Zobacz pełną wersję : Zakupy z bobasem w chuście //połączone
Nurtuje mnie to od dawna. Mamy kochane, co z zakupami? Ja wożę wózkiem głównie ze względu na unikanie tachania kilogramów w rękach. Jak rozwiązujecie ten problem?
doominikaa
29-08-2009, 20:26
dzieć z przodu, plecak na plecach; dzieć z tyłu, siaty w rękach/ wózku
jeśli chodzi o hipermarkety to tylko z chustą, zwłaszcza, że w wózku sklepowym pacyfikuję dwójkę.
nie lubię wózków....
Ja na duże zakupy jadę samochodem i jeśli jestem sama to nie biorę chusty, tylko maluch jest już na tyle duży, że siedzi w tym wózku zakupowym. Jeśli idę z małżem to biorę chustę i sobie spacerujemy, a mąż tacha zakupy.
Oczywiście najczęściej chodzę sama do sklepiku obok domu i różnie to jest. Dość często biorę małego w chustę, ale rzeczywiście trudno te zakupy wtedy donieść, nie mówiąc o tym, że Leoś strasznie się już kręci. Mam jednak dużą przyjemność z małym w chuście, on tak słodko wszystko ogląda, próbuje dosięgnąć, obserwuje, pomaga mi wybrać hihih
Ja podobnie jak dominikaa
I jeszcze czasem dzieć na plecach i zakupy na plecach (w onbagu)
buraczanajolka
29-08-2009, 20:41
a ja małą w chustę, do autobusu i ciach na zakupy(małe zaznaczam)autobusem mi łatwiej niz autem.nie musze małej z fotelika samochodowego w chuste ...itd.do tachania wiekszych rzeczy mam siostrę..ale sama tez czesto mam obie łapy zajęte(komisy dla dzieci zawsze mnie wsiorbią i cos muszę w kazdym kupić-mała paranoja)
Szacuneczek drogie Panie! :applause::applause::applause:Ja idę na wózkową wygodę chociaż Maja nieznosi wózków, ale też fotelików, krzesełek do karmienia, jednym słowem - zniewolenia.
Generalnie faceci mają z nami dobrze. To tak na marginesie.
do osiedlowego sklepiku zawsze w chuście bo z wózkiem bardzo ciasno, do większych sklepów różnie, wolę w chuście bo z wózkiem i koszykiem też mi niewygodnie...zawsze biorę plecak i dwie siatki, rozkładam równomiernie towar i idę sobie taka "matka Polka" ;)
kasjerki już się przyzwyczaiły :)
Ja dziś poszłam na wózkową wygodę :lol:
Zostawiłam męża w domu, z przykazaniem, żeby zamek w drzwiach naprawił, zadzwoniłam po młodszego brata, który miał służyć za siłę pociągową i tragarza, wsadziłam dziecia w wózek i poszliśmy na zakupy. Wróciłam z Leną na plecach (chusta zawsze w torbie z nami jedzie) a bro pchał wózek wypchany zakupami po brzegi :lool: I po co mi samochód :ninja:
z chustą idę na małe zakupy i tacham je w ręku. Do marketu chusta i mąż obowiązkowo :-)
Zawsze z chustą i plecakiem.A jeśli dzieć na plecach to dwie siaty w rekach.Czasem zdarza się z wózkiem,ale głównie jako środkiem transportu na zakupy:lol::lol:
Często robię zakupy na www.dodomku.pl wtedy pod drzwi przywożą i z głowy.
Dziś za to pani ochronę wezwała,bo wlazłam do Makro z młodym w 2x.Spał,nawet go widać nie było.Małż zapytał grzecznie,czy jakbym w ciąży była,to też nie mogłabym wejść.:twisted:Ale nic to nie dało.Ku naszej radości ochroniarz nas nie zauważył.Może rzeczywiście wziął mnie za ciężarną:ninja:?
marjanna.b
29-08-2009, 21:45
Zakupy tylko w chuście.
Ale - ja robię zakupy z dwójką i po prostu nie wyobrażam sobie targania wózka, koszyka na zakupy i jeszcze pilnowania starszego :)
No i później jeszcze te zakupy muszę wnieść na 3. piętro bo windy u nas brak.
