety :(.
W związku z tym zależałoby mi żeby spróbować go jakoś przestawić na robienie kup na nocnik (kibelek), tylko kompletnie nie wiem jak się zabrać do tego. Jakieś patenty / pomysły / sposoby?
Problem jest głównie w tym, że:
1. nie chce usiąść na nocnik (siada na 2 sekundy) siku robi na stojąco
2. kompletnie nie wiem, że chce mu się kupę, nie potrafię tego zaobserwować :(
help :D
Zeby zachęcić moją Kinię do siedzenia na nocniku początkowo miałam przy nim całą armię zabawek, zabaweczek, bo ją normalnie nudziło siedzenie w jednym miejscu przez chwilę. Jak już widziałam, że się wierci, to zmieniałam zabawkę ;) u nas podziałało.
art-butik
28-12-2012, 19:41
dziewczyny, ja jeszcze raz podbiję i zapytam o tę kupę, bo kilka razy pytanie się pojawiło, ale bez odzewu.
Macie jakieś patenty na nauczenie robienia kupy do nocnika.
Jasiek robi kupy jak noworodek nawet do 6 - 7 dziennie (z przerwą nocną, więc wychodzi kupa częściej niż co dwie godziny ;/)... To jest mój duży ból przy wielo, na tyle, że na długi czas zrezgnowałam. Teraz wracamy, bo siusiu robi ładnie na nocnik, tylko trzeba mu przypominać co 40 - 50 minut.
Niestety nie usiądzie, żeby zrobić kupę, kupy nie są jakoś szczególnie zjadliwe zapachowo, więc zdarza się, że nie wyłapię od razu i pupa mu się robi coraz gorsza niestety :(.
W związku z tym zależałoby mi żeby spróbować go jakoś przestawić na robienie kup na nocnik (kibelek), tylko kompletnie nie wiem jak się zabrać do tego. Jakieś patenty / pomysły / sposoby?
Problem jest głównie w tym, że:
1. nie chce usiąść na nocnik (siada na 2 sekundy) siku robi na stojąco
2. kompletnie nie wiem, że chce mu się kupę, nie potrafię tego zaobserwować :(
help :D
I tak jak dla mnie wcześnie zaczęłaś uczyć obchodzić się z nocnikiem i myślę, że te siku to wielki sukces! U mnie nauka nocika zaczęła się od pytania raz na 15 minut - pół godziny, czy nie chce się załatwić, na zmianę czy siku czy kupę, to nieważne - ważne było samo uświadomienie, że Zuzia chce się załatwić. Oczywiście były wpadki. Był czas chodzenia bez pieluchy, bo to akurat ciepło było i było trochę łatwiej. Ale generalnie nocnik był zawsze na oku, niemalże jak zabawka w pokoju, żeby sobie uświadomiła, że nie gryzie i rzeczywiście nie bała się siadać. Może w tym tkwi problem, że się boi. Pomogło u nas też, że Zuzia miała trochę starszą koleżankę i widziała nie raz, że sie Ona na nocnik załatwia, że biją Jej brawo jak się załatwi (my też Jej potem biliśmy i była zadowolona z tego).
Być może Ameryki nie odkryję tym postem, ale może komuś się przyda. Trafiłam na taki fragment w książce "Psychologia rozwoju człowieka - rozwój funkcji psychicznych" red. Harwas-Napierała, Trempała: "Przełomy życiowe ukierunkowujące przebieg socjalizacji człowieka (...) Drugim społecznym przełomem, który był zresztą przez wiele lat uznawany za początek socjalizacji dziecka, jest z pewnością trening czystości. Przebieg tego treningu najpełniej zinterpretowali psychologowie o orientacji psychoanalitycznej. Krotka rekonstrukcja tej interpretacji wygląda następująco: a) w związku z systematycznym zaspokajaniem potrzeb dziecka przez matkę, wytwarza się między nimi szczególny związek emocjonalny, zwany przywiązaniem, b) przywiązanie chroni dziecko przed lękiem, daje mu poczucie bezpieczeństwa, ale także wprowadza w stan uzależnienia, c) matka wykorzystując tę sytuację, stawia dziecku wymagania; jednym z pierwszych jest opanowanie czynności wydalniczych, d) dziecko wprowadzane jest tym samym w konflikt związany z wyborem między naturalnym zaspokojeniem potrzeby wydalania (przyjemność, ale jednocześnie zagrożenie utraty związku z matką) a wykonaniem tej czynności zgodnie z oczekiwaniami rodziny (brak przyjemności, ale utrzymanie poczucia bezpieczeństwa). Na opisany tutaj ciąg zdarzeń można patrzeć z różnych punktów widzenia. Najistotniejszy wydaje się jednak ten aspekt zmiany rozwojowej, który dotyczy niezależności dziecka. Dzięki treningowi czystości ma ono możliwość przejęcia pełnej kontroli nad jedną z funkcji swojego organizmu. Od tego momentu uczy się wykorzystywania możliwości swojego ciała w coraz większym zakresie. Co więcej, będzie coraz lepiej zdawało sobie sprawę z tego, że każdy postęp w zakresie panowania nad własnymi potrzebami spotka się z aprobatą społeczną."
i na nas też przyszedł już (dopiero?) czas. ja nie miałam nigdy parcia na szybkie odpieluchowanie, tkwimy w pieluchach bez przerwy od 5,5 roku i jakoś żyjemy. ze starszym było sporo przebojów bo musieliśmy go odstawić od pieluch bo szedł do przedszkola. na szczęście było to latem i wielkich strat nie było. ale spał jeszcze w pieluszce do 4 r.ż bo cały czas ją w nocy moczył, a próba nocnego wysadzania kończyła się mega histerią.
z młodym było/jest zupełnie inaczej, latem podpatrywał brata, razem zgodnie siusiali na stojąco na trawę na działce, myślałam że będzie hop i po sprawie. Ze sam zacznie wołać:hide:, bo w przeciwienstwie do brata w tym wieku już w miarę gadał. w międzyczasie chodził w pieluszce:hide:, czasem siadał na nocnik, czasem nie, jak mu się chciało. przez okres jesienny odpuściliśmy na dobre bo nic takiego się nie stało. zaczelismy na dobre w swieta BN, regularne siadanie na nocnik jest u nas pochodną następujących rzeczy: nocnik z melodyjką:ninja: (działa:)), wszyscy łącznie z bratem entuzjastycznie reagowaliśmy na każdy sik w nocnik, czytanie ksiązeczek na nocniku no i regularne wysadzanie Michała. na poczatku sie buntował ale zauwazyłam ze już zrozumiał o co chodzi. w domu czesto woła sam, biegnie do lazienki zdejmujac spodnie, a wczoraj zaczał się krecić, wiercić, latać w kółko z krzykiem ze chce kupkę, ale za nic nie chciał siaść na nocnik. mąz go przekonywał, sadzał, przytulał i w końcu zrobił:) mam nadzieje ze tym samym temat kupa-nocnik został połączony. od srody Misio wrocił bez pielki do złobka i na razie w miare z sukcesem, choc panie raczej go pilnuja - w zlobku sam jeszcze nie woła, ale podobno robi na zawołanie do żłobkowego kibelka. spi w nocy nadal z pieluchą, choc zwykle sucha bo i przed snem i rano siusia na nocnik a w nocy ani przed snem nic nie pije.
