PDA

Zobacz pełną wersję : Zakupy z bobasem w chuście //połączone



lilka_l
29-08-2009, 20:04
Nurtuje mnie to od dawna. Mamy kochane, co z zakupami? Ja wożę wózkiem głównie ze względu na unikanie tachania kilogramów w rękach. Jak rozwiązujecie ten problem?

doominikaa
29-08-2009, 20:26
dzieć z przodu, plecak na plecach; dzieć z tyłu, siaty w rękach/ wózku
jeśli chodzi o hipermarkety to tylko z chustą, zwłaszcza, że w wózku sklepowym pacyfikuję dwójkę.
nie lubię wózków....

olessja
29-08-2009, 20:32
Ja na duże zakupy jadę samochodem i jeśli jestem sama to nie biorę chusty, tylko maluch jest już na tyle duży, że siedzi w tym wózku zakupowym. Jeśli idę z małżem to biorę chustę i sobie spacerujemy, a mąż tacha zakupy.
Oczywiście najczęściej chodzę sama do sklepiku obok domu i różnie to jest. Dość często biorę małego w chustę, ale rzeczywiście trudno te zakupy wtedy donieść, nie mówiąc o tym, że Leoś strasznie się już kręci. Mam jednak dużą przyjemność z małym w chuście, on tak słodko wszystko ogląda, próbuje dosięgnąć, obserwuje, pomaga mi wybrać hihih

Meta
29-08-2009, 20:33
Ja podobnie jak dominikaa
I jeszcze czasem dzieć na plecach i zakupy na plecach (w onbagu)

v
29-08-2009, 20:33
edycja

buraczanajolka
29-08-2009, 20:41
a ja małą w chustę, do autobusu i ciach na zakupy(małe zaznaczam)autobusem mi łatwiej niz autem.nie musze małej z fotelika samochodowego w chuste ...itd.do tachania wiekszych rzeczy mam siostrę..ale sama tez czesto mam obie łapy zajęte(komisy dla dzieci zawsze mnie wsiorbią i cos muszę w kazdym kupić-mała paranoja)

lilka_l
29-08-2009, 20:50
Szacuneczek drogie Panie! :applause::applause::applause:Ja idę na wózkową wygodę chociaż Maja nieznosi wózków, ale też fotelików, krzesełek do karmienia, jednym słowem - zniewolenia.
Generalnie faceci mają z nami dobrze. To tak na marginesie.

funkia
29-08-2009, 21:22
do osiedlowego sklepiku zawsze w chuście bo z wózkiem bardzo ciasno, do większych sklepów różnie, wolę w chuście bo z wózkiem i koszykiem też mi niewygodnie...zawsze biorę plecak i dwie siatki, rozkładam równomiernie towar i idę sobie taka "matka Polka" ;)
kasjerki już się przyzwyczaiły :)

Meta
29-08-2009, 21:26
Ja dziś poszłam na wózkową wygodę :lol:
Zostawiłam męża w domu, z przykazaniem, żeby zamek w drzwiach naprawił, zadzwoniłam po młodszego brata, który miał służyć za siłę pociągową i tragarza, wsadziłam dziecia w wózek i poszliśmy na zakupy. Wróciłam z Leną na plecach (chusta zawsze w torbie z nami jedzie) a bro pchał wózek wypchany zakupami po brzegi :lool: I po co mi samochód :ninja:

roziii
29-08-2009, 21:33
z chustą idę na małe zakupy i tacham je w ręku. Do marketu chusta i mąż obowiązkowo :-)

kulka37
29-08-2009, 21:40
Zawsze z chustą i plecakiem.A jeśli dzieć na plecach to dwie siaty w rekach.Czasem zdarza się z wózkiem,ale głównie jako środkiem transportu na zakupy:lol::lol:
Często robię zakupy na www.dodomku.pl wtedy pod drzwi przywożą i z głowy.
Dziś za to pani ochronę wezwała,bo wlazłam do Makro z młodym w 2x.Spał,nawet go widać nie było.Małż zapytał grzecznie,czy jakbym w ciąży była,to też nie mogłabym wejść.:twisted:Ale nic to nie dało.Ku naszej radości ochroniarz nas nie zauważył.Może rzeczywiście wziął mnie za ciężarną:ninja:?