Małżonka też brak, więc chusta jest zbawieniem ;)
Jak idę do sklepu koło domu, czy też podjeżdżam kilka przystanków to Młoda w plecaku.
Jeżeli gdzieś dalej - 2X i ewentualnie w sklepie przesadzam do wózka.
m.
Kasia.234
29-08-2009, 21:50
Mały w chuście, plecak na zakupy i czasem jakieś siatki w ręku. Większe zakupy z mężem i bierzemy wtedy wózek, żeby nie dźwigać.
na duże zakupy to raczej rodzinnie idziemy i część mąż tacha, a część z Igą wózkiem jedzie
ale takie codzienne obiadowe to robię sama, tzn. sama z dzieciakami:ninja:
zazwyczaj pakuję w torby i niosę
tylko, że my musimy się wdrapać na 5 ( słownie: piąte ) piętro:duh:
a czasami Igę nagle nogi rozbolą i mam młodego z przodu w chuście, Igę na plecach "na barana" i siaty w ręku:lol:
widziałyście kiedyś takiego wielbłąda :mrgreen:
duże zakupy robi mąż albo wspólnie, mała w chuście, a mąż dźwiga. a na małe spokojnie wystarcza mi plecak, ewentualnie siatka w ręku. wózka nie lubię i unikam jak ognia ;-)
Raz w tygodniu duże zakupy samochodem i z chustą
Codzienne zakupy przy okazji spaceru z wóżkeim i chustą (wózek transportowo)
magda1039
29-08-2009, 22:31
Bardzo podobnie - koło domu w chuście/nosidle, dalej chusta i mąż , czasem wózek i chusta :)
pojechalam dzisiaj z dzieciem na plecach co by sobie nabyc jakis gustowny wozek do wozenia zakupow. ale byl tylko jeden wielki, czarny i obrzidliiiwy, wiec musze szukac dalej. do tej pory dziecia nosilam glownie z przodu, ciezsze rzeczy wrzucalam na plecy, lzejsze - do siatki. ale dziec coraz wiekszy sie robi i chyba pora go na plecy przeniesc... wozka nie znosze wyjatkowo, wiec trzeba sobie wozeczek zakupowy nabyc i juz ;)
pojechalam dzisiaj z dzieciem na plecach co by sobie nabyc jakis gustowny wozek do wozenia zakupow. ale byl tylko jeden wielki, czarny i obrzidliiiwy, wiec musze szukac dalej. do tej pory dziecia nosilam glownie z przodu, ciezsze rzeczy wrzucalam na plecy, lzejsze - do siatki. ale dziec coraz wiekszy sie robi i chyba pora go na plecy przeniesc... wozka nie znosze wyjatkowo, wiec trzeba sobie wozeczek zakupowy nabyc i juz ;)
Te wózki zakupowe to fajna sprawa, też się nad tym zastanawiam jak tacham te torbiszcza ze sklepu :lol:
pojechalam dzisiaj z dzieciem na plecach co by sobie nabyc jakis gustowny wozek do wozenia zakupow. ale byl tylko jeden wielki, czarny i obrzidliiiwy, wiec musze szukac dalej. do tej pory dziecia nosilam glownie z przodu, ciezsze rzeczy wrzucalam na plecy, lzejsze - do siatki. ale dziec coraz wiekszy sie robi i chyba pora go na plecy przeniesc... wozka nie znosze wyjatkowo, wiec trzeba sobie wozeczek zakupowy nabyc i juz ;)
ja mam taki, z ikei, zapomniałam o nim :duh:
swoją drogą polecam te wózki, z kartą ikea taniej:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80162970
a ja do hipermarketów zabieram wózek bo fotelik w samochodzie musi byc a ja wózek mam do montowania na nim fotelika, poza tym nie lubie motac się na parkingu. Przy domu zakupy zawsze z chusta i greenbagiem :mrgreen:
karolibu
30-08-2009, 09:29
Chusta chusta i jeszcze raz chusta.... mam ja zawsze ze soba a zakupy tylko z chustą od czasu kiedy ja mam to nie wyobażam sobie jak mogłam robić zakupy z małą w wózku... ja jeszcze nowa no może nie zupełna bo od jakiś 3 miesięcy mała jest chuścioszką ale jestem tak szcześliwa i NADAL podniecona chustą że tak naprawde motamy się ciagle :]
Heh u mnie raczej tylko chusta ponieważ ...
