Zobacz pełną wersję : pranie, pranie, znowu pranie
;)
mam problem z praniem pieluszek, trochę taki wyimaginowany :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
wyprawka dla noworodka czeka no i teraz mam dylemat czy prać to w tych proszkach przeznaczonych specjalnie dla dzieci czy puścić ze zwykłym dorosłym
te dziecięce średnio mi pasują, bo śmierdzą i ciuszki mi poszarzały, co do dorosłego proszku dla takiego maluszka mam wątpliwości
zniechęcają mnie też te płatki mydlane w proszkach dziecięcych :roll:
co radzicie? bo mąż nie chce już analizować tego :rolleye:
ja poki w Paryzu to mialam francuski CHAT BEBE
a teraz juz w Polsce JELP
i nic nie szarzalo, a jestem wymagajaca ;)
+ od niedawna bio nappy fresh
Ja na początku prałam w dzidziusiu (skład identyczny jak lovela tylko dużo tańszy), też nic nie szarzało, ale teraz użwyam Persil, Vizir lub nawet E sensitive, oczywiście i synkowi nic nie jest.
Ale z noworodkiem różnie może być, radziłabym na samiusieńki początek spróbować proszku dziecięcego, a poźniej raz wyprać w dorosłym sensitive i obserwować czy dziecku nic się nie dzieje, czyl czy nie ma alergii, jak w porządku to można spokojnie używać.
No i lepiej włączać sobie dodatkowe płukanie i używać mniej proszku niż zalecają.
A swoją drogą zastanawiam się nad płynami do prania, bo płynów zmiękczających do pieluch nie wolno, ale czy można prać w płynach? Bo chyba lepiej sie wypłukują...
upralam w loveli z dodatkiem nappy fresh
ale lovela to najdrozszy proszek, jelp jest duzo wydajniejszy i wychodzi taniej, w swojej wydajnosci nawet taniej od dzidziusia
ja piorę w dzidziusiu-ładnie pachnie i nie szarzeją jakoś specjalnie rzeczy. Dorosły proszek odradzam, za dużo tam chemii dla młodej skóry.
dominika79
06-06-2009, 00:17
prałam w dzidziusiu - kupiłam to najwieksze opakowanie i jak się wykonczyło to przeszłam na płyn do prania.
Gertruda
06-06-2009, 15:18
Ja zaczynałam od loveli, a teraz piorę w vizirze sensitive. Ale jak mały był maluśki, a ja miałam awarię pralki to teściowa raz wyprała jego rzeczy w vizirze przez pomyłkę tylko się nie przyznała od razu i żadnej niepozytywnej reakcji nie było.
Gertruda
06-06-2009, 16:35
Wogóle to ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad sensem używania w tej samej pralce osobnych proszków do prania dzieciowego i niedzieciowego. Jeśli włączamy pranie dorosłe i z dorosłym proszkiem, a zaraz potem dziecięce z dziecięcym proszkiem to te proszki się mieszają, i w konsekwencji do dziecięcego prania dostaje się dorosły proszek. Chyba, że ktoś puszcza w między czasie "puste" pranie i myje po każdym praniu tą szufladkę na proszek...
Trochę pokrętnie napisałam...
Ja mam jeden proszek do naszych i dzieciowych + orzechy + żel do prania z mydła marsylskiego + dodatek nappy fresh do pieluchowego prania. :wink:
grizolda myslisz ze az tyle resztek proszku zostaje w szufladzie i w pralce?
bo ja nie sadzę, żeby trzeba było sie tym martwic. :mrgreen: chociaz moge sie mylic. :wink:
Gertruda
07-06-2009, 09:39
Wiesz co ja nie wiem, ale tak się zaczęłam nad tym zastanawiać po prostu, dlatego przerzuciliśmy się na jeden proszek i tyle.
u mnie szufladka po proszku jest czysta, tak samo jak beben pralki wiec nie widze problemu :)
magnolia
07-06-2009, 22:53
Ja od kiedy mały skończył jakieś 3 mce chyba to zaczęłam wszystko prać w vizir sensitive i jest ok. W sumie to z tymi proszkami to różne są opinie, mnie trochę przekonuje argument, że przecież takie dziecię i tak jest dużo przytulane więc ma kontakt co najmniej na buzi i rączkach z naszymi ubraniami wypranymi w dorosłych proszkach, albo jak bierzemy je do łóżka - no chyba że ktoś swoje też pierze w dzieciowych...
Wogóle to ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad sensem używania w tej samej pralce osobnych proszków do prania dzieciowego i niedzieciowego. Jeśli włączamy pranie dorosłe i z dorosłym proszkiem, a zaraz potem dziecięce z dziecięcym proszkiem to te proszki się mieszają, i w konsekwencji do dziecięcego prania dostaje się dorosły proszek. Chyba, że ktoś puszcza w między czasie "puste" pranie i myje po każdym praniu tą szufladkę na proszek...
Trochę pokrętnie napisałam...