dziewczyny, wydaje mi się, że w tym wątku ktoś pisał o metodzie na odpieluchowanie w trzy dni
i że ma takowy opis w pdfie
czy jakaś dobra dusza mogłaby mi go podesłać?
będę teraz 3 dni z Tońką w domu, 15stego kończy te 22 miesiące więc a nuż się uda :)
Na szybko gógiel wypluł takie coś http://pl.scribd.com/doc/93911544/3-Day-Potty-Training
Gdzieś był plik pdf online, ale nie mogę namierzyć :|
deviltya
10-01-2013, 18:34
ja przyłączam się do grupy, bardzo bym chciała Lilę odpieluchować.
nocnikowana sporadycznie od 7 miesiąca, po roku odmówiła zdecydowanie.
od kilku tygodni zabawa: "Lila chcesz na nocnik? - Nie! "
Rady?
madorado
10-01-2013, 21:29
a ten motyw, że nie pytasz dziecka, czy chce siku, tylko że brzuch pełny i trzeba go wysikać (czy jakoś tak)? u mnie działało
Hej, mam pytanie, ile razy dziennie sikaja wasze dwulatki, ale chodzi mi o dzieci, ktore nie sa wysadzane, tylko same z siebie, siadaja i sikaja na nocnik?
guciamama
17-01-2013, 12:19
ja właśnie zakupiłam "Nocnik nad nocnikami", bo mi koleżanka powiedziała, ze po tej książeczce jej córcia odpieluchowała się ekspresowo. czytaliśmy razem z moim dwulatkiem już parę razy od wczoraj. a dziś kupa jak zwykle w majty, ale siku od rana na nocnik - już parę razy i to z własnej nieprzymuszanej woli :) działa??? oby tak dalej!
moje dziecko z luboscia te ksiazke porwalo. :) A jak u was z niedawno odpieluchowanymi dziecmi na zimowych spacerach??
Przyznam się Wam dziewczyny,
że na luz wrzuciłam gdy weszłam na ten wątek i okazało się ze prawie 3 latek w pieluszce to żadna patologia,
bo niestety że nie dopilnowałam, źle wychowuje, że ten to już od wtedy bez pieluchy itd słyszałam często gęsto:(
och dzięki Wam za ten wątek
i Józef chyba też dziękuje bo mniej sfrustrowana matka i od razu jakoś lepiej wszystko poszło ;)
nooo, ja też myślałam że niemalże trzylatek to już chodzić bez pielki powinien:oops: A w żłobku się dowiedziałam że spokojnie, ma jeszcze czas:)
Letnie próby odpieluchowania nie przyniosły efektu, daliśmy Misiowi czas aż będzie gotów sam. A poza tym my z tych leniwych, co nie chce im się regularnie wysadzać:twisted:
Niemniej jednak u nas odpieluchowanie zakończone, dziecię woła, sam sobie lata do łazienki i udało nam się pokonać stresik związany z kupą. Wczoraj przyszedł, powiedział kupa, siadł na nocnik i zrobił. Po raz pierwszy bez krzyku i strachu (nie wiem dlaczego się bał...) :wink:
Coś tam w sobie przełamał. Śpi nadal w pieluszce ale głównie sucha jest, więcej pieluch nie planujemy kupować
sylvetta
17-01-2013, 21:19
A u nas w nocy jest wciąż tragedia:roll:
Zaczyna mnie to dołowac. Normalnie wali w łózko. :(
sylvetta, a jak zakładasz jej pieluchę to co? Bo u nas jest tak: jest pielucha w nocy - rano sucho, nie ma pieluchy w nocy - zazwyczaj zlane łóżko. Raczej nie wiąże się to ze świadomością o tej pieluszce, bo często gęsto zakładam mu ją już jak śpi. Wydaje mi się, może to głupie, że jest to związane z tym, że jest mu zimniej w pupę i chce mu się siku - może tak być? :hmm:
sylvetta
17-01-2013, 23:42
sylvetta, a jak zakładasz jej pieluchę to co? Bo u nas jest tak: jest pielucha w nocy - rano sucho, nie ma pieluchy w nocy - zazwyczaj zlane łóżko. Raczej nie wiąże się to ze świadomością o tej pieluszce, bo często gęsto zakładam mu ją już jak śpi. Wydaje mi się, może to głupie, że jest to związane z tym, że jest mu zimniej w pupę i chce mu się siku - może tak być? :hmm:
Ja juz nie wiem. Zdarzyło sie kilka razy ze rano pielucha sucha. Ale zazwyczaj nasikane pół kilo i spada z hukiem na podłoge;).
Ja nie wie m jak to sie ma do tego zimna. Blanka sie rozkopuje - zawsze, ale to zawsze jest odkryta i czesto sie zdarza , ze ewidentnie jest jej zimno, bo spi skulona jak ją przychodze nakryć. Moze sobie tym sikaniem temperature podkręca?:)
Ja juz nie wiem. Zdarzyło sie kilka razy ze rano pielucha sucha. Ale zazwyczaj nasikane pół kilo i spada z hukiem na podłoge;).
Ja nie wie m jak to sie ma do tego zimna. Blanka sie rozkopuje - zawsze, ale to zawsze jest odkryta i czesto sie zdarza , ze ewidentnie jest jej zimno, bo spi skulona jak ją przychodze nakryć. Moze sobie tym sikaniem temperature podkręca?:)
A próbowałaś ją kłaść spać bez pieluchy? mój starszy się odpieluchował w dzięń jak miał nieco ponad 3 lata. ale z pielucha w nocy spał do 4 r.z. No bo zawsze była mokra. On potrafił mi wyciąć taki numer że przed spaniem nie chciał iść zrobić siku, natomiast tuż po założeniu pieluchy walił w nią centralnie. od razu. tuż po tym jak zaczynałam czytać mu książeczkę na dobranoc. W końcu szlag mnie trafił, nakupowałam podkładów jednorazowych takich największych na wyrko i odstawiłam pieluchy zupełnie. dopiero wtedy zaczeło do niego docierac (kiedy kilka razy budził się w zasikanym wyrku), ze coś jest nie halo i powolutku z dnia na dzień było coraz lepeij - ale wtedy bardzo pilnowaliśmy tego sikania przed snem i nie dawaliśmy mu już nic pić po 19:hide:
zajeło to coś koło miesiąca. zaraz potem Maciek wylądował na 10 dni w szpitalu, gdzie niestety nie pozwalali rodzicom zostawać na noc. i od tego pierwszego dnia ani razu nie zsikał się już więcej w wyrko. w szpitalu wołał pielęgniarki, bo wiadomo kroplówki, itp to się w nocy chciało. a w domu po prostu nie robi, nie musi. zresztą jak go obserwuję to w zasadzie on bardzo mało sika.
edit, Maciek też zawsze rozkopany... i zawsze obrót o 180 st na wyrku...
sylvetta
18-01-2013, 18:08
ja sie załamie!