Fajnie sie wkłada zakupy do wózka ale jak podjade pod dom to się zastanawiam jak to wszystko wniesc na 3 piętro:hide:
Wiec duze zakupy robimy z mezem a mniejsze te codzienne tylko w chuscie wtedy wiem ile moge jeszcze kupic zeby dojsc do domu:mrgreen:
pszczolka
30-08-2009, 09:55
a ja robię duże zakupy raz w tygodniu (albo raz na dwa jak brak motywacji:) sama wieczorem jak już dziewczyny moje śpią albo męża z listą wysyłam. wszystkie pomniejsze typu bułeczki, drożdżóweczki z wózkiem lub z chustą zależy od humoru najmniejszej.
Zakupy - tylko duże, samochodowe, z mężem, w weekend, raz na 2 tygodnie. W końcu, do jasnej Anielki, nie jestem rodzinnym tragarzem i zaopatrzeniowcem!
W tzw. sklepiku osiedlowym kupuję co najwyżej drożdże czy masło, jak już koniecznie muszę.
biedronki-3
30-08-2009, 14:17
jak się ma samochód i duże mieszkanie to wielkie zakupy robi się raz na 2 tyg. My od niedawna mamy samochód i nie wyobrażam sobie zakupów bez wózka w którym mam duży koszyk. Musiałabym dużo tachać a i dzieć już coraz większy. Także szacunek drogie Panie za siłę!
Tylko i wyłącznie chusta. Co z tego, że wózek ma koszyk skoro potem i tak bym musiała wtachać wózek, zakupy i dziecko na drugie piętro w starej kamienicy :P Chociaż na szczęście ja robię tylko niewielkie sprawunki.
carolans
30-08-2009, 17:07
U mnie podobnie jak u BUDZIKA :)
Tzn. zakupy czesciej bo raz w tygodniu, ale robione przez meza lub wspolnie.
Noszone przez meza.
Wygodna jestem, a co !:P
martajotka
30-08-2009, 18:29
jako, że mieszkam w takim miejscu ze na zakupy muszę i tak wybrać się samochodem to chusta jest niezbędna. Zakupy robię żadko a więc zazwyczj duże więc biorę duży wózke zakupowy; dzieć w chuście pozwala pchać i zbierać produkty z półek. Choć ostatnio mały pokochał jeżdzenie w wózku sklepowym...Biorąc pod uwagę, że to lato i nam gorąco to nie narzekam :lol:
Też chciałabym być wygodna, ubezwłasnowolnić męża, ale w dużej wsi Police sklepy czynne są do 18 nie licząc lidlów, netto itp a szanowny małżonek o tej porze wraca do domku i wolimy go pomęczyć zabawami z Mają. A ja wolę warzywa i owoce z rynku. Skazana więc jestem na samodzielność ale nie uśmiecha mi się noszenie siat w rękach, więc wózeczek.
gagatek78
31-08-2009, 16:01
chusta i plecak/siatka na zakupy w sklepiku osiedlowym, wieksze zakupy maz robi sam, jestem przeciwniczka wozenia dzieci do marketow:)
Witajcie,
Może ten temat już był (pewnie tak) ;)
Ale mam pytanie.
Jak organizujecie "wyjście" z chustą? Bo ja używam wózka bardziej, jako wózka na zakupy, niż do wożenia dziecka... i jak mam nie brać wózka, to się zastanawiam, w co ja się zapakuję?? (np jak idziemy na plac zabaw, to mam po prostu MILION pierdół, gdzie to nosić?)
Natchnęło mnie powiedzenia "weź dziecko na ręce, a zakupy włóż do wózka" hmm
pomyślałam - może jakaś torba na zakupy na kółkach? Gdzie moglabym wrzucić drobiazgi mojej dwójki dzieci (3,5 roku oraz 6 miesięcy) oraz chleb, borówki i inne skarby kupione po drodze...
Tylko ten wózek musiałby jakiś fajny być, nie taki jak dla starej babci;)
A Wy jakie patenty macie?