marjanna.b
29-08-2009, 21:45
Zakupy tylko w chuście.
Ale - ja robię zakupy z dwójką i po prostu nie wyobrażam sobie targania wózka, koszyka na zakupy i jeszcze pilnowania starszego :)
No i później jeszcze te zakupy muszę wnieść na 3. piętro bo windy u nas brak.
Małżonka też brak, więc chusta jest zbawieniem ;)

Jak idę do sklepu koło domu, czy też podjeżdżam kilka przystanków to Młoda w plecaku.
Jeżeli gdzieś dalej - 2X i ewentualnie w sklepie przesadzam do wózka.

m.

Kasia.234
29-08-2009, 21:50
Mały w chuście, plecak na zakupy i czasem jakieś siatki w ręku. Większe zakupy z mężem i bierzemy wtedy wózek, żeby nie dźwigać.

kareia
29-08-2009, 21:56
na duże zakupy to raczej rodzinnie idziemy i część mąż tacha, a część z Igą wózkiem jedzie
ale takie codzienne obiadowe to robię sama, tzn. sama z dzieciakami:ninja:
zazwyczaj pakuję w torby i niosę
tylko, że my musimy się wdrapać na 5 ( słownie: piąte ) piętro:duh:
a czasami Igę nagle nogi rozbolą i mam młodego z przodu w chuście, Igę na plecach "na barana" i siaty w ręku:lol:
widziałyście kiedyś takiego wielbłąda :mrgreen:

Liv
29-08-2009, 22:24
duże zakupy robi mąż albo wspólnie, mała w chuście, a mąż dźwiga. a na małe spokojnie wystarcza mi plecak, ewentualnie siatka w ręku. wózka nie lubię i unikam jak ognia ;-)

JKG
29-08-2009, 22:28
Raz w tygodniu duże zakupy samochodem i z chustą
Codzienne zakupy przy okazji spaceru z wóżkeim i chustą (wózek transportowo)

magda1039
29-08-2009, 22:31
Bardzo podobnie - koło domu w chuście/nosidle, dalej chusta i mąż , czasem wózek i chusta :)

natala
29-08-2009, 22:57
pojechalam dzisiaj z dzieciem na plecach co by sobie nabyc jakis gustowny wozek do wozenia zakupow. ale byl tylko jeden wielki, czarny i obrzidliiiwy, wiec musze szukac dalej. do tej pory dziecia nosilam glownie z przodu, ciezsze rzeczy wrzucalam na plecy, lzejsze - do siatki. ale dziec coraz wiekszy sie robi i chyba pora go na plecy przeniesc... wozka nie znosze wyjatkowo, wiec trzeba sobie wozeczek zakupowy nabyc i juz ;)

ewadbr
29-08-2009, 23:01
pojechalam dzisiaj z dzieciem na plecach co by sobie nabyc jakis gustowny wozek do wozenia zakupow. ale byl tylko jeden wielki, czarny i obrzidliiiwy, wiec musze szukac dalej. do tej pory dziecia nosilam glownie z przodu, ciezsze rzeczy wrzucalam na plecy, lzejsze - do siatki. ale dziec coraz wiekszy sie robi i chyba pora go na plecy przeniesc... wozka nie znosze wyjatkowo, wiec trzeba sobie wozeczek zakupowy nabyc i juz ;)

Te wózki zakupowe to fajna sprawa, też się nad tym zastanawiam jak tacham te torbiszcza ze sklepu :lol:

Liv
29-08-2009, 23:11
pojechalam dzisiaj z dzieciem na plecach co by sobie nabyc jakis gustowny wozek do wozenia zakupow. ale byl tylko jeden wielki, czarny i obrzidliiiwy, wiec musze szukac dalej. do tej pory dziecia nosilam glownie z przodu, ciezsze rzeczy wrzucalam na plecy, lzejsze - do siatki. ale dziec coraz wiekszy sie robi i chyba pora go na plecy przeniesc... wozka nie znosze wyjatkowo, wiec trzeba sobie wozeczek zakupowy nabyc i juz ;)

ja mam taki, z ikei, zapomniałam o nim :duh:
swoją drogą polecam te wózki, z kartą ikea taniej:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80162970

Confi
29-08-2009, 23:53
a ja do hipermarketów zabieram wózek bo fotelik w samochodzie musi byc a ja wózek mam do montowania na nim fotelika, poza tym nie lubie motac się na parkingu. Przy domu zakupy zawsze z chusta i greenbagiem :mrgreen:

karolibu
30-08-2009, 09:29
Chusta chusta i jeszcze raz chusta.... mam ja zawsze ze soba a zakupy tylko z chustą od czasu kiedy ja mam to nie wyobażam sobie jak mogłam robić zakupy z małą w wózku... ja jeszcze nowa no może nie zupełna bo od jakiś 3 miesięcy mała jest chuścioszką ale jestem tak szcześliwa i NADAL podniecona chustą że tak naprawde motamy się ciagle :]

goska@
30-08-2009, 09:47
Heh u mnie raczej tylko chusta ponieważ ...
Fajnie sie wkłada zakupy do wózka ale jak podjade pod dom to się zastanawiam jak to wszystko wniesc na 3 piętro:hide:

Wiec duze zakupy robimy z mezem a mniejsze te codzienne tylko w chuscie wtedy wiem ile moge jeszcze kupic zeby dojsc do domu:mrgreen:

pszczolka
30-08-2009, 09:55
a ja robię duże zakupy raz w tygodniu (albo raz na dwa jak brak motywacji:) sama wieczorem jak już dziewczyny moje śpią albo męża z listą wysyłam. wszystkie pomniejsze typu bułeczki, drożdżóweczki z wózkiem lub z chustą zależy od humoru najmniejszej.

Budzik
30-08-2009, 11:13
Zakupy - tylko duże, samochodowe, z mężem, w weekend, raz na 2 tygodnie. W końcu, do jasnej Anielki, nie jestem rodzinnym tragarzem i zaopatrzeniowcem!
W tzw. sklepiku osiedlowym kupuję co najwyżej drożdże czy masło, jak już koniecznie muszę.

biedronki-3
30-08-2009, 14:17
jak się ma samochód i duże mieszkanie to wielkie zakupy robi się raz na 2 tyg. My od niedawna mamy samochód i nie wyobrażam sobie zakupów bez wózka w którym mam duży koszyk. Musiałabym dużo tachać a i dzieć już coraz większy. Także szacunek drogie Panie za siłę!

rebelka
30-08-2009, 16:51
Tylko i wyłącznie chusta. Co z tego, że wózek ma koszyk skoro potem i tak bym musiała wtachać wózek, zakupy i dziecko na drugie piętro w starej kamienicy :P Chociaż na szczęście ja robię tylko niewielkie sprawunki.

carolans
30-08-2009, 17:07
U mnie podobnie jak u BUDZIKA :)

Tzn. zakupy czesciej bo raz w tygodniu, ale robione przez meza lub wspolnie.
Noszone przez meza.
Wygodna jestem, a co !:P

martajotka
30-08-2009, 18:29
jako, że mieszkam w takim miejscu ze na zakupy muszę i tak wybrać się samochodem to chusta jest niezbędna. Zakupy robię żadko a więc zazwyczj duże więc biorę duży wózke zakupowy; dzieć w chuście pozwala pchać i zbierać produkty z półek. Choć ostatnio mały pokochał jeżdzenie w wózku sklepowym...Biorąc pod uwagę, że to lato i nam gorąco to nie narzekam :lol:

lilka_l
30-08-2009, 18:51
Też chciałabym być wygodna, ubezwłasnowolnić męża, ale w dużej wsi Police sklepy czynne są do 18 nie licząc lidlów, netto itp a szanowny małżonek o tej porze wraca do domku i wolimy go pomęczyć zabawami z Mają. A ja wolę warzywa i owoce z rynku. Skazana więc jestem na samodzielność ale nie uśmiecha mi się noszenie siat w rękach, więc wózeczek.