Ona nie sika w nocy! ona sika jak spi.nie wazne - dzien czy noc. pod siebie . po pristy. wczoraj w kombinezon - bo zasneła po przedszkolu i tak ja p[ołozylismy. Dzis ja tata przyniósł spiaca z samochodu. kombinezon zdjął. nie minely dwie minuty. zasikane rajtuzy, posciel ....
Nie wiem.... nie wiem jak to zwalczyc?
kurcze Sylvetta no nie mam pojęcia co Ci poradzić... ale wspieram wirtualnie:kiss:
a chora nie jest?
sylvetta
19-01-2013, 21:54
kurcze Sylvetta no nie mam pojęcia co Ci poradzić... ale wspieram wirtualnie:kiss:
a chora nie jest?
Od dzis nowa myśl - robaki!
Odrobaczymy panienke i zobaczymy co sie stanie;).
Dzięki!:)
maagduusiiaa
21-01-2013, 23:08
ja sie załamie!
Ona nie sika w nocy! ona sika jak spi.nie wazne - dzien czy noc. pod siebie . po pristy. wczoraj w kombinezon - bo zasneła po przedszkolu i tak ja p[ołozylismy. Dzis ja tata przyniósł spiaca z samochodu. kombinezon zdjął. nie minely dwie minuty. zasikane rajtuzy, posciel ....
Nie wiem.... nie wiem jak to zwalczyc?
Przeczekac. Daj jej czas. Moj Starszak dopiero od wrzesnia spi bez pieluchy. A i tak do grudnia go w nocy budzilam na siku, bo potrafil ze 3razy sie w nocy zsikac.
Od grudnia poprawa, ale tylko w domu - budzi sie jaj chce siku. W przedszkolu (na lezakowaniu 1-1,5h) potrafi sie 2 razy zsikac.
Tez bylam zalamana, bo odpieluchwal sie jak mial 1,5roku. Ok 2r.z. W nocy tez, potem calkowitamasakra
To juz mlodsza o 2 lata siostra nie sikala w nocy w maju(1 i 7 mies) a on dopuero teraz zaczyna przestawac (4 i3 mies)
Tak sobie czytam te wpisy i czytam i przerażenie mnie ogarnia:omg:. Córcia moja trzyletnia ponad jest szczęśliwie od kilku ładnych miesięcy odpieluchowana,nie trzeba jej nawet w nocy budzić na siusiu sama wstaje i załatwia potrzeby,zaczęłam ją sadzać jak dochodziła drugiego roku życia,uważałam,że nie ma co jej wcześniej stresować,dziecko powinno być świadome po co na ten nocnik się je sadza. Siusiu i grubsze sprawy będące dziełem przypadku nie przyspieszą tego procesu a wpędzą rodziców we frustracje,drugi rok życia to właśnie czas kiedy ta świadomość powoli się kształtuje ale tez nie ma co szaleć.Odpieluchowanie polegało na tym,ze biegała po domu w samych majtaskach i co godzinkę sadzałam ją na nocnik,nie była pieluchwana wielorazowo bo nie wiedziałam,że są takie wynalazki,była duszona w DADACH z biedronki,o majtkach treningowych też nie słyszałam.Kryzys mieliśmy jeden na krótko przed narodzinami najmłodszej pociechy dziś 15 miesięcznego synka:baby:.Podeszłam do tego normalnie,bez załamań paniki stwierdziłam,że to nie czas krótko trwał ten kryzys jakoś sama z siebie zaczęła domagać się w dzień nocnika a w nocy budziła się co jakiś czas(bo jeszcze nie co noc)wysadzałam ale zakładałam wielo,bo wpadki się zdarzają a budzić się w mokrym łóżku to średnia przyjemność(Ania ma tak silną potrzebę poczucia bliskości,że śpi z nami)nie trwało to długo po jakim czasie zauważyłam,ze pielucha rano jest sucha więc jej nie zakładałam tylko budziłam ok 2-3 w nocy i sadzałam na nocnik.Teraz niekiedy zdarzy się wpadka ale to raz na kilka miesięcy można jej to wybaczyć.Natomiast mój synek jak diabeł święconej wody boi sie nocnika,nie daje sie posadzić bez odzieży,no to pozwalam mu się w ubraniu z nim oswajać wiem,że przyjdzie czas gdy naśladując siostrę(a są super kompanami w zabawie i on robi wszystko co ona)będzie chciał jej dorównać,nic na siłę niech się cieszy beztroskim siusianiem w wielorazówki,które odkryłam kiedy miał około 5 miesięcy,nie zamierzam go poganiać,kupowac pieluch w których czułby dyskomfort mokrej pupy,skoro pampersowa córcia się odpieluchowała praktycznie sama z siebie i z dnia na dzień to i Jaś tez kiedyś da radę.Słyszałam,że chłopcom trudniej przychodzi trening nocnikowy ale może to stereotyp taki.Jestem można by rzec wyluzowaną optymistką cieszę się z suksesów ale nad porażkami nie rozpaczam.Może właśnie dlatego moje dwie córki(starsza ma dziś 13lat,młodsza 3lata i 4 miesiące)tak szybko zaskoczyły bo od trenigu do odpieluchawania może dwa miesiące minęły to sukces.:thumbs up: Słyszałam,że niekiedy dłużej to trwa jedne dzieci szybciej inne później każde w swoim tempie.Nie ma się co szarpać i stresować-tak sądzę tym bardziej jeśli są wielorazowe nie płacimy już za paczkę pieluch w dyskontach tylko za wodę i prąd którą nam pralka pobierze raz na jakiś czas proszek i trochę ciepła żeby wyschło..To tak ode mnie zupełnie subiektywnie ale może dla kogoś bedzie przydatne...
schiselle
30-01-2013, 15:06
Ja też mam pytania... młody mając roczek sikał do nocnika- wysadzany był i spoko- uznał, że to normalne i zazwyczaj pieluchy były suche. Jak skończył 13-14 m-cy KONIEC. Bunt. Nie usiądzie na nocnik i tyle. Albo posiedzi, potem wstanie i sika obok. Nawet przyniesie nocnik i mówi sisi, ale usiąść nie chce. I teraz nie wiem...wysadzać go dalej? Może nad miską skoro ma alergię nad nocnik? Lepiej puszczać go bez pieluchy czy jednak zakładać (używam wielo). Mokre mu przeszkadza, bo jak siknie w rajtki to przybiega z krzykiem, że mam mu ściągnąć. No i kupka...często robi między 4 a 6 rano. Brać go wtedy i wysadzać?
monikamarcina
30-01-2013, 16:20
a moze sprobuj na kibelek z nakładka.