Ja biorę męża do dźwigania zakupów:lol:, a gdy go nie ma to plecak (np. na małe zakupy spożywcze)
Nymphadora
05-08-2010, 21:06
A dlaczego nie brac wozka? Ja tak dlugo robilam - dziec do chusty, zakupy do wozka, funkcjonowalo super :)
Ja mieszkam na 3 piętrze, więc zakupy spożywcze wchodzą w grę TYLKO w chuście. Po prostu wychodzę z domu specjalnie na zakupy, albo robię je wracając ze spaceru (mam ze sobą niedużą torebkę na ważne rzeczy Basi).
zestaw a) dzieci,chusta,wozek
zestaw b) dzieci, chusta
zestaw c) dzieci,chusta,wozek nazakupy (mam taki rozowyw kwiaty z ikei -absolutnieniebabciowy ;) )
kazdy zestaw na inna okazje
a) na dalekie spacery (czyli pol dnia na dworze) albo do centrum handlowego gdzie chce miec obu spacyfikowanych :mrgreen:
b) na spacer i zakupy "podrodze" ew wypad po cos konkretnego
c) na wieksze zakupy i supermarket ew chodzenie po targu - sparawdzasieswietnie tylko musze ze starszym negocjowac do ktorego momentu wozek moze byc wyscigowka ;) :roll:
... nic co ludzkie niejest mi obce ;)
Kasia.234
05-08-2010, 21:40
Jeśli muszę zrobić większe zakupy, to biorę wózek na zakupy (mam zielony w kwiaty :))
Zwykle robię zakupy w sklepie pod klatką, więc przez ten kawałek do domu mogę nieść zakupy.
tulipowna
05-08-2010, 21:51
fajne wozki na zakupy sa w IKEA, w dziale IKEA FAMILY
59.99 pln z karta IKEA FAMILY
http://www.ikea.com/PIAimages/0107020_PE256591_S4.JPG
http://www.ikea.com/PIAimages/0095444_PE234092_S4.JPG
A w lidlu?
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/index_12177.htm
oooo wlasnie ten rozowy mam :mrgreen:
edit: tzn ten w listki, ptaszki itp
Mi się zawsze dzieciowy wózek najlepiej sprawdzał i do teraz sporadycznie się sprawdza do przewożenia tysiąca baaardzo potrzebnych rzeczy. Z tym, że się czasem zastanawiałam, czy nie wyglądam, dziwnie - dziecko niosę, a do tego pcham wózek ;)
ja na większe zakupy zabieram właśnie taki wózek z ikei, mam jedną z pierwszych edycji, czarną w białe kwiaty, zupełnie niebabciny. zresztą niezależnie od wzoru one w ogóle nie babcine są. i te z lidla też fajne
Cięższe zakupy robi mąż, po takie codzienne w sumie to się staramy robić szybko sami, tzn. na zmianę, raz on, raz ja. Jeżeli już muszę zrobić je sama, to Barta na plecy, Emilę za rączkę, a w drugą zakupy...
panthera
05-08-2010, 23:17
a ja sie zastanawiałam nad plecakiem na kółkach z wysuwaną rączką - tez chyba by sie sprawdził :)
Mayka1981
05-08-2010, 23:23
ja robię zakupy dwojako:
zestaw A - dziecię w chuście plus torba materiałowa na ramię albo do łapy - to na takie szybkie i bieżące sprawunki,
zestaw B - dziecię (czasem w chuście) plus samochód :ninja:
i tym sposobem wszelkie ustrojstwa kółkach bez silnika są tylko i wyłącznie zabawkami mojego dziecka...:twisted:
tez mam wozek z ikei, ten rozowy z ptaszkami :)
franciszka
06-08-2010, 00:25
ja robię zakupy dwojako:
zestaw A - dziecię w chuście plus torba materiałowa na ramię albo do łapy - to na takie szybkie i bieżące sprawunki,
zestaw B - dziecię (czasem w chuście) plus samochód :ninja:
i tym sposobem wszelkie ustrojstwa kółkach bez silnika są tylko i wyłącznie zabawkami mojego dziecka...:twisted:
Nasze zakupy dokładnie jak Mayki wyglądają - bliskie i małe... dzieć w chuście (bądź już nóżkami) i torba szmacianka z długimi rączkami koniecznie, albo większe autem - wtedy Młoda w MT lub chuście (opcjonalnie wózek sklepowy/nóżki - to ostatnie mocno niechętnie dla mamy :P) a wszystko wypakowujemy później do autka :D
Ale wcześniej brałam wózek dzieciowy - na zakupy właśnie :P
Też mam ten problem i sie czaję na poniedziałkowy poranek bo w Lidlu będą fajne trolleye na zakupy:
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/index_12177.htm
widziałam takie na wakacjach znaaacznie droższe ale wyglądały identycznie. Tylko nie wiem jak się sprawdzi na nierównych chodnikach...