To fakt, u mnie słabo się z tej szufladki proszek wypłukiwał, więc zaczęliśmy sypać bezpośrednio do bębna. Odpadło mi czyszczenie szuflad :lol:
A co do proszków, ja wciąż używam dzieciowych ... nawet naszą pościel piorę w dzieciowych, i tak od 5 lat ... Myślę, że przyjdzie moment, że te parę rożnych praczy (teraz mam i dzieciowy, i dla dorosłych ciemnych rzeczy Persil, no i orzechy piorące) trzeba będzie zastąpić jakimś jednym, nie wiem tylko czy da się pogodzić różne interesy, bo już niejedno podejście miałam i jakoś nie dało się. `
Ja piore w Bobasie, albo Dzidziusiu dla mnie sa najlepsze. Wypralabym dla malenstwa w dzieciowym plus dodatkowe plukanie. A potem jak dziewczyny pisza - zoabczysz. Przyznaje, ze jak mi braknie proszku dzieciowego to piore w zwyklym i nic sie nie dzieje (pieluszki plucze wtedy dodatkowo).
Tylko chyba tak sie rzeczy nie niszca w dzieciowych proszkach.
grizolda myslisz ze az tyle resztek proszku zostaje w szufladzie i w pralce?
niestety zostaje calkiem duzo wewnatrz rurek pralki.
jak pralam regularnie ciuchy specjalistyczne (np uprzeze), gdzie nie wolno dodawac zadnego detergentu, to wrzucalam do pralki i po prostu wlaczalam pranie. I jak patrzylam przez szybke w trakcie, to bylo sporo piany, czyli ze proszki z poprzednich plan zostaja...
tym samym dalyscie mi do myslenia, bo ja tez do dzieciowych mam 1 proszek a do doroslych inny, ale to chyba pic na wode i nalezaloby uzywac jednego...
Anna Nogajska
10-06-2009, 00:17
ja też piorę wszystko w ekopłynie. nawet nie tyle ze względu na to co w pralce zostaje, ale:
- sama jestem mega proszkowym alergikiem
-dzieci przytulaja się przecież do naszych ubrań, bierzemy je do naszego łóżka...
ja bym nie prała dla nowordka w "normalnych" proszkach, dzieciaczki mają taką delikatną skórę :)
stokrotka.a
10-06-2009, 08:51
annamamaalexa a jakich proszków eko używasz?
ja właśnie poszukuję dobrego proszku eko.
Haszczuś
09-09-2009, 15:40
Ciuchy młodego prałam najpierw w JELPie, potem w Loveli (ale mniej wydajna, i trzeba tego TYLE nasypać, że gęsiej skórki dostawałam), potem stopniowo (Wojtula miał już 2 miesiące) do tej Loveli dodawalam E sensitive.
Nasza pościel i piżamy (bo wtedy najwięcej tulenia się) no i moje stajniki - w proszku dziecięcym.
PS. Lovela nam strasznie wyjaśniła ubrania, kolory wyblakły :/
Prać zdecydowanie w dzieciowym. My na początku przerabialiśmy Lovelę i Jelpa (białe rzeczy naprawdę szarzały). Ale że dzieć alergiczny i miał (a właściwie "miała") zmiany azs'owe, to przerzuciliśmy się na płatki mydlane Bebi. Były najbezpieczniejsze, co widać było po skórze, tylko że niezbyt pięknie pachniały, no i trzeba było je wcześniej n=rozpuszczać w gorącej wodzie. W ogóle nie pałałam do nich miłością. Potem odkryłam orzechy i wszystko piorę w orzechach (+ dodatek Nappy Fresh do pieluch).
Acha - jak używaliśmy dzieciowych proszków/płynów, to nasze rzeczy, pościele itd też wszystko w dzieciowym leciało, żeby się można było z młodą obtulać bezstresowo :D.
Ja piorę w dzidziusiu ale powoli się kończy a Młody rośnie.Parę razy wyprałam jego ubranka w dorosłym proszku i obserwowałam reakcję.Nic nie było. Ale dla takiego Malucha polecam proszki dla niemowląt.Dzidziuś fajnie pachnie i nic nie szarzeje.Testy z naszym proszkiem zaczęłam po 3 mies.A teraz to bardzo brudne ciemne piorę w dorosłym a białe zamaczam-niestety proszki dla dzieci nie dopierają obiadków i deserków:(
ja wszystko,czyli dorosłe i dzieciowe piorę w orzechach z ekobaby,jak dzieciowe brudne strasznie to w proszku-koncentracie eko alma win.
co innego z pieluchami które mają kontakt z newralgicznymi miejscami u dziecka-te pior ę zawsze w alma winie z dodatkowym płukaniem/
dzięki takim kombinacjom i orzechów,i proszku zawsze starcza na długo,a mam trójkę dzieci,z czego dwoje zapieluchowanych.
sylvetta
10-09-2009, 11:24
Co mam kupić na początek dla noworodka??? A ten dodatek do prania to normalnie jak człowiek kupie w sklepie z proszkami, czy w sklepie a zrtykułami dziecięcymi, czy też mam to zamówic w necie?:confused: Dla informacji ogólnej powiem tylko ze będe uzywac pieluch składanych (chyba wszystkie rodzaje mozliwe zakupiłam) i otulaczy. A! I czy może są jakies haczyki???:ninja: ze np. czegos tam nie mozna prac z czymś tam, heheh....
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.