Moj syn, nie chcial usiasc na nocnik bez ubrania.
schiselle
31-01-2013, 10:27
a moze sprobuj na kibelek z nakładka.
Moj syn, nie chcial usiasc na nocnik bez ubrania.
wtedy bierze papier toaletowy i ma zabawę, bo sobie wrzuca do środka....a może od zabawy zacząć??
monikamarcina
31-01-2013, 11:23
Paweł niejednokrotnie rozwijał cała rolke na podloge, czesto odrywal listki i ladowaly w kibelku. :) :)
schiselle
31-01-2013, 11:52
i po jakim czasie zakumał, że tam siku ma robić?
monikamarcina
31-01-2013, 12:57
u nas to sie w ogole zaczelo od kupy, ze nie chcial robic w pieluche, wolal "kupa", sadzalam go na zielonej deseczce i robil... a ze czesto razem z kupa lecialo siku, to jakos zakumal.
Kup dziecku ładna nakladke na sedesik i zobaczymy co bedzie :) tlumacZ mu ze jest super ekstra duzym samodzielnym chlopcem i mama w nagrode kupila mu taka dorosła nakladke :)
a tak w ogole mnie sie wydaje ze jednak 13-14 miesiecy to troche wczesnie na odpieluchowanie. Dziecko chyba okolo 2 r. ż. zaczyna kumac o co chodzi.
schiselle
31-01-2013, 18:25
nie chciałam go odpieluchowac w tym wieku- po prostu był wysadzany. Raz sie udało raz nie. Teraz ma 20m-cy i nie chce i już. Nakładkę mamy- będziemy ćwiczyć. A pomagały wam jakieś książki? Widziałam że są takie pożegnanie z pieluchami czy coś?
monikamarcina
01-02-2013, 08:44
nie, u nas to przyszlo z czasem :)
poczekaj do lata, bedzie siusiaka wystawial na dwor :)
przede wszystkim nie zmuszaj, bo sie przestraszy i bedzie dupa :)
guciamama
01-02-2013, 09:55
schiselle, u nas nastąpił cud sikania w nocnik po książeczce Nocnik nad nocnikami. Ale cud trwał kilka dni, po czym pojechał do dziadków i tam jakiś regres nastąpił :/ Dziś syn wraca do domu i mam nadzieję, że mu się przypomni jak ładnie mu już w domu szło!
monikamarcina
01-02-2013, 10:33
Najlepszego dla Gusia :):):):)
guciamama
01-02-2013, 14:00
Najlepszego dla Gusia :):):):)
Dziekujemy!!! :)
schiselle
04-02-2013, 15:55
nie, u nas to przyszlo z czasem :)
poczekaj do lata, bedzie siusiaka wystawial na dwor :)
przede wszystkim nie zmuszaj, bo sie przestraszy i bedzie dupa :)
no właśnie wcześniej chętnie siadał na nocnik, nie było presji, a teraz jak narobi w pieluchę i mówię że trzeba przebrać to ucieka z krzykiem "nieeeeeeeeeeee!!!!"
schiselle, u nas nastąpił cud sikania w nocnik po książeczce Nocnik nad nocnikami. Ale cud trwał kilka dni, po czym pojechał do dziadków i tam jakiś regres nastąpił :/ Dziś syn wraca do domu i mam nadzieję, że mu się przypomni jak ładnie mu już w domu szło!
a co w tej książce jest? porady? opowiadania?
życzę, żeby twój synek nie zapomniał jak ładnie siusiał :)
ej! a może ten nocnik nasz nie wygodny?? taki z ikei mamy? bo trochę kanciasty się wydaje...
Nie mam siły całego wątku czytać, ale może ktoś mi pomoże...
Młody ma prawie 2,5 roku, sygnalizuje tylko kupę czasem i sporadycznie siku jak już leci... zazwyczaj się cicho chowa. No ale niedługo przedszkole więc zdjęliśmy pieluchy całkiem. Od tygodnia tak żyjemy i średnio 1-2 wpadki dziennie (czasem wcale) ale on nadal nie woła (udało mu się może 2 razy), tylko jest wysadzany i w 90% robi wtedy siku. No ale co na dłuższe wyjście na dwór lub do gości z dywanami? trzymać się jednak wtedy pieluch? czy liczyć, że wysadzanie wystarczy? Nie wiem czy on nie kontroluje swoich potrzeb, nie czuje tego? czy po prostu nie chce mu się? Nie chcę mu jednak jakoś mieszać, że skoro nie ma pieluchy, żeby zakładać czasem... Dodam też że wilgoć w wielu mu zupełnie nie przeszkadza, ani siuśki cieknące po nogach w majtkach :/
Czy to możliwe, żeby 2,5 latek nie wyczuwał swoich potrzeb?
My póki co w domu puszczamy w majtkach, a jak gdzieś wychodzimy, to pieluchy (wielo albo jednorazówki, różnie) i wtedy po prostu pytam co jakiś czas, czy nie chce siku albo kupy. Bo tak jak w domu często woła (chociaż też co jakiś czas dopytuję, bo widzę, że się maca po siusiaku, ale jest zaabsorbowany zabawą), to już jak wyjdziemy, nigdy nie zawoła.
No ale u nas to dwa tygodnie na razie trwa...
Nie wiem, czy mu tym zakładaniem jednorazówek na wyjścia i drzemki czasem nie mieszam:confused:
Wydaje mi się, że 2,5 latek już powinien potrzeby rozpoznawać, tylko może uważa, że ma ciekawsze rzeczy do roboty?
A moja córa z rana nie chciała założyć pieluchy więc zostawiłam ją bez i zaczynamy odpieluszkowanie :) cały dzień lata w samych spodniach oczywiście wpadki są ale jest bardzo dobrze, zacznie robić siusiu popuści kropelkę i leci na nocnik dokończyć więc jest super jak na pierwszy dzień :) nie woła jeszcze że chce ale myślę że to kwestia czasu. Kupka niestety wylądowała w spodniach ;) ale nie spodziewam sie cudów po pierwszym dniu bo wcześniej ani myślała na nocniku siadać a nawet jak usiadła to rzadko coś zrobiła wiec chyba musiała dojrzeć:)
Ja też dziś zaczęłam. Córa ma prawie 22 miesiące. Z tym, że nie woła, ale co godzinkę, półtorej sadzam na nocnik. Najczęściej coś tam wydusi. Zdarzyła się jedna wpadka sikowa. Zobaczymy co będzie dalej.