gagatek78
31-08-2009, 16:01
chusta i plecak/siatka na zakupy w sklepiku osiedlowym, wieksze zakupy maz robi sam, jestem przeciwniczka wozenia dzieci do marketow:)

Fiba
05-08-2010, 20:58
Witajcie,
Może ten temat już był (pewnie tak) ;)

Ale mam pytanie.
Jak organizujecie "wyjście" z chustą? Bo ja używam wózka bardziej, jako wózka na zakupy, niż do wożenia dziecka... i jak mam nie brać wózka, to się zastanawiam, w co ja się zapakuję?? (np jak idziemy na plac zabaw, to mam po prostu MILION pierdół, gdzie to nosić?)

Natchnęło mnie powiedzenia "weź dziecko na ręce, a zakupy włóż do wózka" hmm
pomyślałam - może jakaś torba na zakupy na kółkach? Gdzie moglabym wrzucić drobiazgi mojej dwójki dzieci (3,5 roku oraz 6 miesięcy) oraz chleb, borówki i inne skarby kupione po drodze...
Tylko ten wózek musiałby jakiś fajny być, nie taki jak dla starej babci;)

A Wy jakie patenty macie?

miumi
05-08-2010, 21:03
Ja biorę męża do dźwigania zakupów:lol:, a gdy go nie ma to plecak (np. na małe zakupy spożywcze)

Nymphadora
05-08-2010, 21:06
A dlaczego nie brac wozka? Ja tak dlugo robilam - dziec do chusty, zakupy do wozka, funkcjonowalo super :)

Bonita
05-08-2010, 21:07
Ja mieszkam na 3 piętrze, więc zakupy spożywcze wchodzą w grę TYLKO w chuście. Po prostu wychodzę z domu specjalnie na zakupy, albo robię je wracając ze spaceru (mam ze sobą niedużą torebkę na ważne rzeczy Basi).

hexi
05-08-2010, 21:37
zestaw a) dzieci,chusta,wozek
zestaw b) dzieci, chusta
zestaw c) dzieci,chusta,wozek nazakupy (mam taki rozowyw kwiaty z ikei -absolutnieniebabciowy ;) )
kazdy zestaw na inna okazje
a) na dalekie spacery (czyli pol dnia na dworze) albo do centrum handlowego gdzie chce miec obu spacyfikowanych :mrgreen:
b) na spacer i zakupy "podrodze" ew wypad po cos konkretnego
c) na wieksze zakupy i supermarket ew chodzenie po targu - sparawdzasieswietnie tylko musze ze starszym negocjowac do ktorego momentu wozek moze byc wyscigowka ;) :roll:
... nic co ludzkie niejest mi obce ;)

Kasia.234
05-08-2010, 21:40
Jeśli muszę zrobić większe zakupy, to biorę wózek na zakupy (mam zielony w kwiaty :))
Zwykle robię zakupy w sklepie pod klatką, więc przez ten kawałek do domu mogę nieść zakupy.

tulipowna
05-08-2010, 21:51
fajne wozki na zakupy sa w IKEA, w dziale IKEA FAMILY
59.99 pln z karta IKEA FAMILY

http://www.ikea.com/PIAimages/0107020_PE256591_S4.JPG

http://www.ikea.com/PIAimages/0095444_PE234092_S4.JPG

zagatka
05-08-2010, 22:01
A w lidlu?
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/index_12177.htm

hexi
05-08-2010, 22:06
oooo wlasnie ten rozowy mam :mrgreen:
edit: tzn ten w listki, ptaszki itp

magnus
05-08-2010, 22:26
Mi się zawsze dzieciowy wózek najlepiej sprawdzał i do teraz sporadycznie się sprawdza do przewożenia tysiąca baaardzo potrzebnych rzeczy. Z tym, że się czasem zastanawiałam, czy nie wyglądam, dziwnie - dziecko niosę, a do tego pcham wózek ;)