A w lidlu?
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/index_12177.htm
cieszyłam się na ten w Lidlu i... masakra, kółeczka malutkie jak w walizce. wyszłam, telepałam się po chodniku tak głośno, że chyba wszyscy sąsiedzi nas slyszeli. wróciłam, wzięłam wózek dziecięcy a torba z Lidla jest teraz pojemnikiem na warzywa w piwnicy. niestety.
telepałam się po chodniku tak głośno, że chyba wszyscy sąsiedzi nas slyszeli.
Ale to wina chodnika a nie Twoja ;) ja jestem zadowolona chociaż jest głośny. Jak się kółka trochę zetrą okleję cienką gumą u szewca.
Kilerek_81
10-08-2010, 17:35
a my różnie, na duże zakupy najczęściej w chuście - i wtedy motamy się na parkingu, bo moje dziecie nie lubi 2X i nie mogę się zamotać w domu. Na mniejsze częściej wózkiem, koszyk mamy pojemny. Do domu na początek idziemy my, a dopiero potem zakupy. Mieszkamy na parterze więc nie ma problemu.
My z powodu zamieszkania na obrzeżach miasta, na zakupy zawsze jeździmy autem więc biorę tylko chustę:) Na parkingu motam małą i spokój :) Moja jest nie wózkowa niestety.
jesli koniecznie musze zrobic wieksze zakupy to Młoda w mt i wozek emerytki z ikei:) (mam taki w niebieskie kwiaty) wszystko ladnie pieknie ale jak za duzo nawale to ciezko go wtachac na 3 pietro z młoda na plecach:( a niejsze zakupy to mloda w mt a zakupy do mojej ukochanej torby kulki z decathlonu :)
ale najczescie wielki zakupy to spzywcze to autem , mloda w wozku sklepowym sciaga towar z polek a M. potem wszystko tacha do domu po schodach.
na zkupy odziezowe do centrum handlowego Mloda tylko w mt.
zakupy to ja robię w marketach - więc chusta jest super
a zakupki na rynku czy tam w okolicach tylko takie aby do torebki się zmieściły (fakt że mam spore torby)
czyli też w chuście :))
dankin-82
11-08-2010, 10:29
u mnie mąż od zakupów jest ;) ale czasami ma dyżury i muszę sama sobie radzic, więc młodą w mt i torby w łapkę, Kulka idzie obok i dajemy rade. Niestety ja teraz antywózkowa totalnie się zrobiłam i nie wezmę z własnej woli ;) strasznie ciężko mi się nim poruszac a kiedyś było zupełnie inaczej ;)
Do tej pory nie chciało mi się samej chodzić na zakupy ale w chuście jest mi o wiele wygodniej i mogę iść sama z dziećmi. 3 miesięczny Maks w chuście a 3,5 letni Seweryn w lekkim wózku. W markecie koszyk daję do trzymania Sewerynowi (jest dumny że może pomagać) i ładuję w niego zakupy. Przy kasie pakuję wszystko w siatki które wkładam pod wózek. Chusta + wózek to super sprawa z 2 dzieciaków bo starszego nóżki nie bolą a i miejsca na chwilkę ustąpi gdy młodszego trzeba przewinąć. Dla mnie bajka :)
szeklanka
15-08-2010, 09:42
my też "podmiastowi" więc bez auta ani rusz, potem CHUUUSTA ;) i myk do sklepu czy to sama czy z małżem chusta jest ;)
wyjątek stanowią zakupy ciuchowe dla mnie, wtedy jedzie wózek, w chuście póki co nie da się nic zmierzyć hihi :D
Dziewczyny czy używacie toreb na zakupy takich na kółkach, jak to się sprawdza? Jak noszę małego w chuście to zakupy dźwigam w rękach, a nie służy im to, pomyślałam o torbie takiej (http://allegro.pl/item1176697162_torba_wozek_na_zakupy_poter_gimi_ce glasty.html)tylko ciekawa jestem jak one się sprawdzają. Macie jakieś doświadczenia?