Wyczytałam też, żeby nie mówić: "chcesz siku" tylko "czy Twój brzuszek chce siku". Sama nie wiem czy dobrze robie
my sikamy do toalety bez nasadek, synek woła że ogień w toalecie:) i lecimy gasić na stojaka:)
Czasami wpadki się zdarzają, na spanie zakładam pieluche, czekam na wiosne!!!
A ja mam pytanie: stosowałyście majteczki treningowe? Są jakieś chłonne, które wytrzymują jeden spory sik?
Muszę coś zrobić żeby nie pielucha, żeby łatwo wysadzać a jednocześnie bez kałuż na podłodze. Większość trenerek wytrzymuje tylko popuszczenie...
A wygląda to tak:
Miłosz ma 1,5 roku, w tamte lato sikał chętnie na trawkę gdy mu proponowałam, więc i po przejściu lata starałam się wysadzać, aż ze 2 miesiące temu całkiem przestałam używać wielo, tylko na noc i wyjścia zakładam pampersa. Bez oporów siada na nocnik, sika, czasem złapiemy też kupkę, ale nie ma żadnych postępów z sygnalizowaniem, jak nie wyczuję pory i nie wysadzę to się zsika i zupełnie się tym nie przejmie. A sika raz częściej raz rzadziej, ciężko czasem wyczuć. Ja mam ogromne pokłady cierpliwości ale mężu gorzej, nie chce zasikanego mieszkania, zaczyna naciskać żebym wróciła do pieluch skoro mały najwyraźniej nie jest gotowy :(
Pomocy!!!
Sama nie wiem czy dobrze robie... Jest 4 dzień bez pieluchy. Nie sygnalizuje, a ja gderam o tym czy chce siku co chwilę i widzę, że ona ma dość tego gadania. Mniej więcej wiem, kiedy jej się chce, sadzam (choć jest opór, że nie chce jej się) i sika. Ale sama nie zawoła. Zsika się i przychodzi, że ma mokro, widzę że jej przeszkadza, dać sobie spokój, czy jeszcze popróbować :confused:
a jak z kupą? Synek nie chce kupy di toalety robic... chowa sie np pod stołem. mówi wcześniej że idzie na kupe ale odmawia wc...
Wymiękam :(
Młody już był prawie odpieluchowany (wpadka raz na 2-3 dni), kupa zawsze na nocniku, zawołał, zrobił, super i tak od ponad pół roku. Z sikaniem było więcej przebojów, ale załapał, czasem trzeba było przypomnieć, ale generalnie nie było problemów. Trochę gorzej w przedszkolu, bo tam dużo wrażeń i nie było czasu na jakieś bzdury typu siku. Ale jak już pani z kimś szła i pytała go czy chce, to szedł i sikał. A od jakiegoś czasu totalny regres i bunt. Najpierw w przedszkolu, a później w domu, zasikiwał mi wszystkie ciuchy, ale uparcie nie zakładałam pieluszki. W przedszkolu panie się poddały i zakładają mu pieluchomajtki jednorazowe, bo uznały, że przebieranie go 3-4 razy w ciągu dnia to za wiele. No trudno. Myślałam, że ma jakiś bunt chwilowy. Ale to się pogłębia, bo kupę też już zaczął robić w majtki :omg::cryy: Na nocnik za żadne skarby nie chce usiąść, na kibelek z nakładką czy bez też nie. No wrzask i nie, nie, nie... Pytam, rozmawiam, dlaczego, tłumaczę. A on nie bo nie i koniec. Nie chcę i już. Nie podaje powodu. Mówi, że zawoła i nie woła. A gorzej, bo zaczął kłamać, jak mówię, że zrobił, to ucieka i mówi, że nie zrobił. I przebierać się nie chce. Kiepsko to wygląda :( W przedszkolu starszy o 3 miesiące chłopiec też zaczął sikać w majtki. Może to jednak przedszkole? Któraś z pań coś źle zrobiła? Sama nie wiem, wydawało mi się, że jest ok, a tu taka kicha. Nic się w ostatnim czasie nie wydarzyło, nie był chory, nie było przerwy w chodzeniu do przedszkola. Po prostu pewnego dnia zaczął się bunt.
Wygadałam się. Potrzebuję pogłaskania chyba, bo rady raczej wszystkie znam. Czekam na wiosnę i lato i koniec przedszkola. Puszczę z gołą dupą, to może znowu załapie.
Flippa a spróbuj go podpyta przez zabawe. On będzie kierował misiem a Ty bądź mamą/przedszkolanką. A potem zamiana ról. Tak prędzej powie jak jest coś nie tak w przedszkolu, jak on będzie się wcielał w rolę przedszkolanki.
nemirowskaya
13-04-2013, 09:04
Postanowiam sie pochwalić... Zuzka wczoraj pobiegła do łazienki, ustawiła sobie nocnik i zrobiła siku :) Dodam,że była bez majtek więć miała łatwiej! Czyli załapała... choć następne siku było na podłogę ale nakupę znów sobie wskoczyła na nocnik bez pytania ;)
Postanowiam sie pochwalić... Zuzka wczoraj pobiegła do łazienki, ustawiła sobie nocnik i zrobiła siku :) Dodam,że była bez majtek więć miała łatwiej! Czyli załapała... choć następne siku było na podłogę ale nakupę znów sobie wskoczyła na nocnik bez pytania ;)
Super gratulacje :) oby tak dalej :)
Dopisuję się do grupy wsparcia. Moja Hania bardzo niechętnie siada na nocnik:( Starsza siostra w jej wieku załapała sprawe w tydzień, z Hania widzę dłuższa przeprawa będzie. Zraziła się? Hm, tylko kiedy i czym...
A ja tylko się pochwalić wpadłam ale z jakimś takim żalem i niedosytem że to już koniec z wielorazówkami
młody wczoraj walczył z nami i nie chciał pieluch nałożyć to puściłam go bez spodenek z gołą pupą , a on sobie postawił nocnik i zrobił siusu , zaczełam bić brawo- on też i tak mu się spodobało że potem co chwile było siusiu i kupa i tak przez cały dzień , na cały dzień poszły 2 pieluszki na czas snu w dzień i na noc ...czyli u nas chyba już
tak poprostu sam się odpieluchował , czyli w wieku 24 miesięcy bo rodzony 30 marca 2011
U nas już było dobrze, już powoli wołała i weekend w szpitalu spowodował totalny regres. Miała kroplówkę, więc sikała co chwilę, nie miałam serca jej mordować lataniem na kibelek.Od jutra zaczynamy od nowa:(
no dobra... jest już ciepło, dziewczyny przestały chorować po 5ciu tygodniach... więc czas na odpieluchowanie... tylko jak je zachęcić do nocnika? już korzystały a teraz nie chcą a ja nie mam zamiaru ich zmuszać...