Liv
05-08-2010, 22:38
ja na większe zakupy zabieram właśnie taki wózek z ikei, mam jedną z pierwszych edycji, czarną w białe kwiaty, zupełnie niebabciny. zresztą niezależnie od wzoru one w ogóle nie babcine są. i te z lidla też fajne

aurora
05-08-2010, 22:42
Cięższe zakupy robi mąż, po takie codzienne w sumie to się staramy robić szybko sami, tzn. na zmianę, raz on, raz ja. Jeżeli już muszę zrobić je sama, to Barta na plecy, Emilę za rączkę, a w drugą zakupy...

panthera
05-08-2010, 23:17
a ja sie zastanawiałam nad plecakiem na kółkach z wysuwaną rączką - tez chyba by sie sprawdził :)

Mayka1981
05-08-2010, 23:23
ja robię zakupy dwojako:

zestaw A - dziecię w chuście plus torba materiałowa na ramię albo do łapy - to na takie szybkie i bieżące sprawunki,

zestaw B - dziecię (czasem w chuście) plus samochód :ninja:

i tym sposobem wszelkie ustrojstwa kółkach bez silnika są tylko i wyłącznie zabawkami mojego dziecka...:twisted:

morepig
05-08-2010, 23:25
tez mam wozek z ikei, ten rozowy z ptaszkami :)

franciszka
06-08-2010, 00:25
ja robię zakupy dwojako:

zestaw A - dziecię w chuście plus torba materiałowa na ramię albo do łapy - to na takie szybkie i bieżące sprawunki,

zestaw B - dziecię (czasem w chuście) plus samochód :ninja:

i tym sposobem wszelkie ustrojstwa kółkach bez silnika są tylko i wyłącznie zabawkami mojego dziecka...:twisted:

Nasze zakupy dokładnie jak Mayki wyglądają - bliskie i małe... dzieć w chuście (bądź już nóżkami) i torba szmacianka z długimi rączkami koniecznie, albo większe autem - wtedy Młoda w MT lub chuście (opcjonalnie wózek sklepowy/nóżki - to ostatnie mocno niechętnie dla mamy :P) a wszystko wypakowujemy później do autka :D
Ale wcześniej brałam wózek dzieciowy - na zakupy właśnie :P

amst
06-08-2010, 00:33
Też mam ten problem i sie czaję na poniedziałkowy poranek bo w Lidlu będą fajne trolleye na zakupy:
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/index_12177.htm

widziałam takie na wakacjach znaaacznie droższe ale wyglądały identycznie. Tylko nie wiem jak się sprawdzi na nierównych chodnikach...

ewadbr
06-08-2010, 00:34
..

szokam
10-08-2010, 15:27
A w lidlu?
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/index_12177.htm
cieszyłam się na ten w Lidlu i... masakra, kółeczka malutkie jak w walizce. wyszłam, telepałam się po chodniku tak głośno, że chyba wszyscy sąsiedzi nas slyszeli. wróciłam, wzięłam wózek dziecięcy a torba z Lidla jest teraz pojemnikiem na warzywa w piwnicy. niestety.

amst
10-08-2010, 15:38
telepałam się po chodniku tak głośno, że chyba wszyscy sąsiedzi nas slyszeli.

Ale to wina chodnika a nie Twoja ;) ja jestem zadowolona chociaż jest głośny. Jak się kółka trochę zetrą okleję cienką gumą u szewca.