MamaHenia&Stasia
17-08-2010, 10:26
Super sprawa takowa torba, osobiście nie wozę, ale babcia moja ma ją sprawdzną, co prawda nie tak wypaśną, ale chwaliła sobie ją.
julinkowa
17-08-2010, 10:28
ja uzywam :D a co :D Dziecię na grzbiecie + siaty w rękach - nie, to nie dla mnie. Kupiłam podobną torbę w markecie za 40 zł. Zwróc uwagę żeby kółka były duże, gumowane , stelaz najlepeij taki jak na tej torbie co pokazałaś, i ta podpórka pod spodem szeroka - wtedy wózek jest stabilny.
wiem, że takie torbykojarzą sie raczej ze staruszkami ;), ale szkoda kregosłupa i stawów na dźwganie zakupów. A tak i wygoda i ręce wolne :)
Biedronka
17-08-2010, 10:35
Iwona,ja bez takiej torby jak bez głowy.Chodze na zakupy TYLKO z taką torbą i Tymkiem na plecach
kup koniecznie bo bedziesz miała rece po ziemie od targania ziemniaków i reszty :/
był wątek pochwalny z tymi torbami,dziewczyny nawet linkowały jakieś odlotowe wzory ale nie mogę znaleźć:(
znalazłam takie- http://www.magagd.pl/p,pl,722,torba+40l-+wozek+na+zakupy+na+kolkach+270560.html
qrcze fajowe takie pozytywne :)
Magda własnie też mi coś świtało ale nie mogłam znaleźć.
Muszę coś wymyśleć, bo moje ręce nie za mocne i jeszcze trochę a znowu będą się nadawały do naprawy.
Biedronka
17-08-2010, 10:44
znalazłam takie- http://www.magagd.pl/p,pl,722,torba+40l-+wozek+na+zakupy+na+kolkach+270560.html
qrcze fajowe takie pozytywne :)
ja miałam pierwszą taką,niepolecam...kółka sie chyboczą podwiekszym cieżarem :/
torba sie robi jak worek bo nie jest usztywniona z tyłu.
Lepiej zainwestowac zeby potem kilka razy nie kupować
Gertruda
17-08-2010, 10:48
Ja mam taką torbę z ikei, jest czadowa, i nie wyobrażam sobie zakupów bez niej!!!!Wszystko załaduję i jedzie sobie spokojnie na kółkach nie muszę nic tachać!!!! Ta z ikei mi się podoba bo ma duże kółka i nie wywala się na koleinach, moja koleżanka ma z małymi kółkami i kicha...
ja ma wozek emerytki z ikei i super sie sprawdza,juz dwa lata uzywam,czasma tak naladuje do niego ze nawed moj m ma biede go wziesc na 3 pietro :) http://www.chusty.info/forum/showthread.php?16400-Zakupy-z-bobasem-w-chuście/page2 post 38
oki czyyli ta w kwiotki niekoniecznie,. a właśnei znalazłam IKEa-owską rozumiem że ta już lepsza jest ? http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80162970
oki czyyli ta w kwiotki niekoniecznie,. a właśnei znalazłam IKEa-owską rozumiem że ta już lepsza jest ? http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80162970
no ja mam taka tylko w niebieskie kwiatki wzorr z przed dwoch lat ale sprawdza sie super,jestem zadowolona;)
ja robię zakupy dwojako:
zestaw A - dziecię w chuście plus torba materiałowa na ramię albo do łapy - to na takie szybkie i bieżące sprawunki,
zestaw B - dziecię (czasem w chuście) plus samochód :ninja:
i tym sposobem wszelkie ustrojstwa kółkach bez silnika są tylko i wyłącznie zabawkami mojego dziecka...:twisted:
o no dokładnie! u nas też wyłącznie te dwa zestawy wchodzą w grę
... no chyba, że zestaw C - ja z dziecięciem bawimy się w domu a małż dyga po sprawunki, uznamy za zestaw... :twisted:
To my też zestaw C - szczególnie przy zgrzewkach Kingi pienińskiej, ziemniaków, cukru, mąki itp wiktuałów:)
bardzo rzadko zestaw B
na co dzień to jabłuszka i malinki na spacerówce sobie jeżdzą a jak chusta idzie na spacer to zakupów już nie robię - odmawiam!
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.