Ja gdy widzę niechęć do siadania, staram się czymś uatrakcyjnić, wcześniej wystarczyło że czytałam z Nim książeczki czy układałam klocki, teraz musi być bajka na YT. Może i nie za dobry nawyk z tymi bajkami, ale zasikane majtki zdarzają się coraz rzadziej, ostatnio miał z 5 dni "suchych", a pielucha już tylko na sen i wyjścia, z tym że na wyjścia pieluchomajtki i wysadzam gdzie się da, często wracamy z suchą pieluszką. Oczywiście najchętniej robi na trawkę :)
Helpunku Dziewczęta! Pomysłu potrzebuje co dalej.
Otóż mój Starszy (25 mies.) od 2 tygodni lata po domu z gołym tyłkiem i sam chodzi siusiu na nocnik, nawet nic nie mówiąc. Ale sa dwa 'ale':
- 'Ale nr. 1' warunkiem jest gola pupa. Jeśli tylko ma na sobie majtki albo pieluche to robi bez zastanowienia w owe. Wczoraj po 1.5 tyg chodzenia siusiu samemu założyłam mu wlasnie majtki zeby sprobowac i od razu zrobił w nie siusiu. Tez jest kwestia tego, ze nie potrafi ich sam zdjąć/założyć, no ale nawet nie próbował;) I teraz co dalej, bo wydaje mi sie, ze dla niego zakryta pupa=moge siusiac, wiec nie odważe sie wychodzić na spacery bez pieluchy, a z kolei to mu miesza w głowie, bo czemu czasem sie siusia na nocnik, a czasem w majtki/pieluche. Na noc tez ma pieluche, chociaz wczoraj na drzemke poszedł bez i wstał suchy. I co dalej? Czekać cierpliwie, az sam zalapie z majtkami? A moze jakies luźne spodenki, ktore łatwo ściągnąć?
- 'Ale nr. 2' kupa. Za nic na nocnik/toaletę. Chodzi tak sobie z gola pupa i jak widzę, ze chce kupę to daje mu pieluche. Inaczej wstrzymuje i mowi, ze sie boi, albo czasem ze go boli. Tłumaczę, ze kupke, tak jak siusiu, robi sie na nocnik, ale nic to nie daje.
Aha, jak ma pieluche (spacery, odwiedziny itp) to zapytany czy chce siusiu/kupke zawsze odpowiada, ze nie.
No i co teraz? Nie mam ciśnienia na odpieluchowanie, ale widzę, ze wszystko kuma i chcę go poprowadzić.
no dobra... jest już ciepło, dziewczyny przestały chorować po 5ciu tygodniach... więc czas na odpieluchowanie... tylko jak je zachęcić do nocnika? już korzystały a teraz nie chcą a ja nie mam zamiaru ich zmuszać...
No własnie, moja odmówiła już dokumentnie siadania na nocnik, wczesniej chociaż próbowała, jak zachęcić, jak zachęcić?!
Moja córa taż przechodziła bunt nocnikowy od niedawna zaczęła sama siadać na nocnik wogóle jej nie cisnęłam pewnego dnia nie chciała założyć pieluchy i tak sie zaczęło, także ja jestem za tym że do 18-tki w pieluchach nie będzie chodzić i dziecko samo będzie wiedziało że to już czas. :) teraz już tylko pieluszkę do snu zakładamy.
lilith83
19-04-2013, 23:21
moja usiądzie,rano nawet kupkę zrobi,ale od kilku tygodni o siku nie ma mowy i zwykle stara się uciekać po minucie,no ale póki co nie naciskam i czekam chyba na cud :roll:
Nie mam siły zbierać kup z podłóg! Zakładam pieluchy z powrotem!
Helpunku Dziewczęta! Pomysłu potrzebuje co dalej.
Otóż mój Starszy (25 mies.) od 2 tygodni lata po domu z gołym tyłkiem i sam chodzi siusiu na nocnik, nawet nic nie mówiąc. Ale sa dwa 'ale':
- 'Ale nr. 1' warunkiem jest gola pupa. Jeśli tylko ma na sobie majtki albo pieluche to robi bez zastanowienia w owe. Wczoraj po 1.5 tyg chodzenia siusiu samemu założyłam mu wlasnie majtki zeby sprobowac i od razu zrobił w nie siusiu. Tez jest kwestia tego, ze nie potrafi ich sam zdjąć/założyć, no ale nawet nie próbował;) I teraz co dalej, bo wydaje mi sie, ze dla niego zakryta pupa=moge siusiac, wiec nie odważe sie wychodzić na spacery bez pieluchy, a z kolei to mu miesza w głowie, bo czemu czasem sie siusia na nocnik, a czasem w majtki/pieluche. Na noc tez ma pieluche, chociaz wczoraj na drzemke poszedł bez i wstał suchy. I co dalej? Czekać cierpliwie, az sam zalapie z majtkami? A moze jakies luźne spodenki, ktore łatwo ściągnąć?
- 'Ale nr. 2' kupa. Za nic na nocnik/toaletę. Chodzi tak sobie z gola pupa i jak widzę, ze chce kupę to daje mu pieluche. Inaczej wstrzymuje i mowi, ze sie boi, albo czasem ze go boli. Tłumaczę, ze kupke, tak jak siusiu, robi sie na nocnik, ale nic to nie daje.
Aha, jak ma pieluche (spacery, odwiedziny itp) to zapytany czy chce siusiu/kupke zawsze odpowiada, ze nie.
No i co teraz? Nie mam ciśnienia na odpieluchowanie, ale widzę, ze wszystko kuma i chcę go poprowadzić.
to u nas to samo , dlatego trenerki szyje , jak zrobi siusiu w majty to woła : ojjojjoj - czyli rozumie o co chodzi , dziś siusiu do nocniczka od rana i 1 kupa , 1 pampers poszedl na spanie
ale też warunek goła pupa , ale w wannie np: wstanie trzyma się za krocze i krzyczy siusiu siusiu
ja do niczego nie zmuszam , czekam az sam zalapie tak jak sam nagle sie odpieluchowala i to on z nami walczyl aby mu wielorazowki nie zakladal , dzis np: wrocilismy z spaceru , sie rozebral zdjął sam sobie jednorazowke poszedl na nocnik i zrobil siusiu i kupę , wiec powoli chyba łapię o co chodzi
trzymam kciuki chyba czasu naszym troszke potrzeba
Ja bym założyła ciankie majteczki bawełniane nawet jak w nie zrobi to poczuje mokro i nieprzyjemnie, a i podłóg z kup nie trzeba sprzątać majty złapią ;)
Chodzi w majtach ale po zrobieniu w nie kupy ściąga je i wszystko wypada, o ile wcześniej nie wypadnie bokiem ;)
W sumie pieluchy niewiele zmieniają, też je ściąga
Miłosz ciągle po domu chodzi w gaciach, na dwór lub do spania pieluchę. Często na wyjście pieluchomajtki i wysadzam gdzie się da... Koło placu zabaw jest tojtojka i tam robił ze 2 razy na trawkę obok. A dziś sam mnie wziął za rękę, wyprowadził z piaskownicy i zaczął mówić "sii". Poszliśmy, elegancko się wysiusiał i pielucha sucha. Jaka ja jestem dumna z każdego takiego małego sukcesu! :)
Jak tak czytam, to widzę, że sporo dzieci ma problem raczej z kupą na nocnik niż z siku, pocieszające to, bo u nas to samo, a myślałam, że to odwrotnie powinno być.