Kilerek_81
10-08-2010, 17:35
a my różnie, na duże zakupy najczęściej w chuście - i wtedy motamy się na parkingu, bo moje dziecie nie lubi 2X i nie mogę się zamotać w domu. Na mniejsze częściej wózkiem, koszyk mamy pojemny. Do domu na początek idziemy my, a dopiero potem zakupy. Mieszkamy na parterze więc nie ma problemu.

qmpeela
10-08-2010, 17:56
My z powodu zamieszkania na obrzeżach miasta, na zakupy zawsze jeździmy autem więc biorę tylko chustę:) Na parkingu motam małą i spokój :) Moja jest nie wózkowa niestety.

mTuśka
10-08-2010, 20:55
jesli koniecznie musze zrobic wieksze zakupy to Młoda w mt i wozek emerytki z ikei:) (mam taki w niebieskie kwiaty) wszystko ladnie pieknie ale jak za duzo nawale to ciezko go wtachac na 3 pietro z młoda na plecach:( a niejsze zakupy to mloda w mt a zakupy do mojej ukochanej torby kulki z decathlonu :)
ale najczescie wielki zakupy to spzywcze to autem , mloda w wozku sklepowym sciaga towar z polek a M. potem wszystko tacha do domu po schodach.
na zkupy odziezowe do centrum handlowego Mloda tylko w mt.

bydzia
10-08-2010, 21:22
zakupy to ja robię w marketach - więc chusta jest super
a zakupki na rynku czy tam w okolicach tylko takie aby do torebki się zmieściły (fakt że mam spore torby)
czyli też w chuście :))

dankin-82
11-08-2010, 10:29
u mnie mąż od zakupów jest ;) ale czasami ma dyżury i muszę sama sobie radzic, więc młodą w mt i torby w łapkę, Kulka idzie obok i dajemy rade. Niestety ja teraz antywózkowa totalnie się zrobiłam i nie wezmę z własnej woli ;) strasznie ciężko mi się nim poruszac a kiedyś było zupełnie inaczej ;)

asiulec
14-08-2010, 12:57
Do tej pory nie chciało mi się samej chodzić na zakupy ale w chuście jest mi o wiele wygodniej i mogę iść sama z dziećmi. 3 miesięczny Maks w chuście a 3,5 letni Seweryn w lekkim wózku. W markecie koszyk daję do trzymania Sewerynowi (jest dumny że może pomagać) i ładuję w niego zakupy. Przy kasie pakuję wszystko w siatki które wkładam pod wózek. Chusta + wózek to super sprawa z 2 dzieciaków bo starszego nóżki nie bolą a i miejsca na chwilkę ustąpi gdy młodszego trzeba przewinąć. Dla mnie bajka :)

szeklanka
15-08-2010, 09:42
my też "podmiastowi" więc bez auta ani rusz, potem CHUUUSTA ;) i myk do sklepu czy to sama czy z małżem chusta jest ;)
wyjątek stanowią zakupy ciuchowe dla mnie, wtedy jedzie wózek, w chuście póki co nie da się nic zmierzyć hihi :D

IwontaG
17-08-2010, 10:23
Dziewczyny czy używacie toreb na zakupy takich na kółkach, jak to się sprawdza? Jak noszę małego w chuście to zakupy dźwigam w rękach, a nie służy im to, pomyślałam o torbie takiej (http://allegro.pl/item1176697162_torba_wozek_na_zakupy_poter_gimi_ce glasty.html)tylko ciekawa jestem jak one się sprawdzają. Macie jakieś doświadczenia?

MamaHenia&Stasia
17-08-2010, 10:26
Super sprawa takowa torba, osobiście nie wozę, ale babcia moja ma ją sprawdzną, co prawda nie tak wypaśną, ale chwaliła sobie ją.

julinkowa
17-08-2010, 10:28
ja uzywam :D a co :D Dziecię na grzbiecie + siaty w rękach - nie, to nie dla mnie. Kupiłam podobną torbę w markecie za 40 zł. Zwróc uwagę żeby kółka były duże, gumowane , stelaz najlepeij taki jak na tej torbie co pokazałaś, i ta podpórka pod spodem szeroka - wtedy wózek jest stabilny.
wiem, że takie torbykojarzą sie raczej ze staruszkami ;), ale szkoda kregosłupa i stawów na dźwganie zakupów. A tak i wygoda i ręce wolne :)