I u nas bez zmian niestety, a nawet jest gorzej, bo jak na początku marca latał do łazienki na każde siku, a na kupę czasem dawał się namówić, tak teraz woła, że chce siku i natychmiast zwiewa na drugi koniec mieszkania, żeby tam sikać na podłogę:rolleye: Do kupy się nie przyznaje i mówi, ze nie zrobił.
A teraz pewnie nie powinnam się spodziewać postępów, bo od niedzieli mamy w domu sikającego w pieluchy niemowlaka... Echhh
A teraz pewnie nie powinnam się spodziewać postępów, bo od niedzieli mamy w domu sikającego w pieluchy niemowlaka... Echhh
Niekoniecznie, mój syn zaczal sam chodzić siusiu po urodzeniu sie siostry:thumbs up:
Mówisz, że jest nadzieja?:ninja: No nic, na razie zwiewa na samą wzmiankę o przewijaniu lub nocniku:lol:
lilith83
02-05-2013, 13:35
Jak tak czytam, to widzę, że sporo dzieci ma problem raczej z kupą na nocnik niż z siku, pocieszające to, bo u nas to samo, a myślałam, że to odwrotnie powinno być.
I u nas bez zmian niestety, a nawet jest gorzej, bo jak na początku marca latał do łazienki na każde siku, a na kupę czasem dawał się namówić, tak teraz woła, że chce siku i natychmiast zwiewa na drugi koniec mieszkania, żeby tam sikać na podłogę:rolleye: Do kupy się nie przyznaje i mówi, ze nie zrobił.
A teraz pewnie nie powinnam się spodziewać postępów, bo od niedzieli mamy w domu sikającego w pieluchy niemowlaka... Echhh
u Nas właśnie jest problem z siku na nocniku,a kupa praktycznie codziennie rano na nocniku lub kibelku o stałej porze :)
Ja chyba ostrożnie mogę się pochwalić (choć późno, bo bardzo długo to u nas trwało i nie jestem z tego dumna :hide:). Młody z dnia na dzień zaczął wołać na każde siku i kupę. Od prawie dwóch tygodni nie było wpadki w domu, ani na spacerze/placu zabaw, ani po spaniu, ani w drodze (często jeździmy odl 100km), ani w nocy :omg: No szok. Czyli wiedział o co chodzi, czuł, kiedy sika, kiedy mu się chce. To chyba była jakaś przekora, bunt :hmm: No, ale żeby nie było tak różowo, w przedszkolu woła, ale potrafi się też zapomnieć np w trakcie zabawy, ale zwłaszcza po drzemce. Niestety podejrzewam, że wynika to z tego, że panie przegapiają jego wołanie. On, jak mówi, że chce, to musi iść się załatwić natychmiast. No, chyba, że gdzieś jesteśmy i proszę go, żeby chwilkę wytrzymał, bo musimy dotrzeć do ubikacji/znaleźć miejsce/zatrzymać się na parkingu itp, to wtedy ładnie trzyma. Ale jak pani przegapi jego wołanie i nawet na nie nie odpowie, że np zaraz pójdą, to robi w majtki :( Na szczęście zdarza się to już rzadko, może 4-5 razy w ciągu tych 2 tygodni.
Majtki i spodnie zdejmuje sam, świetnie sobie radzi, ale nosi dres, więc to nietrudne. Acha, nie przywykłam jeszcze do tej sytuacji, więc pod majtkami nosi pieluchomajtki jednorazowe (cały dzień chodzi w jednych i wyrzucam suche :duh:) i na to założone cienkie bawełniane. Trenerek mu już nie zakładam. Postanowiłam, że od jutra będę mu zakładać same bawełniane, mam nadzieję, że to już jest TO odpieluchowanie ostateczne. Już jeden sukces odtrąbiłam przedwcześnie i boję się nawrotu. Ale jestem już dobrej myśli. Dziękuję za wątek wsparcia, bo przestałam się spinać no i samo poszło :)
owieczka33
13-05-2013, 23:21
Dołączam się i ja do Waszej grupy...
Nocniczek jest Jej ulubionym fotelem. Siada na nim, nosi ze sobą- uwielbia. Natomiast- bez pieluszki- gwałtu-rety- płacz i czepianie się mamy. Próbowałam dwa razy (oba, gdy się "skupiała") na razie nam styka, nie chcę Jej zniechęcić.
Parę dni temu postanowiłam, jako, że był upalny dzień puścić pannę bez pieluchy. Ledwo Ją postawiłam zajrzała pod body upewniwszy się, że tam nic nie ma zaczęła krzyczeć ustawiwszy się pod przewijakiem i rączkami wskazywac mi, gdzie mam Ją przenieść. Założyłam samą tetrę i spięłam snappi- to samo. :hide:
Kombinuję dalej...
Ciepło się zrobiło to i ja dołączam do grupy wpsarcia ;) u nas system na sikanie do konewki z IKEA i wylewanie zawartości do toalety. oczywiście W nie woła że chce siku ( o kupie jak na razie w ogóle nie ma mowy), za to jak podstawię konewkę i obiecam po nagrodę to robi jak talala ;)
Liczę na to, że kiedyś zawoła sam z siebie. Póki co czuję się jak siuśkowy strażnik na warcie ;)
słowianka
15-05-2013, 23:38
My też od wczoraj walczymy..wczoraj zaczęliśmy w domu i 100% siuśków w majty było...dziś poszedł do przedszkola i "tylko" 2 pary spodni zasikanych z 5, które przygotowałam...na dodatek wybiegł z sali z krzykiem- mamo,siusiu więc pobieglismy do łazienki i zrobił :applause:. Zobaczymy co będzie dalej...Kupa jest od kilku miesięcy 100% na nakładkę także tu problemu nie ma na szczęście.
Ponoć ciocie przedszkolne tak się przykładają do kwestii odpieluchowania, że uczą w 2-3tygodnie sikać na kibelek :D.
to ja się też w końcu dopiszę :twisted: u nas odpieluchowanie trwa już dłuższą chwilę ale dopiero teraz widzę, że Młody kuma o co chodzi. Kupsko w nocniku ląduje już od dłuższego czasu i raczej nie ma wpadek ale z sikaniem to różnie:lol: raz zawoła (łapie się za spodnie) a za drugim razem leci w nogawki, potem jest wielki płacz no bo mokre spodnie ;) ogólnie to mamy problem z sikaniem na dworze, nie bardzo przemawia do niego pozycja stojąca i podlewanie trawki czy mrówek i wtedy najczęściej leci w gacie :? i tutaj nie wiem co zrobić :confused: a w domu tylko nocnik - nad kibelkiem będę myśleć później, póki co jest kategoryczne nieeeee
I my dołączamy.R ma rok i 7 miesięcy,starsze dzieci odpieluchowywały się przed 2 urodzinami,więc mam nadzieję,ze nam też się uda.Dziś pierwszy dzien,bez sukcesów,bardziej dla zaznajomienia o co chodzi jak po nogach leci:)
Ja też się nieśmiało dopiszę.. Ignaś ma 2.5 roku, kupę woła lub łapiemy ją do toalety, no chyba, że zachce mu się na dworze, to wtedy klops.
Teraz zaczęłam urlop, ale niestety wyjeżdżamy do rodziców, więc nie wiem czy pociągnę temat odpieluchowania. Na wszelki wypadek zapas majtek zapakowałam do torby.
Jak mam wolne, albo na popołudnie do pracy, to Ignac biega po domu w majtach. Niestety wołać siku nie chce, czasem da się wysadzić, zrobi troszkę, a po chwili leje w majtki.
Najgorsze to, że już trzy razy wywalił się na kafelkach, bo zrobiło się ślisko i uderzył potylicą w terakotę. Mam po tym stracha i pilnuję go na każdym kroku.
We wrześniu mały idzie do przedszkola. Przy zapisach pani pytała czy mały odpieluchowany, powiedziałam, że pracujemy nad tym. Mam nadzieję, że do września się uda, a jak nie, to przecież nas nie wywalą :p
BrykBryk, mój też nie chce siusiać na stojąco, więc na podwórku czy w publicznych toaletach trzymam go w kucki pod kolankami (wiesz o czym mówię..?)
ja też w końcu dołączam, mój mały ma 2,5 roku, we wrześniu przedszkole, musi być odpieluchowany, robiliśmy próby w zeszły roku w lecie, ale nic z tego nie wyszło, trzymał sikanie, dopóki nie założyłam mu pieluchy, jak nie mógł wytrzymać to krzyczał- "załóż mi pieluchę", przy tym nie dał się posadzić na nocnik. Trzy tygodnie temu padła decyzja o ściągnięciu pieluchy, pierwszego dnia zdarzyła mu się wpadka z sikaniem 3 razy, nie wołał, sadzałam na nocnik ok 15 minut po tym jak pił, następnego dnia już wszystko łapałam, cztery dni później nauczył się wołać, wpadka z kupą zdarzyła się chyba 4 razy, na kupę czasem woła, czasem nie, ale on przy kupie biega, więc łatwo się zorientować, co się szykuje:) zakładam mu pieluchę do drzemki w ciągu dnia (ściągam raczej suchą) i na noc (tu kilka razy też się zdarzyło, że nie zesikał). Początkowo tolerował tylko swój nocnik, potem oswoił się z nakładką na sedes, teraz bez nakładki też daje radę i na trawę :) Generalnie do tej pory idzie gładko i mam nadzieję, że tak zostanie. Trzymam kciuki za wszystkich będących w trakcie procesu ;)
Ja Wam tylko napiszę,ze skoro Maluszki do przedszkola idą od września to to jest ostatnia chwila na odpieluchowanie i to już,radyklanie.Moje odpieluchowane na długo przed przedszkolem a i tak zdarzały się wpadki,bo zabawa i nie ma czasu na siusiu albo podczas drzemki.Dzieci się z takich niestety śmieją a przydomek sikawka albo lejek zostaje na długi czas:(
słoneczny_blask
19-05-2013, 22:48
Ja Wam tylko napiszę,ze skoro Maluszki do przedszkola idą od września to to jest ostatnia chwila na odpieluchowanie i to już,radyklanie.Moje odpieluchowane na długo przed przedszkolem a i tak zdarzały się wpadki,bo zabawa i nie ma czasu na siusiu albo podczas drzemki.Dzieci się z takich niestety śmieją a przydomek sikawka albo lejek zostaje na długi czas:(mam odwrotne zdanie. Im dziecko bardziej gotowe, tym mniej stresów dla wszystkich. Odpieluchowałam synka w 2 tygodnie z mniej niż 10 wpadkami przez ten czas. Moje dziecko miało w życiu 4 kupy w majtkach (jeśli licząc w tym 2 przy ostrej biegunce, a jeśli nie, to 2 kupy). Absolutnie nie robiłam nic wyjątkowego. Po prostu był na to gotowy ze względu na wiek. Zaczęłam w lipcu, a do przedszkola poszedł we wrześniu i nie miał tam żadnej wpadki typu "zapomniał". Dzieci z pieluszkami też były i dzieci niby odpieluchowane, dla których panie same prosiły o pieluszki. Nie słyszałam żeby ktoś się z kogoś śmiał.
Wiecie, a ja mam jakiś kryzys, ja, nie dziecko, choć dziecko chyba też. Jadzia zaczęła się odpieluchowywać w dzień, jak miała 1,5 roku, ale do dziś (2,5 roku) zdarzają jej się wpadki. Częstsze lub rzadsze. W nocy pielucha, rano pełna. Kupa zawsze w nocniku, tu wpadek nie ma. Jak jej pilnować, tzn. pytać, czy chce siusiu, zachęcać, żeby usiadła, to wpadek siuśkowych też brak. Ale jeśli czekać, aż sama zawoła, to w zależności od dnia nawet za każdym razem może być tak, że woła, siada, robi siusiu, i okazuje się, że w majtkach "jest już kilka kropelek", jak mówi sama Jadzia. Matki do zmiany oczywiście. W związku z tym bywa, że ze żłobka dostajemy czasami cały wór mokrych ubranek. A bywa, że nic.
Macie jakiś pomysł na takie "kilka kropelek"? To ciągnie się już naprawdę długo. O ile rok temu Jadzia była żłobkowym cudem odpieluchowania w tak młodym wieku, teraz panie mówią, że jako jedna z nielicznych siusia w majtki (w co nie chce mi się wierzyć, biorąc pod uwagę stosy pampersów, które leżą na szafkach jej kolegów). Ja nie mam parcia na to, żeby była siuśkowym prymusem, ale trochę się martwię, że to tak nawraca, i nawraca... Niedługo będziemy dłużej się odpieluchowywać, niż pieluchować...
Dodam, że J. zostaje w żłobku na następny rok, więc nie mamy żadnego deadlinu w postaci przedszkola, ale po prostu chciałabym już mieć to z głowy...
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.