Biedronka
17-08-2010, 10:35
Iwona,ja bez takiej torby jak bez głowy.Chodze na zakupy TYLKO z taką torbą i Tymkiem na plecach
kup koniecznie bo bedziesz miała rece po ziemie od targania ziemniaków i reszty :/

Mag
17-08-2010, 10:38
był wątek pochwalny z tymi torbami,dziewczyny nawet linkowały jakieś odlotowe wzory ale nie mogę znaleźć:(

Mika
17-08-2010, 10:39
znalazłam takie- http://www.magagd.pl/p,pl,722,torba+40l-+wozek+na+zakupy+na+kolkach+270560.html
qrcze fajowe takie pozytywne :)

IwontaG
17-08-2010, 10:41
Magda własnie też mi coś świtało ale nie mogłam znaleźć.

Muszę coś wymyśleć, bo moje ręce nie za mocne i jeszcze trochę a znowu będą się nadawały do naprawy.

Biedronka
17-08-2010, 10:44
znalazłam takie- http://www.magagd.pl/p,pl,722,torba+40l-+wozek+na+zakupy+na+kolkach+270560.html
qrcze fajowe takie pozytywne :)

ja miałam pierwszą taką,niepolecam...kółka sie chyboczą podwiekszym cieżarem :/
torba sie robi jak worek bo nie jest usztywniona z tyłu.
Lepiej zainwestowac zeby potem kilka razy nie kupować

Gertruda
17-08-2010, 10:48
Ja mam taką torbę z ikei, jest czadowa, i nie wyobrażam sobie zakupów bez niej!!!!Wszystko załaduję i jedzie sobie spokojnie na kółkach nie muszę nic tachać!!!! Ta z ikei mi się podoba bo ma duże kółka i nie wywala się na koleinach, moja koleżanka ma z małymi kółkami i kicha...

mTuśka
17-08-2010, 10:52
ja ma wozek emerytki z ikei i super sie sprawdza,juz dwa lata uzywam,czasma tak naladuje do niego ze nawed moj m ma biede go wziesc na 3 pietro :) http://www.chusty.info/forum/showthread.php?16400-Zakupy-z-bobasem-w-chuście/page2 post 38

Mika
17-08-2010, 11:07
oki czyyli ta w kwiotki niekoniecznie,. a właśnei znalazłam IKEa-owską rozumiem że ta już lepsza jest ? http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80162970

mTuśka
17-08-2010, 11:24
oki czyyli ta w kwiotki niekoniecznie,. a właśnei znalazłam IKEa-owską rozumiem że ta już lepsza jest ? http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80162970
no ja mam taka tylko w niebieskie kwiatki wzorr z przed dwoch lat ale sprawdza sie super,jestem zadowolona;)

Cobra
17-08-2010, 12:19
ja robię zakupy dwojako:
zestaw A - dziecię w chuście plus torba materiałowa na ramię albo do łapy - to na takie szybkie i bieżące sprawunki,
zestaw B - dziecię (czasem w chuście) plus samochód :ninja:
i tym sposobem wszelkie ustrojstwa kółkach bez silnika są tylko i wyłącznie zabawkami mojego dziecka...:twisted:

o no dokładnie! u nas też wyłącznie te dwa zestawy wchodzą w grę

... no chyba, że zestaw C - ja z dziecięciem bawimy się w domu a małż dyga po sprawunki, uznamy za zestaw... :twisted:

espejo
17-08-2010, 12:24
To my też zestaw C - szczególnie przy zgrzewkach Kingi pienińskiej, ziemniaków, cukru, mąki itp wiktuałów:)
bardzo rzadko zestaw B
na co dzień to jabłuszka i malinki na spacerówce sobie jeżdzą a jak chusta idzie na spacer to zakupów już nie robię - odmawiam!